Młody, przystojny marynarz...

Któraś dziewczyna zainteresowana? :) Nie mam szczęście nikogo spotkać będąc na lądzie. A na statku...

a myslisz ze na kafe znajdziesz????:)

a tak swoja droga....ja bym chyba nie wytrzymala tyle czasu bez swojego mezczyzny. Bo ty bedac marynarzem jestes gosciem w domu. A kochajac chce sie byc ze swoja polowka jak najczesciej:)

Jeszcze 2-3 lata popływam i przeniosę się na ląd. :) Nie mam szczęścia na co dzień, to próbuję wirtualnie. :)

aczkolwiek zycze ci powodzenia:)

w każdym porcie inna laska... :P

dlaczego nie masz szczescia na codzien? po czym to stwietdzasz?

teraz jestes na ladzie mam rozumiec?:)

Tak, jestem na lądzie. Stwierdzam to po tym, że nie widzę, gdziekolwiek jestem, dziewczyny, którą mógłbym się zainteresować. Może mój błąd polega na tym, że szukam takiej, w której od razu coś zobaczę. :) Jeśli chodzi o dziewczyny w każdym porcie, to nie praktykuję.

hmmm mysle ze wirtualnie bedzie jeszcze gorzej kogos znalezc,znam z autopsji:) zazwyczaj tak jest ze gdy szukamy kogos to musi byc "to cos". szukaj moze ci sie uda:) jak dlugo jestes na ladzie?

4 miesiące na lądzie, 4 w morzu. Osobiście pasuje mi ten układ na razie. :) Może wcale nie powinienem szukać, a sama się znajdzie. :)

Mój mężczyzna tez jest marynarzem- jesteśmy razem już 5 lat...szukaj, powodzenia ;)

Miło mi to słyszeć. Dzięki. :)

4 miesiace to nie jest az tak strasznie,aczkolwiek dlugo:) dokladnie tak jak mowisz,nic na sile nie wskorasz, milosc przychodzi w najmniej spodziewanym momencie:) i to jest piekne:)

właśnie dzisiaj pożegnaliśmy się przed jego kolejnym 4 miesięcznym rejsem...jesteśmy razem 5 lat, a w morzu był ponad 2 lata...

a skad jestes jezeli mozna wiedziec? :)

Nawigator, czy mechanik? :)

Z Gdyni jestem. A Ty? :)

mechanik

okolice Wroclawia. dalekooo:)

musisz szukac blizej:)

W zyciu nie chcialabym miec marynarza za faceta!Juz raz bylam w takim zwiazku,prawie rok,na poczatku ok,pracowal na platformie wiertniczej,wiec ciut niebezpieczniej niz na statkach badz okretach,2 tygodnie wolnego,2 na morzu,potem rejs 2miesieczny,ktory przedluzyl sie do 6 miesiecy!Tesknota,lzy,cierpienie,spotkan bylo za malo,on ciagle na platformie,mial wszystko,zarobek minimum 20tys miesiecznie,wlasny dom,2 auta,nieziemsko przystojny,wysoki,bardzo inteligentny,myslec by mozna,ze ideal.Nic bardziej mylnego!To szkola przetrwania,podczas rejsu braki zasiegu,wtedy przez kilka/kilkanascie dni zero kontaktu!A wtedy?wtedy ciagle zamartwianie sie czy wszystko w porzadku!Bo to nie jest tak ladnie,marynarz dostaje z umowy na kontrakt 6miesieczny w tym 2 miesiace bez kontaktu,a jak odmowi na jego miejsce wielu chetnych,to nie zycie,to koszmar.

moge to sobie wyobrazic:(

No tak bywa czasami. Ja i tak rozpatruję pauzę z pływaniem, mimo że jestem sam i poszukam czegoś na lądzie związanego z moją branżą. Na pieniądzach mi nie zależy aż tak, żeby się męczyć na tym statku. Swoje zwiedziłem i zarobiłem już. :)

I takie zwiazki to pseudozwiazki bo inaczej tego nazwac nie mozna,to bol i cierpienie!Ktos tutaj napisal,ze jest z marynarzem 5 lat,z czego pewnie spedziliscie ze soba chwile bo jak napisalas,polroczne i dwuletnie rejsy,co to za zwiazek?To raczej znajomosc,facet wroci pobzyka,kobieta szczesliwa,cala w skowronkach a on potem w rejs i kilka ma takich panienek,dlatego jemu latwiej,co port to zona,a kobieta w domu czeka z utesknieniem,to sa realia,nie koloryzujmy,spojrzmy na to z jego perspektywy,i zeby nie bylo,mnie moj nie zdradzal bo mam wojka ktory jest bossmanem na tej platformie,ani razu z niej nie schodzil,nie mial nawet jak,zerwalam bo mialam dosc tego pseudozwiazku.

wyzej pisales ze jeszcze 2-3lata plywania,a potem pauza...wiec jeszcze troche przed toba.

A ja nie chciałabym być z marynarzem nie dla tego, że nie ma go w domu, ale dla tego, że ma wygórowane wymagania co do wybranki a do tego większość z nich uważa się za pępek świata. Mam nadzieję, że Ty taki nie jesteś, ale z tego co czytam chyba jesteś. Pozdrawiam.

I nie wierze ze zrezygnujesz autorze,to jest latwa kasa,latwa i duza kasa.Nawet jesli odlozyles,ona zacznie sie konczyc,to uzaleznia,firma moze nie wypalic,co wtedy?Nie zrezygnujesz,tego jestem pewna,nie probuj omamic zadnej kobiety stad,bo bedzie cierpiala.

wiek ????:)

Spodziewałem się, że ktoś mnie za takiego uzna po wpisaniu "przystojny" w temacie. A to, że nie mogę nikogo znaleźć wcale nie wskazuje na wygórowane wymagania. :) W szkolnych latach od zawsze zakochiwałem się od pierwszego spojrzenia i możliwe że mam problemy z poznaniem kogoś, bo teraz też szukam takiej miłości. dlugowlosa blondyna, dla mnie 2-3 lata miną w mgnieniu oka. Gorzej dla drugiej osoby. :)