Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vdffdsadfsaw

teściowie mnie niepokoją

Polecane posty

Gość vdffdsadfsaw

mój synek ma 7,5 mieisąca; jest bardzo zywym i wesołym dzieckiem, ale z rozwojem motorycznym specjalnie się nie spieszy; nie potrafi jeszcze siedzieć, nie sprężynuje postawiony na podłodze tylko chce siadać od razu, nie raczkuje tylko giba siena czworakach; mnie to nie przeszkadza, bo uważam, ze każde dziecko rozwija się w swoim tempie, ale.... dzis np teściowie mi powiedzieli że powinnam go uczyc chodzić bo on staje na palcach jak jest postawiony na nóżki, brak mi słów; nie można im nic wytłumaczyc bo i tak wiedzą swoje i mi trują że dziecko powinno już robić tak i siak. denerwuje mnie to tylko i sama zaczynam sięzastanawiać czy wszystko jest wporządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko jest w porżadku i to ty masz rację :) każde dziecko rozwija sieinaczej , nie znaczy lepiej czy gorzej - inaczej , w swoim rytmie :) A to pewnie pierwszy wnuk teściów i stąd ich presja ,zę by wnusio był nadzwyczjny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdffdsadfsaw
nie wspomnę już o moich wspólnych kąpielach z teściem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój syn, jak miał 7 miesięcy, też nic wielkiego nie robił - turlał się w różne strony, ale poza tym jak u ciebie. a teraz ma 8,5 miesiąca i raczkuje, staje przy meblach, pewnie siedzi, potrafi z pozycji stojącej usiąść, kuca podparty, "chodzi" trzymany pod rączki, przemieszcza się przytrzymując mebli. także poszło błyskiem. ALE powinnaś pójść do lekarza, jeśli się niepokoisz, bo być może to cię uspokoi :) a ględzenie teściów to normalka. w chodzik ci go jeszcze nie kazali wsadzać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdffdsadfsaw
moi teściowie mają juz 5 wnucząt...... bojęsię, bo jak idę do pracy to mały zostaje z teściami i nie wiem co z nim wtedy robią; boję się czy do nie okładają poduszkami, albo faktycznie czy go w chodzik nie włożą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zachowuj
sie jak kwoka oczywiscie masz racje ze kazdy rozwija sie indywidualnie ale nawet jak im go zostawisz i wsadza go na chwile do tego chodzika to nie peknie mu kregosłup ani nie odpadna nogi !!! nie zachowuj sie jak paranoiczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdffdsadfsaw
może i racja,ze przesadzam ,ale jestem przewrażliwiona, bo ze mna robili wszystko na siłe i dziś jeszcze 30 nie mam a mam poważne kłopoty z kręgosłupem i biodrami i niby od czego? już nie wspomnęzę mam pokrzywione żebra, bo mnei sadzali zanim byłam gotowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×