Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość confused30

chyba od dziś będę sama...

Polecane posty

Gość confused30

...i chyba poważnie zacznę nienawidzic to święto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slicznie dzis wygladasz
cholera ja tez:D jutro zmienisz zdanie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confused30
Jestem w takim punkcie, że chyba już nie zmienię... sama nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość placzacawierzba
Ja tam od zawsze jestem sama, można się przyzwyczaić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confused30
Wiem, bo byłam już nieraz sama.. . tylko dlaczego znowu spotkałam idiotę na swojej drodze?? Przez ponad rok wszystko było super i wydawał się W KOŃCU pierwszym normalnym facetem, z którym się związałam. Niecały miesiąc temu zaczęło mu odbijac :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...i chyba poważnie zacznę nienawidzic to święto..." podaj adres to ci wyślę na pocieszenie jakąś kartkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość februaryyyyyyy
A co się stało?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confused30
Nie chcę żadnych kartek :P dzięki A co się stało... no cóż, albo się zmienił, albo zaczęło wychodzic prawdziwe "JA" tego pana :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość februaryyyyyyy
rozumiem doskonale:(mnie wczoraj po 3 latach spotkało to samo:/ w tej chwili będę obserwować jego zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confused30
Ja też obecnie tak postanowiłam... Najgorsze, że ja go naprawdę kocham, jesteśmy szczęśliwi, tylko on nagle wciąż się dąsa, robi awantury a tak naprawdę chodzi tu chyba o jakąś głupią zazdrośc, o jego zaniżone poczucie własnej wartości i niepewnośc. Wcześniej taki nie był, przynajmniej tak się nie zachowywał. Ja mam dośc, z tego względu że ciągle w życiu trafiam na facetów, którzy koniec końcem okazują się byc słabsi psychicznie ode mnie i tak to kończę niańcząc ich :( tym razem wydawało się że jest inaczej, ale jednak nie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim trafianiu rzeczywiście coś jest. Czasem wygląda to jak jakaś "karma". Niestety jakby nie patrzeć to są nasze wybory i decyzje. Trzeba więc zacząć szukać przyczyn w sobie. Confused, co do Twojego byłego poczytaj sobie o problemach z DDA/DDD na stronie www.pilumnus.dl.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mikalinka!!!
Kurcze jak tak Was dziewczyny słucham...to dochodzę do wniosku, że szczęściara ze mnie jak cholera:)Mój mąż nie strzela fochów, nie robi awantur, że wychodzę z koleżankami - ba zawozi mnie na babskie libacje a później spokojnie wszystkie nas rozwozi do domów:) W maszym małżeństwie nie ma pytania czy mogę iśc tam, albo tam - oznajmiamy dobie - "Kochanie w piatek umówiłam.em się kumplem/ką na piwo" - jedno co wazne weekendy mamy dla siebie i wtedy wychodzimy razem:))) Męzu nie jest zazdrosny, nie pije, dobrze gotuje, nie pali - nawet nie przeklina:)nie lubi piłki nożnej i nie podporządkowuje sportowei w tv całego świat:) ehhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Confused30
Hehe... no właśnie mój też nie pije, nie pali, nie przeklina, nie lubi piłki nożnej i nie podporządkowuje sportowi w tv całego świata. Mój jest inteligentny, ma wszechstronne zainteresowania i umiejętności i ogólnie jest ok, ale od jakiegoś czasu zaczął byc "marudny". Właśnie gdy wychodzę bez niego, nigdy nie robi z tego problemu i też zdarza się, że oferuje podwózkę, ale ostatnio stwierdził, że byłam zbyt długo i takie tam, że on tu czekał a ja tam ze znajomymi, że on napewno by wrócil wcześniej dla mnie... heh.... Moim zdaniem czuje się niepewnie, bał się że w tym towarzystwie kogoś poznam itd. Zupełnie bezpodstawnie, ale co mam zrobic? Zawsze wydawał się silny, a teraz mnie to trochę zaskoczyło :/ Przeprosił dziś za swoje zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×