Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 444444445555555555666666666666

trudnosci w nawiazywaniu bliskich relacji, trzymanie na dystans

Polecane posty

Gość 444444445555555555666666666666

jestem osoba spokojna i niesmiala. mam malutka rodzine, z ktora tak wyszlo ze utrzymujemy slaby kontakt, tak mi sie tez ulozylo ze nie mam zadnej przyjaciolki, nie wiem czy to ma wplyw na moje nawiazywanie relacji, ale przez ladnych kilka lat w szkole bylam kozlem ofiarnym spotykam sie z kims 2 lata, niedawno zareczylismy sie. miedzy nami uklada sie ogolnie dobrze (wiadomo raz troszke lepiej raz troszke gorzej), moj facet nie narzeka na to, sporo rozmawiamy, dobrze spedza nam sie razem czas itp. tylko ze on uwaza ze tzrymam jego rodzine zwlaszcza rodzicow na dystans i nie chce utrzymywac z nimi jakis blizszych relacji. spedzamy tez troche czasu z jego rodzicami, no i rozmawiam z nimi wiecej niz na poczatku, ale bardziej na jakies takie ogolne tematy. uwazam ze sa ogolnie w porzadku, ale nie wiem czemu, ale nie mam ochoty na super bliskie relacje z nimi. moze sie czepiam, moze zwracam za duza uwage na szczegoly, ktorych inni by nie zauwazyli (na pewno nie moj narzeczony), ale mam jakies troche swoje obawy czy on nie jest mamisynkiem, on uwaza ze chcialby miec normalne cieple relacje z rodzina i zebym ja tez miala nie wiem sama juz co o tym wszytskim myslec, gdzie jest problem czy ze mna czy nie ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno coś tu powiedzieć, bo dla każdego jest co innego w pojęciu "bliskich" relacji. A co nie lubisz się z nimi spotykać i narzeczony widzi to? Nie wiem na czym wg Twego narzeczonego miałyby polegać te bliskie relacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowa rasowa
jezeli Ty akceptujesz jego rodzine i odnosisz sie do nich z szacunkiem to narzeczony nie powinien wymagac wiecej. do serdecznosci, bliskosci trzeba czasu, rzadko takie relacje nawiazuje sie na szybko. jezeli tobie na tym nie zalezy, nie czujesz potrzeby nie widze powodu dla ktorego mialabys sie zmieniac. natomiast rozumiem dlaczego on chce na ciebie wplynac. zalezy mu zebys weszla do jego rodziny cala soba. a wg mnie to blad i dobrze ze ci sie lampka czerwona zapalila. bo niedlugo (zakaldam ze planujecie za jakis czas sie pobrac) to WY bedziecie rodzina,a nie ty + jego rodzina. wg mnie spokojnie warto by narzeczonemu te roznice wyjasnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krowa rasowa ma swiętą rację, nie ma sie co śpieszyć, trzeba trochę czasu aby kogoś polubić i ażeby jakies blizsze znajomości zawrzeć, będziecie kiedyś rodzina wiec musisz ich poznac abyś wiedziała czego masz się spodziewac. Z Tobą jest wszystko w porzadku a narzeczony niech troche zwolni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×