Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Lubliniankaa

Poród w szpitalu na Staszica w Lublinie

Polecane posty

Gość gość
Dziewczyny, jestem w 34 tgc, od 2 dni zle sie czuje, nie mam siły, pobolewa mnie brzuch dołem, a tak wogóle to mi opadł już. nie wiem czy mam panikować i jechać na izbe, czy położyć się i poczekać. Wizyte mam w sobote. W poniedziałek miałam 2 skurcze nie regularne, a od tamtej pory tylko źle się czuje. Nie wiem co robić, miała któraś z Was tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmelowelatte
Brzuchatka, coś mi się daty popiętroliły :P Koniecznie dawaj znać co i jak. Minął Ci termin? Jedziesz na IP czy coś? gość, ja zaczęłam 35tc i w 34tc też tak miałam jak Ty. No-spa i leżenie. Nie martw się, na razie nie panikuj :) Ja jestem zdania, że teraz gdy rodzi się dużo dzieci powinno się znów przypisywać od początku kbietę do szpitala. Tak jest za granicą. Od początku wie gdzie się będzie rodzić, nie ma strachu, paniki, wcześniej wypełnia się dokumentację, plan porodu, a nie jak u nas wpada się z akcją porodową i na dzień dobry papierologia! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzuchatka_
Gość-na razie poleżałabym i zobaczyła co dalej będzie się działo. Jak Ci się nie polepszy to zawsze możesz pojechać na IP i sprawdzić co się dzieje, lepiej czasem dmuchać na zimne:) Te skurcze mogą być zwykłymi przepowiadaczami, a może to coś poważniejszego. Karmelowe w niedziele mi termin mija...ale mam nadzieję, że coś zacznie się dziać do tego czasu, bo już mi się cierpliwość kończy:) wszystko gotowe czeka na Królewicza a On wyjść nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje, za odpowiedzi, leże ile się da, ale mam 2,5 letniego szkraba, którego denerwuje jak mama leży a nie bawi sie z nim. Mam dziwne i nie odparte wrażenie że nie dotrwam do terminu (31 lipiec) i jakas deprecha mnie łapie, normalnie masakra. Z pierwszą ciążą do 8 mca pracowałam i nic mi nie było a teraz to przechodze jak moja mama menopauze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karmelowelatte - masz taki sam termin jak ja;-) tez jestem w 35 tygodniu! gość ;-) Codziennie oglądam się w lustrze, czy mój brzuszek nie opada, ale na razie wszystko bez zmian. Po moich przejściach w 27 tygodniu ciąży (bolesne i częste skurcze) jestem cały czas na no-spie i magnezie. W tym tygodniu zaczął mi "stawać' brzuch, też poczekam na wizytę w sobotę. Tak się zastanawiam, kiedy moja lekarka odstawi mi tę rozkurczową mieszankę... Szczerze, to koło 38 tygodnia chciałabym już rodzić! Taka deprecha mnie teź chwilami łapie... Im bliżej rozwiązania, tym mam mniej cierpliwości. Pocieszę Was i siebie! Niedługo będziemy cieszyć się naszymi bobasami poza brzuszkiem! Pomogło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzuchatka_
Ania zobaczysz co się będzie działo jak będziesz na takim etapie jak ja a nie urodzisz...to dopiero deprecha... Ja w 35 tygodniu jeszcze byłam wyluzowana:)szykowałam sobie wszystko, prałam, prasowałam, a teraz to już tylko leżę i wyczekuje skurczy, albo odejścia wód. O losie...jaka ja niecierpliwa jestem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchatka... a próbujesz naturalnych metod wywoływania porodu? Może akurat coś przyśpieszysz? ;-) Bo na pewno nie leżeniem :-D Na mojego synka czeka też już przygotowana wyprawka, ale niestety wszystko w pudłach. Maluch musi poczekać do naszej przeprowadzki, czyli do końca czerwca. A jak już złożymy mu łóżeczko w nowym mieszkaniu, to może wychodzić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzuchatka_
Ania tak wszystkiego już próbuje:) sprzątnie, spacery, sex, schody:) ale nic nie rusza:) chyba mam upartego syna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brzuchatka może nie masz upartego syna, tylko nadzwyczaj mądrego i tak mu dobrze w brzuszku że nie chce wychodzić, bo potem juz nie bedzie tak beztrosko :) Przyjdzie czas to "wyjdzie" spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzuchatka_
Eeee co Ty okna już wymyte:) już mam wszystko zrobione:)haha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmelowelatte
Aaaa, Ania, to z Tobą mam tą samą datę ;) Ja też liczę na wczesniejszy poród. Zaczynam stosować wiesiołka, masaże, z sexem poczekam do skończenia 36tyg. W ogóle boję sie sexu, bo mam wrażenie, że wszystko mnie boli :( Też sie denerwuję, stresuję, niecierpliwie. Każdy ból, napięcie, skurcz to już lekka panika. Do lekarza idę 3lipca. Oby do tego czasu przetrzymać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchatka.... poddaję się! Nie mam więcej pomysłów. Chyba naprawdę pozostaje Ci tylko czekać... :-D karmelowelatte - Mam tak samo! Byle co mnie zaboli i już myślę, że rodzę! To kiedy jedziemy na porodówkę? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewelka 1
Karmelowelatte a kiedy masz termin?ja bylam wczoraj na ktg'niby jakies skurcze sa ale to nie to.mam termin na 30 lipca,a 3 mam wizyte i zobaczymy wtedy czy dzidzia bedzie wczesniej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Was moje drogie! Jeżeli miałybyście ochotę poczytać o wszystkim co nas, kobiet dotyczy - problemach kobiecych, ciąży porodzie i naszych dzieciach zapraszam na http://dumnamama.pl Jest to portal, który współtworzony jest z Wami - kobietami abyście mogły czytać to, co Was interesuje! Serdecznie zapraszam i życzę dużo, dużo zdrówka! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmelowelatte
rewelka1, mam tak samo jak Ty na 30lipca. KTG jeszcze nie miałam ani razu :(, wizytę również mam 3lipca. Ja tak jak pisałam, oby do 3lipca i potem Młody może się pchać na świat :D Ania, rodzimy po 36tyg i tylko na Staszica! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja mam termin na 22.07 wg. ostatniej miesiączki. Teraz mam 35 tydzień i 2 dni, więc 35 tygodni już skończyłam... :-/ Napiszcie proszę dziewczyny, jaki macie termin wg. usg? Bo mój synio jest już dużym bobaskiem i już w 30 tygodniu miał już 2kg. U mnie wg. usg komputer wskazał rozwiązanie na 10.07, ale nie wiem czy na to patrzeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do oleju z wiesiołka, to spytam o niego lekarkę w sobotę bo nie chce zażywać niczego bez konsultacji z nią, chociaż słyszałam, że działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewelka 1
Karmelowelatte to po 36 tyg mozna juz rodzic bezpiecznie?to nie za wczesnie?tez bym chciala jak najwczesniej.starszego urodzilam w 39 tyg, to i teraz pewnie tak bedzie.jak sie czujesz, masz skurcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmelowelatte
Wg ost usg termin na 22.07. on praktycznie początku jest 8 dni starszy. Skończony 36tc to ciąża donoszona :-) Mam skurcze czasem pojedyncze, czasem regularne. Staram się nie panikować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karmelowelatte, czy to są bolesne skurcze, czy tylko drętwienie brzucha? Mierzysz czas, co ile następują? Właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że ja tez jestem teoretycznie na wylocie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sillaa
Mi lekarz powiedział, żeby nie sugerować się ostatnim usg, tylko jak już to tym pierwszym. Koleżance natomiast jej lekarz kazał sugerować się terminem z OM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmelowelatte
Ja nie sugeruje się żadną datą niż tą z OM. Te 8dni różnicy daje mi tylko nadzieję, że Młody wykluje się wcześniej ;) Z powodu upałów, niecierpliwości, mógłby się urodzić -nastego :P. Skurcze bywają chwile, z napięciem brzucha albo takie okresowe jakby, regularne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak skurcze są bolesne, takie jak to określiłaś- okresowe, to oznacza, że coś się już dzieje. Tylko ich częstotliwość jeszcze nie porodowa. Mój maluch wczoraj tak wystawił nogę albo łokieć, że chodziłam z asymerycznym brzuchem... Ale nie ma nic przyjemniejszego, niż jego przeciąganki w brzuchu! Dziewczyny, macie przewijak? Ja mam, ale nie mam pomysłu na miejsce w pokoju dziecięcym na ustawienie przewijaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzuchatka_
Ania ja przewijak mam nakładany na łóżeczko i tam zamierzam go używać:) sprawdzony sposób u kilku znajomych, wygodny, ja jestem wysoka więc dla mnie takie rozwiązanie najlepsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MrsLensss
Ja też planuję kupić właśnie taki na łóżeczko :) Myślę, że to jest dobra opcja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam przewijak nakładany na łóżeczko, super sprawa. Powiem Wam dziewczyny, że jak mnie ten brzuch pobolewał ostatnio to zakończyło się to jakimś sporawym plamieniem, w rezultacie trafiłam na IP na Staszica, zrobili mi wszystkie badania, i wszedzie czysto, nic sie nie dzieje, na ktg tez nic nie wyszło i gdyby nie to że nie mieli miejsc, to zostawili by mnie na obserwacji. Jutro ide do lekarza, to zobaczymy co powie. Troche sie przestraszyłam jak zobaczyłam krew na wkładce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie strasz mnie proszę krwawieniem... Dziewczyny, mnie od dzisiaj w nocy boli brzuch dołem. To taki ból narywający, kłujący, kierujący się do dołu. Nie mogę się schylić, ból nasila się przy każdym moim ruchu a w szczególności ruchu malucha. Czekam aż mąż wróci z pracy... W zasadzie to nie wiem na co czekam, bo nie wiem co mam robić. Jutro mam wizytę u mojej lekarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ania, jak mozesz to wytrzymaj do jutra, ale połóż się i nic nie rób, weż no-spe, jak by dolegliwości się nasilały to jedz na IP. Jeśli masz nr tel do swojego lekarza, do zadzwoń i zapytaj co robić. Mnie tez brzuch tak dziwnie bolał, raz na górze, raz na dole, aż w końcu pojawiło się krwawienie, dostałam luteine i czekam na jutrzejszą wizyte, nie robie kompletnie nic, leże z nogami w górze, strasznie się boje i żałuje że nie było miejsc w szpitalu, bo byłabym przyjęta. A teraz to i mnie już zaczyna w kroczu boleć, taki kłujący tan ból, jak by ktoś nóż wkładał, nie wiem co to może być :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny w koncu sie zarejstrowałam, Gość co ma termin na 31 lipca, i ostatnio pisałam o bólu brzucha i o krwawieniu, to ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×