Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wstydzę się powiedzieć

Kłopoty z seksem w małżeństwie

Polecane posty

Gość wstydzę się powiedzieć

moje życie się sypie:( i to chyba wina seksu, a raczej jego minimalnej czestotliwosci.....najgorsze,ze ciezko to zmienic...i uwazam,ze jestem winna temu..fuck...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydzę się powiedzieć
kurffa czemu tak jest?:( Że niby mam ochote, czuje sie nabuzowana seksualnie...ale wtedy go kolo mnie nie ma:( czekam, ciesze sie,ze bedziemy sie seksić i ujj wszystko strzela....bo okazuje sie,ze jednak nie ma sily... jakby to powiedziec cgeci sa ale sily brak:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhdhsakak00
znajdz kochanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wujekstaryhuejk
życie to nie sex a sex to nie małżeństwo trzeba 254 lat żeby to zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydzę się powiedzieć
nie chce kochana...chce ratowac malzenstwo,zycie....zalezy mi...ale wszystkie nasze problemy sprowadzaja sie do rzadkiego uprawiania seksu...chce a nie moge.....co za lenistwo...jak to naprawic...teraz tez zamiast isc do lozka i cos zainicjowac siedze tutaj...idiotka:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydzę się powiedzieć
ale wsciekam sie na niego i mimo ,ze poped seksualny mam to niepotrafie:( kurrfaaaaaaaaa!!!!!!! przez psyche seks nie sprawia mi przyjemnosci...obled jakis....zeby naprawic relacje miedzy nami wystarczy ( jak mniemam , po przebytej jakis czas temu awanturze) tylko sie seksić!!! a tak trudno wprawic plan w zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzodobra rada
daj sie wyjeeebac innemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14.02.2012] 22:55 [zgłoś do usunięcia] bardzodobra rada-- hahahahahhahahahhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydzę się powiedzieć
bardzodobra rada daj sie wyjeeebac innemu Heh...zabawne....nie potrafię! i nic chcę! Chce mojego męża...ale nie czuje sie dla niego atrakcyjna i mam blokade w glowie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydzę się powiedzieć
Już mam dość tej sytuacji, wkurwia mnie na całego! Jak mam sie czuc atrakcyjna i pożądana...jak ciagle slysze za glowa, nie jedz tego,tamtego...to Ci zaszkodzi....brzuch Ci wystaje.... fuck,fuck,fuck.... FAKT! mam problem z waga, po porodzie nie moge sie pozbyc nadbagażu....od 4 msc cwicze regularnie na silowni......2 msc diety ( w miare moz;liwosci karmie piersia) i ujjjjjjjj waga stoi w miejscu....fakt lepiej sie czuje, mam wiecej energii ale dalej wygladam tak samo...i moj ślubn y nie rozumie,ze moge jesc listek salaty a efekty beda mizerne bo kurrfffa mam chora tarczyce( nabawilam sie po porodzie) zaraz zaczne wyc do ksiezyca........jestem wkurwiona i załamana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozia bródka
nie wstydzić się, na randki chodzić! żyć pełnią życia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydzę się powiedzieć
23:06 [zgłoś do usunięcia]kozia bródka nie wstydzić się, na randki chodzić! żyć pełnią życia! Chyba nie przeczytales moich postow, a jedynie NICK...ale coz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama sobie nie poradzisz
dopóki nie schudniesz nie licz na to ze on zmieni sie w stosunku do ciebie postaw sie na jego miejscu , poznał cie atrakcyjną a teraz jaka jestes? to boli ale musisz przyjac fakty ciesz sie ze mu wogóle staje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydzę się powiedzieć
spoko:-) moge sobie sama popisać, w sumie spodziewalam sie,ze tak to sie skonczy! Tak czy saik troche mi ulzy....nie mam do kogo geby otworzyc to sobie popisze i pouzalam nad soba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz problem z dupy ,tak
chce ale sie wstydze co to ma byc za akcja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydzę się powiedzieć
23:13 [zgłoś do usunięcia]sama sobie nie poradzisz dopóki nie schudniesz nie licz na to ze on zmieni sie w stosunku do ciebie postaw sie na jego miejscu , poznał cie atrakcyjną a teraz jaka jestes? to boli ale musisz przyjac fakty ciesz sie ze mu wogóle staje Spoko, ale troche wyrozumialosci by sie przydalo.Nie siedze i nic nie rozbie z problemem, od poczatku walcze....tylko efekty mizerne, najlepsze,ze jeszcz epotrafi marudzic jak wychodze na silownie:/ bezsensu....Tak na marginesie to,ze zmagam sie z nadmiarem kg.....nie dyskfalifikuje mnie odrazu jesli chodzi o atrakcyjnosc.Nie uwazam sie za paskude z tego powodu, korej wszyscy bali by sie dotknac, nie przesadzajmy:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za przeproszeniem
gówno ci to da skońc zy się na rozwodzie, wczesniej będzie cierpienie i zdrada ROZWÓD!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydzę się powiedzieć
23:16 [zgłoś do usunięcia]masz problem z dupy ,tak chce ale sie wstydze co to ma byc za akcja ? Wstydze sie rozmawiac o tym! I nie problem z dupy....tylko ,ze nie czuje sie atrakcyjnba dla meza......i przez to przestaje mie cochote na seks z nim.....czuje do niego zal....ze mnie tak traktuje.... to sa moje przypuszczenia......tak mi sie wydaje,ze to jest tego przyczyna....On stal sie juz obojetny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
Trzzeba porozmawiac ze slubnym.Moze zrobcie sobie np sobote lub niedziele seaksualna.On na luzie ,ty na luzie. RElaks to bardzo wazna sprawa jesli twoj chlp ma stresyw pracy.Twoje nagabywanie moze go tylko wprawic w nerwice i zanizyc samoocene co tylko ppglebi jego niechec do seksu z toba.Paamietaj! kazdy jego udany seks z toba podwaja twoje szanse na jego powrot do ciebie z checia wspolzycia ,bo czlowiek jest psem Pawlowa:akcja /reakcja i nagroda :)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydzę się powiedzieć
14.02.2012] 23:22 [zgłoś do usunięcia]mariner Trzzeba porozmawiac ze slubnym.Moze zrobcie sobie np sobote lub niedziele seaksualna.On na luzie ,ty na luzie. RElaks to bardzo wazna sprawa jesli twoj chlp ma stresyw pracy.Twoje nagabywanie moze go tylko wprawic w nerwice i zanizyc samoocene co tylko ppglebi jego niechec do seksu z toba.Paamietaj! kazdy jego udany seks z toba podwaja twoje szanse na jego powrot do ciebie z checia wspolzycia ,bo czlowiek jest psem Pawlowa:akcja /reakcja i nagroda ! Fajnie piszesz! Tylko gdzie w tym wszystkim przyjemnosc dla MNIE??? Oboje poczebujemy bliskosci,seksu,czulosci....Fakt stres w pracy ma...i zdaje sobie sprawe,ze to pogarsza sytuacje...ale nierozumiem, jak moze mowic mi,ze mnie pragnie, leci na mnie, chce sie ze mna bzykac.....a ciagle zachowywac sie w nieodpowiedni sposow, zniechecajac mnie do niego...kurfffa jestem baba!!! a baby potrzebuja oprocz fizycznosci , bezpieczenstwa psychocznego i komfortu!!! Czuje poped seksualny,ale na mysl zblizenia sie do siebie mi maleje....bo mam blokade w glowie....bo nierozumiem, GO!Nierozumiem, jak mozna kogos kochac, i dolowac i obrazac ....a pozniej oczekiwac czulosci i bliskosci...to wszystko jest dla mnie nierozlaczne.....jedno bez drugiego nie istnieje...:-(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydzę się powiedzieć
ech nawet jedna duszyczka sie nie zlituje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
widac ze twoj nie zna sztuki kochania.Trza mu wiec to lopatologicznie wlozyc do glowy. Ty lepiej zacznij jego edukacje seksualna od zera.ak to jest z tym kosciolkowym ksztakceniem w szkolach teraz.Chlopy za grosz nie rozumieja kobiet. Z literatury zdobadz arcydzielo prof Wislockiej pt Sztuka kochania ( na Allegro) a jak lubi czytac wierszem to jeszcze mu podrzuc Owidiusza pt Sztuka kochania ( jest w necie) A tak generalnie to zacznij od wyjasnienia mu roznic w psychice kobiet i mezczyzn .Opisz swoje emocje na jego "slowne wyczyny " itp itd... On to musi wiedziec i stosowac.Inaczej nic ztego nie bedzie. Jesli po takiej edukacji wciaz bedzie taki jaki jest to rzuc go lub znajdz sobie kochanka co potrafi docenic cie w kazdym calu. Odnosnie diety to organicz spozywanie chleba i makaronow a w ogole slodyczy i kontynuuj cwiczenia.Powinno zaczac dawac owoce.Weglowodany zawarte w chlebie i makaronach sa lekcewazone a to one nabijaja wage.Przejdz na ryz i kasze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dreamed I was an eskimo
Daj się wyjebać kilku na raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablala
Kochana, mój to miał taki czas, że seks chyba na wyścigi traktował. Zero gry wstępnej, tylko przyssanie się ustami do moich ust, złapanie piersi i od razu spodnie w dół i już szuka drogi do wejścia. Serio! A wiadomo, że kobieta czasem potrzebuje więcej pieszczot, aby być gotową. Przez pewien czas milczałam, no ale ile można? Przecież to ból sprawia na wejście. I zaczęłam unikać zbliżeń. A później się wkurzyłam, jestem kobietą i mam potrzeby. I wyłożyłam kawę na ławę. pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martttt
jestem 5 lat z jednym i ani razu orgazmu nie miałam,,, podczas seksu. a teraz to raz w miesiacu sie kochamy albo i nie...a mam 22 lata hah..PORAZKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewers dolara
Niestety ową blokadę zafundował ci mąż kobiecie się takich rzeczy nie mówi a jeśli już popłynie z wagą to mówi się trudno i trzeba tak kombinować żeby się sama domyśliła i zaczęła coś z tym robić na marginesie nie znam kobiety zadowolonej do końca ze swojego wyglądu i każda coś robi z nadmiarem kg. Dieta itp w tej sytuacji poprawią twoje samopoczucie a twój chłop i tak pozostanie w twoim umyśle jako ten co ci powiedział że jesteś nieatrakcyjna teraz on musi popracować nad tym żeby to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamka 2
Ja sie nie dziwie, ze Ty z tym mezem nie chcesz sypiac, to znaczy masz blokade, bo tak naprawde on Cie rani i wyznacza jakies chore warunki. Kochajacy facet bedzie Ci okazywal uczucie nie tylko kiedy jestes perfekcyjna, a nawet i wrecz odwrotnie. Weź Ty go teraz olej i sie chwilowo nim nie przejmuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydzę się powiedzieć
He he jak widzę temat odżył akurat jak poszłam spać:-)) Jak fart to fart. Kurcze nie moglam spać w nocy, cała nabuzowana tą sytuacją.Kręciłam się z boku na bok, koszmar! mariner Powiedz, a którą konkretnie książkę polecasz? Bo są różne....np. jedno wydanie sztuki kochania ma 284 strony a inne 370.A tytuł ten sam:/ martttt My jesteśmy 7 lat razem....kiedyś to kochaliśmy się jak króliki.....z czasem proza zycia i obowiazki sprawiły,że coraz rzadziej.Wiadomo, nie zawsze człowiek ma ochote, czas...zwykle zmeczenie po pracy coraz czesciej wygrywało. Teraz to juz jest fatalnie bo tez 1 w miesiacu wychodzi...i na dodatek nie zawsze jestem zadowolona....bo zamiast nie myslec o niczym tylko skupic sie na przyjemnosci, moj mozg ciagle pracuje i przeszkadza mi:( rewers dolara A już straciłam wszelką nadzieje!Myslalam,ze takim myslelenim tylko sie bronilam...nawet mu w delikatny sposob o tym powiedizalam....ale on to zbagatelizowal.....w ogole ten pomysl wydal mu sie tak glupi,ze zdebialam.Jakby nie docieralo do niego,ze mamy rozne psychiki,ze kobieta potrzebuje ciepla i bezpieczenstwa przede wszystkim psychicznego. blablala Hahah skad ja to znam?!!! On robił przez dłuższy czas tak samo......kurrfffa tez dlugo czekalam, ze moze to tylko chwilowe zachowanie.Bo zmeczony, bo ciezki okres teraz, i nie naciskalam na staranie sie...az w koncu to tez mnie zniechecilo... Nic tylko sobie w łeb strzelić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewers dolara
Nie poddawaj się kiedyś byłem podobny do twojego męża do tego często wpadałem w gniew. W końcu sam do tego doszedłem, usłyszałem pewną maksymę "agresja i gniew to jest jak palenie w kominku banknotami niby ciepło a straty potężne" jakoś wziąłem to sobie do serca. Niestety problem nie stoi po twojej stronie tylko męża ja pracowałem nad sobą i nadal to robię bo w mężczyznach często może się pojawić uprzedmiotowienie swojej żony co jest fatalnym błędem. Przede wszystkich podkreślaj w każdej rozmowie, co czujesz i, że masz uczucia rób to jak najczęściej może otworzą mu się oczy. Inna sprawa, że brak seksu będzie powodował u twojego męża frustracje i to taka spirala się tworzy złości, niechęci, żalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rewers dolara Dziękuję Ci bardzo za słowa otuchy! Wiem,że mój mąż jest upartym człowiekiem....wiem,że cieżko okazywać mu uczucia....wiedziałam to już przed ślubem....ale go kocham....niestety jest podobny do swojego ojca ( kiedy mu sie o tym wspomni wpada w zlosc) on tez to wie, mimo,że tego nie chce!Mają cieżkie charaktery....tylko dlaczego kiedyś potrafił nad tym panować? Był czuły, opiekuńczy, nieba by mi przychylił....teraz gdzieś zgubił uczucia do mnie.....może już przestał mnie kochać po prostu?! Może to juz tylko przyzywyczajenie do wspolnego życia?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×