Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ktoś:)

Jakie macie kompleksy ?

Polecane posty

Ja też jestem głupsza od wielu ludzi na świecie i nic z tym nie robie i nie sprawia mi to kłopotu :) kwestia podejścia do sprawy... Przerzedające się włosy tez mam bo na blond pomalowałam ale cycki mam C Ha ha ha i to jeszcze 95 C Ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 2
jesteś nocnym markiem? nie szkoda ci w takim razie dnia na sen? kiedyś musisz przecież nadrobić zaległości a w szkole raczej nie sypiasz ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak cie rodzice mobilizowali
do nauki?Elaine Blath Mi tylko matka mówiła:ucz się. Tobie tez tak ,czy jaoś inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 2
hahah, ciekawe :D farbowana blondynka nadużywająca stereotypów :D nie ładnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak cie rodzice mobilizowali
Elaine Blath

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 2
spokojne sumienie.. nie powinienem chyba traktować tego dosłownie prawda? ;) ok, dzięki wszystkim za rozmowę. jest pierwsza w nocy a ja mam jeszcze ponad godzinę treningu przed sobą 😭 dobranoc :)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak cie rodzice mobilizowali
Elaine Blath???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mam ciemny blond nooo , a chce mieć jasny więc muszę farbować... moi znajomi mi mówią że " o rozum walczę bo mam odrosty" kutafony :) ale ja ich zlewam zimnym moczem i naużywam sterotypów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak cie rodzice mobilizowali
Elaine Blath?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No papa JA MAM DWA przynajmiej nie jesteś PENISOWCEM, jakich można spotkać tu na forum, miałm na myśli chłopaków myślących penisem też ide w oiecu rozpalić bo zgasło przez was i spać.... Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak cie rodzice mobilizowali
Szukam złotego środka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak cie rodzice mobilizowali
Taka sie urodziłas pewnie,a rodzice żadnego wpływu nie mieli,gadanie takie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak cie rodzice mobilizowali
Jakbyś nie chciała sie uczyć,to, by cię akurat ktoś zmobilizował do tego-niby jakim cudem? Książka o wychowaniu,czyli poradnik-kolejna rolka papieru toaletowego-papier sie przydaje w kiblu, a taki poradnik to gdzie i komu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to mnie wszystko interesuje więc nie trzeba było mnie jakoś strasznie mobilizować. W ramach złotego środka był raczej nagrody (głównie natury materialnej, jakieś wyjścia) niż kary (nie pamiętam, żebym akurat za szkołę dostała karę). Raczej pozytywne bodźce. Poza tym- jak miałam dobre stopnie to generalnie miałam spokój, nikt się o nic więcej nie czepiał. No i cała nasza szkoła (podst. i gim) była bardzo nastawiona na rywalizacje- różne rankingi, konkursy, zawody itd. Teraz jest tyle interaktywnych propozycji dla uczniów- programy, muzea i wystawy gdzie można wszystkiego podotykać, posprawdzać osobiście jak coś działa. może tego spróbuj... Jak dziecko się zainteresuje to od razu łatwiej się uczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak cie rodzice mobilizowali
dzięki! Moje dzieci jeszcze nie chodza do szkoły,ale juz sie boję że,będa chciały zostac gamoniami////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że rodzice mieli wpływ na to wszystko, to oni wyrobili we mnie obowiązkowość, ambicje i nawyk czytania, za to ostatnie w dobie powszechnego analfabetyzmu wtórnego jestem im szczególnie wdzięczna. To, że lubiłam się uczyć to jedno, a to, że zawsze najpierw musiałam odrobić zadania i dopiero mogłam się bawić to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzący on
a ja mam kompleks grubych policzków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak cie rodzice mobilizowali
No tak byłaś podatnym gruntem jak ja to mówię. Kiedyś miałam psa, którego nauczyłam różnych sztuczek-każdy pytał -jak to zrobiłaś? miałam podatny grunt. Ciągneło cie do czytania,tak czy inaczej i tak bys pewnie czytała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak cie rodzice mobilizowali
Jak zaszczepić w kimś nawyki i ambicje,skoro naprzykład jest leniem śmierdzącym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak cie rodzice mobilizowali
Rodzi sie taki-ja nie wierze w wychowanie Ja wierze w geny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak cie rodzice mobilizowali
I tak jak dzieci odziedzicza geny po leniwym pradziadku, to piekło w domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem, dla mnie to tak fajnie wygląda z perspektywy czasu, wtedy nie zawsze do wszystkiego byłam tak entuzjastycznie nastawiona :D A kogo chcesz zmieniać? Siebie czy dziecko? bo ja się na dzieciach nie znam kompletnie, to chyba zależy od osobnika i od wieku, na nastolatka jest trudnej naciskać niż na małe dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak cie rodzice mobilizowali
Chciałabym w dzieciach zaszczepić coś, co pozwoli im w dzisiejszych czasach, w których jest takie parcie na naukę,nie pozostawać w tyle. Są małe na razie półtora dwa latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak cie rodzice mobilizowali
Dyscypline oboje z mężem staramy sie trzymać. Mam takie z życia wzięte przykłady... Pewne adoptowane przez pewnych profesorów rodzeństwo. Oczywiście nie muszę pisac,że nic im z tego nie wyszło, a robili co mogli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To podsuwaj im różne książeczki, nawet teraz. pokazać że czytanie jest fajne. Ja pamiętam taką bajkę "Było sobie życie" o ciele człowieka, i drugą z tej serii o historii ludzkości. Chyba byłam niewiele starsza, jak to leciało w TV. Wiesz, takie podstawy to możesz im teraz sama opowiadać, np. idzie wiosna to posadźcie cebulki hiacyntów czy czegoś w doniczce i przy okazji opowiedz im "to jest cebulka, z tego wyrośnie kiełek, kwiatki potrzebują wody i światła itd. bla bla bla ;) przy okazji spaceru możesz im pokazywać różne gatunki drzew, wytłumaczyć podstawę fotosyntezy ("my wydychamy "brudne" powietrze a drzewko czyste" itd. na tę melodię ) pohodujcie kryształki w słoiku. przecież tu nie chodzi o jakąś akademicką wiedzę, tylko zaciekawienie tematem, a jako mama na razie możesz porobić za wyrocznię ;) dzieci wolą wiedzę doświadczalną wiedzę, przynajmniej tak mi się zdaje, bo nie jestem pedagogiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I fajnie, że o tym myślisz, bo teraz zauważyłam, że dzieci mają trójkę rodziców- mamę, tatę i TV/laptopa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak cie rodzice mobilizowali
No to będzie z Ciebie idealna mama! Zrobie co w mojej mocy. Tymczasem uciekam juz spać! Dziękuje za rozmowe. Dobrej nocki zyczę! I tłustego obżarstwa;)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×