Czy widzieliście kiedyś ducha zmarłego?

ależ te psy dziś ujadają:)

hahahaha wiedziałam, że powiesz, że Mel i ja to to samo hahHAHAHAHAHAAH nie, skarbie, nie każdy robi jak Ty :D:D:D

kluska_serowa, to było naprawdę straszne!

miałam się wypowiedzieć w tym temacie, ale widzę, że autor to gówniarz więc zostawię to dla siebie. Powiem tylko tyle, że lepiej z tym nie igrać, zwłąszcza jak się nie ma o tym pojęcia:o

a ja wam powiem tak, kiedys za czasow jak bylam panną moich rodziców nie było w domu a ja w tym czasie przyszłam do domu (ozywiscie jak to ja kluczy nie umialam sobie wziąść) i czekalam pod domem, mamy tak ustawiony dom że czekałam pod oknami. No i pierwsze okno było tak półtora meta nad moją głową - w pewnym momencie poczułam czyjąś ręke na ramieniu która mną przesuwa a dokładnie chpcby mnie popchnęła. I w tym samym momencie TRACH spadła z parapetu miska z orzechami która mama zostawiła żeby wysłchy. Pradopodobnie uderzenie to zabiłoby mnie. Ręke poczułam dokładnie...

cygareta908, licz się ze słowami, bo powielasz nieprawdę, nie jestem popopopopopopopo, a gówniarzem na pewno nie jestem, zarobiłem na własny dom i samochód, a Ty jesteś infantylna i bawisz się w przedszkolne gierki, a na dodatek całe dnie marnujesz w internecie!

tia tia, dobrze psycholku niech ci bedzie, nie ma co kłócić się z czubkiem :) zostawiam cię samego z twoimi problemami :) P.S suki ujadaja tylko na wrogów, psy najczęściej bez powodu :) papa

zaczne moze od mojej mamy, ktora byla mega racjonalistka w zyciu codziennym. w zadene magie, energie nien wierzyla, za to w duchy zawsze. a to dlatego ze sama tego doswiadczyla. jak miala 9 lat zmarl jej ukochany tato. i doskownie przez rok od smierci w nocy dzialy sie dziwne rzczy, stukanie, pukanie, odglos sztuccow. doszlo do tego ze jej starszy brat spal z mama w jednym lozku bo tak sie bal, mama spala sama ale tez sie bala. jednej nocy caly zestaw talerzy ktore moja babcia dostala od dziadka spadla na ziemie i potlukla sie w drobny maczek. a polki zostaly na swoim miejscu ja: kiedy mialam jakies 12 lat spalam z kuzynka w starym domu ktory neidawno kupili jej rodzice. nasi rodzice spali za sciana. w srodku nocy obudzil mnie placz dziewczynki-takie mialam wrazenie, jakby to byla dziewczynka. zaczelam wolac mamo mamo, ale zero reakcji, kuzynka tez. jedyne co powiedziala to zebym sie uciszyla. balam sie jak cholera, i nie moglam przestac slyszec tego placzu, to bylo straszne. rano pyatlam wszystkich czyu niczego nie slyszeli, ale tylko sie smiali do siebie, tak jakby bagatelizowali sytuacje, a niemoziwe bylo by to byl placz dziecka sasiadow bo najblizszy dom byl polozony daleko. jak mialam 15/16 lat to ciotka powiedziala ze w tym domu podobno ojciec zamordowal sowja coreczke..ale nikt mi njie chcial mowic bo bylam po prostu za mala.. kiedy zmarl moj dziadek (ze strony ojca)(w szpitalu) dokladnie o godzinie zgonu ze sciany w pokoju dziadkow spadl zegar ktroy wisal tam chyba ze 20 lat. swiadkiem byla babcia ktora w tym zcasie byla w lozku spalam u mojje babci po arz pierwszy w jej nowym mieszkaniu. na przeciwko nas stal wielki zegar z poprzedniego domu ale nie wazne. lezymy z babcia w tym lozku keidy nagle ten zegar zaczal sie trzasc, tak jakby ktos zanim stal i tak nim telepal nie wiem jak to wytlumaczyc. myslalam ze padne, babcia tez inagle uslsyzalysmy ze cos sie dzieje w lazience idziemy tam a tam pralka sie trzesie...sprawdzamy ale nie byla podlaczona...za chwiel przestalo. to bylo jakos dzien czy 2 przed zaduszkami...

nie masz podstawowej wiedzy o duchach i lepiej nie drąż tego tematu, bo skutki będą niemiłe. Obrażać mnie możesz - wrażenia tym na mnie nie zrobisz, ani nie sprowokujesz.

Melanie Munch, synneve i Cygareta to KAFETERYJNE TROLLE! UWAŻAJCIE NA NIE, SĄ WREDNE I ZAWSZE CHCĄ KOMUŚ DOGRYŹĆ, LECZĄ TUTAJ SWOJE KOMPLEKSY TE PSYCHOLKI!

Trolle i podszywy zniszczyły mi temat... Poczytam wartościowe wypowiedzi

xzczc, to było naprawdę mrożące krew w żyłach!

inna sytuacja która mi sie przytrafiła to krzesło - było obite filcem ze spodu zeby nie rysowało podłogi. Spałam sobie w nocy- budze sie a krzesło przesuwa się z jednego kąta na srodek pokoju - mozecie wierzyc czy nie - TO NIE BYŁ SEN

ale jaja :D wchodze na kafe raz na ruski rok, a tu widzę, że powstała moja psychoanaliza :D

hjkfw, to też było szokujące!

pare dobrych lat temu pracowalam z ex w budynku w ktorym byl kiedys hotel. to hylo za granica, o 22 wychodzilismy wszyscy z ekipa i gasilismy swiatla. przeszlismy chwile a tu lup swiatla sie zapalily w calym budynku, czasem slychac bylo odglos talerzy rozbijajacych sie o ziemie. najlepsza mine mial moj ex ktory absolutnie w zadne duchy nie wierzyl i kompletnie nei wiedzial o co kaman

No tak, pod pozorem obecności duchów matka spała z Twoim starszym bratem, nieźle Cię wkręcali. A może te wizje to Wam się ukazały przez jakieś środku odurzające, gorączkę?

cygareta, powiedz co wiesz o duchach...ciekawi mnie to

aneczka nie wiem czy ten koment ostatni to do mnie?

a ja kiedyś byłam ze znajomymi w stajni pojeździć i właściciele stajni zaprosili nas na ognisko (mieli tam też noclegi). Siedzimy sobie przy tym ognisku już ze 3 godziny, jest muzyka, miła atmosfera aż tu nagle zza tej stajni wylatuje jakaś mara z jasną poświatą, jakby głowa konia z ogonem komety. wszyscy to widzieli, to nie mogło być od alkoholu!

nawiedzony oj zesralbys sie ze strachu nie wiedzac kiedy bedac na moim miejscu:):):):) wiec nie pajacuj kozaku

słuchajcie ja kiedyś miałem taka przygodę: Był wieczór, ja siedzialem sam w domu i ogladałem film przyrodniczy na discovery channel. Nagle jak cos nie huknie w kuchni, aż zerwałem się na równe nogi i pobiegłem tam, bo myślałem, że to jakiś włamywacz. Wchodzę do kuchni - nie ma nikogo tylko wszystkie gary powywalane. Poczułem sie nieswojo, ale nic nie zrobiłem. Wracam na kanapkę, zasiadam sie wygodnie i prawie przysypiam, a tu słyszę w kuchni jakieś jęki. Jak zawodzenie psa. Myśle sobie " Co jest kurwa" i idę. Wchodzę i znowu nic. Wtedy się zacząłem bać. Wrócilem do salonu i wziąłem krzyż z szuflady i tak siedzę. Nagle znów coś jak nie jebnie i te jęki. Tym razem - starając się opanować strach - podszedłem cichutko i zajrzałem do kuchni. Patrzę, a tam dwie postacie, jedna na drugiej się kurwa bzykają. Krzyknąłem, a one się rozpłynęły w powietrzu! Duchy - te świnie jebane gziły się w mojej kuchni, na moim blacie! Od tej pory palę kadzidełka i świecie by więcej nie przychodziły.

Nawiedzony po prostu omijaj wypowiedzi nie na temat. moj tata zmarl jak mialam 3 i pol roku. wyprowadizlysmy sie wtedy z mama do mojej cioci na 2 i pol roku, nasze mieszkanie stalo wiec puste. sasiadka z dolu po jakims czasie powiedziala mojej mamie ze czesto slyszy na gorze (w naszym mieszkaniu) kroki i gwizdzacy czajnik. kilka lat pozniej wrocilismy do mieszkania. przez jakis czas mieszkala z nami moja babcia i po latach przyznala ze czesto w nocy slyszala kroki na przedpokoju a wiedziala ze my juz polozylysmy sie spac. ale mojej babci to nigdy nic nie ruszalo, ona po prostu uznaje takie zjawiska za naturalne i nigdy sie ich nie bala. ja w tamtym mieszkaniu nigdy nic nie slyszalam a mieszkalam w nim nawet sama i ani w nocy ani w dzien nic (co mnie bardzo cieszy :) ). moja mama kiedys widziala sasiada mojej cioci jak robil cos na polu, powiedzieli sobie dobry wieczor i mama poszla do cioci. juz sie powoli zmierzchalo i mama mowi do mojej cioci ze szaro juz na dworzu a sasiad nadal cos tam na polu zbiera. na co moja ciocia w szoku ze niemozliwe bo sasiad rano zmarl.

Co? Przecież napisałem tak, żeby post nie został bez odpowiedzi, pajacu, widzę tutaj wszyscy nienormalni :D

Haha, ja nic już nie piszę, bo mam same podszywy xD

oj przepraszam cie nawiedzony!!!:):) nie chcialam cie obrazic, sorki!! myslalam ze ironizujesz a nawet nie zczailam ze ejstes autorem tematu, bije sie w piers, I am very sorry:):)

ok widze teraz ze sie pod ciebie podszywaja, bede ostrozniejsza

pudello o kurwa :D:D:D powinieneś być zaszczycony, że wybrały twoją kuchnię :D

widziałem, w sejmie, o to kurva był bliżniak, kaczor

pudello nie kadzidelka palic tylko fajki im zostaw bo moze lubia sobie po zapalic ;) :D