Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lubliniankaa

Poród w szpitalu na Staszica w Lublinie

Polecane posty

Gość karmelowelatte
Gość, a jakieś przywitanie, cokolwiek nie łaska? Silla, cieszę się, że jesteś zadowolona i masz już maleństwo po tej stronie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karmelowelatte a do kogo miałaś pretensje że to wątek o Staszica a nie Jaczewskiego? Co jakiś czas się odzywam, nie chce mi się rejestrować na kilka tygodni przed "rozpakowaniem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha_ haha
Gratuluję kolejnej mamusi :-) czyli są miejsca na Staszica ciekawe jak długo ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmelowelatte
Tak myślałam :-) Gosc, to mi się nie chce odp :-) Mycha, jak ja byłam wczoraj to była niezła rotacja. Ale nie odsyłali. Byłam od 16 do 19 to zrobili ze 4 cesarki ;-) "Znajoma znajomej" trafiła tam w pon i dostała się bez problemu. Rodziła naturalnie. Może i nam się uda :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karmelowelatte jaka Ty jesteś antypatyczna, hormony tak na Ciebie działają, czy z natury taka jesteś? jak nie chcesz odpowiadać na czyjeś pytania, to tego nie rób, ale też powstrzymaj chamskie uwagi ps. nie jestem "gościem", który pisał wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha_ haha
Karmelowelatte musimy być dobrej myśli że nam się poszczęści ;-) a na na kiedy masz termin bo nie wiem czy już pytałam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmelowelatte
Mycha, na 30lipca i już nie mogę wytrzymać! Dłużą mi się dni, tygodnie, że głowa mała :P A wczoraj na Staszica było dziwnie: na KTG było dużo skurczy, nawet 10-12 pod rząd, moc nawet 70. Położna zrobiła oczy jak 5zł, że to dużo jak na ten tydz w którym jestem i zbadała mnie. Szyjka 0,5cm i rozwarcie na opuszek. Coś mówiła o cesarce. Wcześniej tętno Małego dobijało nawet do 180, na KTG się unormowało. Czekaliśmy na lekarza ze 2godz, bo robił cesarki i jak mnie zbadał to stwiedził, że nic się nie dzieje i odesłał do domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiupek
hehe, dziewczyny korzystajcie z ostatnich chwil słodkiego lenistwa ;) :) zdążycie się jeszcze nacieszyć i ponarzekać na nie przespane noce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha_ haha
Karmelowelatte a mialas bolesne czy regularne już skurcze że poszłaś na ktg? Bo u mnie to pierwsze malenstwo i troche niekumata jestem kiedy iść na ktg, jak rozpoznam skurcze, ja mam termin na 3 sierpnia i narazie y mnie nic się nie dzieje. Miesiąc temu byłam u lekarza a kolejna Wizyte u ginekologa mam dopiero 26 lipca i nawet nie wiem co tam u mnie się dzieje. Bóli żadnych nie mam więc chyba wszystko ok... Maluszek tylko strasznie się wierci ;-) i czasami odczuwam lekkie uklucia w pochwie. A coś więcej Ci powiedzieli dlaczego wspomnieli o cesarce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasssia86
Tak poza tematem dla uspokojenia sytuacji: nie trzeba się rejestrowac, żeby wpisać nick:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha_haha
Witam :-) kochane ja jak zwykle z pytaniami, ale wiem że mogę na was liczyć. Jakie ubranka i ile jest potrzebnych na Staszica do szpitala? Bo torba się już pakuje ;-) a drugie pytanie czy dzieciątka na Staszica leżą z mamami na łóżkach czy jak to wygląda? Pozdrawiam i milej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmelowelatte
Kasssia, pewnie, że nie trzeba :) Ale argument, że na kilka tygodni przed porodem jej się nie opłaca po prostu mnie zabił :D Mycha, poszłam na KTG, bo u mojego gina wyszło tętno dziecka bardzo wysokie. Na IP wróciło do normy (CUD!) ;), za to ilość skurczy była spora i bolesna (wg położnej, bo ja czułam, ale mam chyba inny próg odporności na ból). Zalecone mam 2x w tygodniu chodzić na KTG. Czy w weekendy też robią w przychodni? Z tego co wiem dają swoje ubranka, ja mimo wszystko mam kilka kompletów w torbie, bo ileż to miejsca zajmuje ;) Co do leżenia to nie wiem, ale obiło mi się o uszy, że leżą w swoich łożko-wózeczkach, bo wyjeżdża się tym na korytarz na odwiedziny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny :) jestem w 27 tygodniu pierwszej ciąży, moją prowadzącą jest dr S-S ze Staszica, chciałabym rodzić na Staszica, bo widzę, że pozytywnie oceniacie i opiekę i warunki. Pomóżcie mi proszę, bo ja nic nie wiem...mianowicie: co z położną? Mam sama kogoś znaleźć? Czy to dopiero po porodzie? Na szkołę rodzenia mnie nie stać (jest Szkoła Rodzenia Agnieszki Brześcińskiej - położnej ze Staszica i tam można chodzić na NFZ, ale "tylko jeśli jest się pod opieką położnej z którą pani Agnieszka współpracuje), niestety nie wiem jak mam znaleźć położną i do kogo się udać i nawet czego mogę się spodziewać po takich spotkaniach...może Wam się wydają głupie te moje pytania, ale ja jestem totalnym laikiem i nie mam kogo o to zapytać...pomóżcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość volvosia
Gościu, idź do przychodni gdzie masz lekarza rodzinnego i spytaj czy tam jest położna i czy jesteś do niej zapisana. Spytaj co ona proponuje dla kobiet w ciąży i po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
volvosia dziękuję za odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiem na pytania, jakie zapamiętałam. Podkładów używam canpola ale wiele dziewczyn też używa belki. Dzieci leżą w takich plastikowych łóżeczkach na kółeczkach. Ubranka dają ale nieraz nie patrzą na płeć, więc raz miałam synka na różowo :) ja poprosiłam męża o dowiezienie własnych. Pozdrawiam wszystkie ciężarówki, fajnie mieć już dziecię przy sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za chaotyczne wypowiedzi, ale piszę z komórki ze szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmelowelatte
silla, zeby wszystkie wypowiedzi było tak chaotyczne jak Twoje ;) Odpoczywajcie sobie razem :) Ciekawa jestem czy tak sobie wyobrażałaś poród i sytuacje po porodzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SIM1
Cześć dziewczyny :) Ja jestem w 39TC i też planuję poród na Staszica. Chodziłam do szkoły rodzenia Agnieszki Brześcińskiej i muszę przyznać że jest super, ponieważ podaje odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące porodu na Staszica i nie tylko :) Położna współpracująca z Panią Agnieszką to Pani Irena - też OK - przywozi do domu materiały - ma swój aparat KTG - przyjeżdża do domu i też sama robi więc wg mnie to duży plus, bo mozna zadzwonić i umówić się od ręki. Jak coś się dzieje to obydwie sa pod tel 24 na dobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SIM1
Co do wyprawki do szpitala to P. Agnieszka mówiła, że w zasadzie niewiele trzeba: kilka pampersów, chusteczki nawilżane, krem i oliwka dla dziecka, poduszka jasiek (niekoniecznie ale przydatna do karmienia i do ułożenia dla mamy bo szpitalne są płaskie - prawie sama poszwa), ubranko tylko na wyjście (żeby później nie kłócić się z mężem że nie to wziął ;)). Oczywiście jeśli ktoś chce to mozna swoje ubranka ale sugeruja żeby nie brac niepotrzebnych rzeczy, bo na salach tłoczno a jak się zbierze do kupy to wszystko co kobietki przynoszą a nie potrzeba to czasem 2 torba wychodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha_ haha
Hej :-) to coś mała ta wyprawka do Szpitala chyba że nie pisalas o podstawowych rzeczach typu pidzamy dla nas, ręczniki, klapki, pokłady, wkładki laktacyjne, , ręcznik dla dziecka już same te rzeczy zajmą pewnie jedną torbę ;-) a reszta :-D pampersy, kremdo pupy, pieluchy ze 2 tetrowe, dla nas cos pod prysznic z kosmetyków, ubranka dla małego z tego co słyszałam lepiej swoje i wyjdą jak nic 2 torby chyba że się mylę i przesadzam z tymi rzeczami, a wy co zabieracie ze sobą mamusie ? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha_ haha
Zapomniałam o chusteczkach nawilzanych i o majtkach poporodowych ;-) A jeszcze mam takie pytanie kąpią maluszki na Staszica bo niektóre szpitale nie i pierwsza kąpiel odbywa się w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha_ haha
Novamam dzięki za informacje:-) a z resztą rzeczy nie przesadzilam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmelowelatte
Niezbyt zgadzam sie z tym co pisze SIM1. Nam położna mówiła o zabraniu 2 toreb (1 na sam poród, 2 po). Ja po spakowaniu tego co mi potrzebne wyszła wielka, ogromna torba, więc z tą wpadnę na poród. Dla Małego wyszła druga, mniejsza. Niestety muszę zabrać jemu ubranka, bo ostatecznie nie wiem gdzie trafię. Spakowałam dla siebie: wyniki badań, kosmetyczkę (dużą dość :P), w większą siatę ubrania od razu, żeby się ubrać, ciapy ręcznik (i w to wsadzić rzeczy mężowi do zabrania), siatkę z chusteczkami, papierem totaletowym, ręcznikami papierowymi, klapki pod prysznic, ręczniki, dodatkowe koszule, staniki, skarpetki, siatę z podkładami poporodowymi, podpaskami, wkładkami laktacyjnymi, laktator, no i głupotki typu drobne do automatu, tel, ładowarka, słuchawki. Gdzie niby to zmieśić? Aaaa, nie wolno zapomnieć o własnych sztućcach i kubku :) Dla Małego to pikuś: pieluchy, chusteczki, oliwka, krem, kocyk, na ww ręczniczek, próbki kosmetyków, szczoteczka do włosków, nożyczki, gaziki do pępuszka, czyste gaziki i sól fizjologiczna do oczu. To nie taka prosta sprawa :P Aaa, smonio i butelka na ww ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmelowelatte
Mycha, nie przesadzasz :) Ja zapomniałam dopisac, ze mam pieluszki tetrowe i dla siebie i dla Małego hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SIM1
To co pisałam to oczywiście tylko dla dziecka plus pieleszki tetrowe czy flanelowe jakby się coś ulało, bo wiadomo, że to co dla nas to insza inszość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmelowelatte
I to co dla dziecka to pół biedy, bo to co dla nas to masakra. Najlepiej jeszcze jakbyśmy swój catering organizowały ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieluchy teoretycznie są, ale właściwie każda z kobiet używa własnych. Chusteczki też trzeba własne. Trzeba mieć ze sobą też takie rzeczy jak: (piszę z własnego doświadczenia) sztućce, kubek, papier toaletowy, ręcznik papierowy, klapki, ręcznik pod prysznic, mydło biały jeleń, podkłady poporodowe (tu dają lignine) Mi się również przydały smoczek dla dziecka i nakładki na piersi do karmienia. Dużo dziewczyn ma własne laktatory. I od razu spakujcie sobie jakąś wodę do picia. Tu jest strasznie duszno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmelowelatte
Woda do picia obowiązkowo! W torbie mam dwie i prawie cała zgrzewkę hehehe. Im bliżej do porodu tym mniej się stresuję ;) Co do mydła biały jeleń, nie lubię (nie mówię tu broń Boże o Tobie silla!!) jak mi ktoś narzuca firmę/markę ;) Ja mam teraz ganianinę po lekarzach. idę dziś do rodzinnego uprosić o skierowanie na próby wątrobowe, bilubirinę, analizę moczu, czy nie mam tego badziewnego zatrucia :/ bo moje stopy po prostu wybuchną! Jutro do dermatologa, bo mam już wysypkę nie tylko na stopach :( We środę USG (idę dla świetego spokoju prywatnie), a w czwartek KTG na Staszica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×