Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mezatkaniekoniecznie

Mój mąż- moja depresja

Polecane posty

Gość mezatkaniekoniecznie

Hej! Jak to jesy u Was/ Może ja przesadzam? Nie dostałam od niego nic bo stwierdził zebym sobie sama cos kupila (wtedy bede zadowolona), jak powiedziałam ze poszedl po najnizszej lini oporu to stwierdzil ze moze na wiecej nie zasluguje? nie moge go o nic poprosic bo od razu jest "Kobieto! jak zwykle!" ble ble, czuje sie bardzo nieszczesliwa. chce miec dziecko i seks uprawiam z nim tylko po to zebym zaszla, w ogole nie mam ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatkaniekoniecznie
Czasem mysle, wiem ze to pomyłka, zupełna, że nie wyrabiam w tym zwiazku. moze komus takie teksty by nie przeszkadzaly ale mnie dobijaja. nie powinno sie tak zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatkaniekoniecznie
Gotujac obiady uslyszalam ze jak mam gotowac gowno to lepiej zeby wcale nie robila- nie gotowalam frykasow ale tez nie gotowalam gotowych pierogow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szz
z tego co piszesz wynika, ze nie tylko tym tekstem cie zasmucić, tylko ogólnie nie jest między wami dobrze. Może wasz zwiazek sie wypala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatkaniekoniecznie
a najgorsze jest to ze on mi nawrzuca, doslownie z blotem bezpodstawnie zmiesza a ja poniewaz chce zeby bylo dobrze, placze itd chce rozmawiac i to ja staram sie to znowu poskladac do kupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z okazji walentynek
czemu chcesz miec dziecko z kims z kim nie jestes szczesliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatkaniekoniecznie
wypala? jestesmy 2 lata po slubie a ja sobie wyobrazalam ze moze tak byc- ale po 20... a nie po 2 a jego to i tak gowno obchodzi, bo pewnie potulna zonka przyjdzie na kolankach jak zwykle bo przyjdzie owulacja i bedzie chciala sie bzykac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby mi dal kase na prezent to ja bym sie bardziej ucieszyla bo wtedy wiem ze kupie sobie to co mi sie podoba ja sie nie dziwie ze faceci mowią ze kobiety poyebane są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatkaniekoniecznie
chce miec dziecko bo to moje marzenie, czemu z nim? jestem wierzaca i jak nie z nim tpo juz z nikim nie bede miec, czasem mam plan ze jak zajde w ciaze to go pierdykne gdzie pieprz rosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatkaniekoniecznie
ale on mi nie dal zadnej kasy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie mysle ....
nie ublizajac tobie ze jestes nienormalna tak, tak kto normalny sypia z ''wrogiem'' po to zeby miec z nim dziecko po co ci dziecko z nim ? na co z góry chcesz je skazac? miej troche oleju w głowie głupia babo !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatkaniekoniecznie
czasem jest fajnie ale pozniej wychodzi to z niego- to jaki jest, jego odzywki, kompletny brak szacunku, ja nie uwazam sie za ksiezna na tronie ale za jego zone a nie podrzednego koleżkę z baru piwnego. Jak mu to probuje wytlumaczyc to od razu odbija piłeczkę, czasem powie cos do mnie krzyczac, ja mu na to ze nie podoba mi sie jak sie do mnie odzywa a on na to ze jemu tez nie jak ja (a ja mowie normalnie, po prostu chyba juz nie ma co powiedziec) i jak ze swinia sie rozmawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatkaniekoniecznie
a co ma dzieckodo tego? przeciez ja dziecka z nim nie zostawie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie mysle ....
rozumiem ze wiara kk pozwala ci miec dziecko tylko z nim a jak juz zajdziesz w ciaze masz w planie kopnac go w dupe skad biora sie tacy porypani ludzie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatkaniekoniecznie
samo zycie, syty głodnego nie zrozumie. a co, mam nigdy nie miec dziecka? czy meczyc sie z nim wysluchujac to wszystko do konca zycia i jeszcze zeby dziecko wysluchiwalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie mysle ....
co ma dziecko ? kim ty jestes zeby powołac na swiat zycie i skazac je na z góry zaplanowane patologiczne wychowywanie pomyslalas o tym dziecku czy tylko o swoich potrzebach psa sobie kup i na nim pocwicz matczyna milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z okazji walentynek
co dziecko ma do tego? to, ze urodzi sie albo w nieszczesliwej, albo w rozbitej rodzinie. to, ze dziecko bedzie obserwowac jak jego rodzice sie kloca, ze dziecko bedzie obserwowac upadek rodziny i takie wzorce wyniesie z domu. osobiscie gdybym wiedziala, ze z mezem mi sie nie uklada dziecko byloby zupelnie poza polem planow. skrzywdzisz dziecko jesli sprowadzisz je na siwat do takiej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatkaniekoniecznie
moze masz racje, nie wiem tego, nie uwazam ze wychowywalabym je w patologii, zreszta ja go i tak nie mam, wiec nie dzielmy skory na niedzwiedziu. prawdobodonie... pewnie mysle teraz tylko i wylacznie o sobie, czasem czlowiek jest egoista, nawet czesciej niz czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatkaniekoniecznie
najrozsadniej po prostu byloby zostac samej.. tak do konca zycia, czuc pewien niedosyt, patrzac na innych z nutka zazdrosci, nie wiem czy potrafie zdobyc sie na taki krok skazujacy mnie na... na to co cale zycie przerazalo mnie najbardziej- samotnosc. ale co ja mam zrobic z tym mezem? on w ogole mnie kocha? kurcze jak go zmienic? moze sie obrazic solidnie i nie odzywac? nie dac sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z okazji walentynek
jedyne co moge Ci doradzic, to zebys zrobila to co zrobilam rok temu ja. zostawilam mojego faceta, powiedzialam mu, ze to koniec, ze nie czuje sie juz przy nim szczesliwa, ze w zwiazku obie strony musza cos dawac a nie tylko brac. spakowalam swoje rzeczy wrocilam do rodzicow a po miesiacu jego prosb, staran i zapewnien wrocilam do niego. od tamtej pory minal ponad rok i nie ma zadnych problemow, wlasciwie to panuje sielanka, maz sie stara, ja sie staram, tak jak powinno byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jedziemy...
Mialam to samo i powiem Ci kiedy sie poprawilo. Kiedy przestalo mi zalezec na NAS a zaczelo na MNIE. Ale tak prawdziwie i na serio. Zaczelam wydawac wiecej kasy na siebie, poszlam na studia podyplomowe, zaczelam sie umawiac z kolezankami itd. I zaczelam byc w koncu zadowolona a nie pelna pretensji z mina meczennicy BO JA SIE TAK STARAM. Nastepnym razem zamiast robic ten obiad poczytaj ksiazke albo pocwicz i powiedz mu ze ci sie nie chcialo, wiec po co, nie chcesz robic byle czego bo Ty sie nameczysz a on sie nie ucieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×