Mój facet i jego zachowanie

zgadzam sie...jak po roku cie nie interesuje co robi skad ma kase...a moze ma rodzine i zone...ale ciebie to nie obchodzi....wogole trzeba miec najebane zeby w wieku 20 lat z 46latkiem sie wiazac..a staje mu choc???

ma firmę i nie prowadzi agencji towarzyskiej wiem czym się zajmuje mniej więcej ale wole tu nie pisać bo wolałabym pozostać anonimowa

to moze ciezko ci zostawic jego pieniadze,a nie jego co? Skoro stać go na dzifki i na narkotyki, to kasy ma. Jedno jest pewne napewno jest typem z pod ciemnej gwiazdy.

nie chce by mnie tu podejrzewano że jestem z nim dla pieniędzy więc powiem że mi ich nie brakuje więc nie muszę korzystać z jego i nie na nich mi zależy tylko na nim niestety

I co teraz będzie? nadal będziesz tkwić w tym chorym układzie? Skoro on tak Cię kocha i tak mu bardzo zależy to postaw mu ultimatum - ma iść na terapię, skończyć z innymi panienkami. Przekonasz się czy to co mówi to prawda czy tylko słowa......

przecież on na terapie nie pójdzie bo on cały czas mówi że nie jest uzależniony a nawet jeśli pójdzie to tylko po to bym dała mu spokój , ja nie wiem jak z nim rozmawiać mówiłam mu dzisiaj że ma przestać pieprzyć inne i nie wiem czy to poskutkowało mówił że ok że z tym skończy ale niezbyt mu już wierze

Ja uważam, że on się nie zmieni - a stracisz na tym tylko Ty, bo zmarnujesz sobie nerwy i kawałek życia...... Zaczęliście ten związek od d..y strony a teraz Ty chcesz z tego zrobisz związek na poważnie - pytanie czy on też tego chce? Czy może jest z Tobą bo mu wygodnie? A jak się przespi z inną laską albo bedzie Cię znów namawiał do trójkąta to odejdziesz od niego? Nawet jak Cię będzie przepraszał i mówił, że kocha?

jakby mnie namawiał do trójkąta to raczej bym odeszła ale jakby się przespał z inną to nie wiem bo tak często to robił że już przywykłam ,ni e wiem dlaczego nie mogę go zostawić ale jak ja widzę że on mnie przeprasza mówi że kocha i zaczyna płakać to ja nie mogę serce mi dosłownie pęka i po prostu mu ulegam

on Cię nie szanuje, a Ty mu na to pozwalasz, Chcesz żeby tak wygladało Twoje życie? Wiem, że odejście jest dla Ciebie trudne. Ale zaciśnij zęby, bądź głucha na jego słowa i odejdź.

ja mu na takie rzeczy nie pozwalam on mnie szanuje ale wtedy kiedy nie bierze jak jest nie naćpany to nie robi takich rzeczy tylko jak weźmie to świruje ,ja nie wiem ze mną jest coś nie tak a najgorsze jest to że mój ojciec ma przylecieć za tydzień muszę to wszystko jakoś uporządkować nie mogę pozwolić by się o tym dowiedział nie wiem jak to zrobić w domu nie byłam od miesięcy nie wiem jak to wszystko uporządkować żeby się nie domyślił

A niech sie domysli ......może ojciec Cię z tego wyciągnie. Staram się Ci pomóc i Cię zmotywować, ale powoli zaczynam dostrzegać, że Ty raczej nie chcesz niczego zmieniać. Tłumaczysz go(swojego faceta) jakby był 5-letnim chłopcem "on jest zły tylko jak bierze prochy" - a ktos mu te prochy siłą wciska? zmusza go do brania nich? Dorosły jest i umie ocenic co jest dobre a co złe. On juz wybrał jak chce żyć. Ty chyba tez.

Słyszałas kiedyś o zonach alkoholików, damskich bokserów? Taka pobita kobieta wszystkim dookoła opowiada, że uderzyły ja drzwi, albo spadła ze schodów. Złego słowa nie da powiedziec na faceta. A we własnym domu przeżywa piekło, które niszczy ją wewnętrznie i sprowadza do roli nic nie wartego przedmiotu. Dostrzegasz analogię?

5/10 nie wierze ze ktos moze tak zyc jak autorka, nie wierze ze ktos mogly byc tak glupi i naiwny

tak dostrzegam wiem że to jest złe i popaprane ale ja mogę zrobić wszystko po prostu wszystko ale nie mogę się przełamać jak on jest obok mnie jeśli mam się wyprowadzić to muszę to zrobić jak go nie będzie bo inaczej nie dam rady on zawsze mnie zatrzyma nie wiem czemu tak mam

A jak sie wyprowadzisz to przyjedzie tam gdzie zakurat zamieszkasz i będzie blagał o powrót. Albo zacznie dzwonić - i co wtedy?

nie wiem co wtedy zrobie chyba oszaleje , najlepiej by był gdybym pojechała na wakacje sama bez nikogo żeby mnie nikt nie znalazł bo ja nie dam rady nie będę mogła się powstrzymać

Krótko zapytam - chcesz z nim zerwać czy nie? poproszę odpowiedź "tak" lub "nie"

tak raczej chce przecież nie mogę tak żyć on mnie wykańcza

To wiesz co masz robić - odejdż, nie mów mu gdzie się wyprowadzasz, wyłącz telefon lub zmien numer i bądź twarda w swoim postanowieniu.

boże będę musiała tak zrobić tym bardziej że dzisiaj też niezła imprezka jest u nas a obiecywał mi co innego ja już mu nie mogę ufać nie wierzę mu już w nic pewnie znowu nawciąga się tego świństwa i tyle mojej gadki