Mój facet i jego zachowanie

wydaje mi się że wiem że muszę go zostawić ale ja nie mogę , nie umiem ja już to wiem tak się boje jak nie wiem , ja mam gdzie wrócić żeby nie było mój ojciec teraz wyjechała , matka już dawno on tgeraz do niej dołączył

Owszem jesteś, też taka kiedyś byłam. Wiele z nas wchodzi i tkwi bezmyślnie w toksycznych relacjach. Wierz mi im szybciej to skończysz tym lepiej. Bo będzie tylko gorzej. NIGDY lepiej, ZAWSZE jest tylko coraz gorzej w takim związku.

MOŻESZ GO ZOSTAWIC.

Nikt Cię siłą przy nim nie trzyma. I uwierz tak nie wygląda miłośc - kiedyś to zrozumiesz, jak cudownie być z kims kto Cię na prawde kocha...... Daj sobie szansę.

Ostra patologia :P

ja już nie wiem mam taki mętlik w głowie jak nie wiem on przyszedł się położyć , jest tak naćpany że nawet nie zauważył że mam komputer w rękach i przytulając się zrzucił go nawet nie wie że o nim pisze ,zostawił towarzystwo na dole tamci się bawią a on śpi potem w domu jest taki syf że nie wiem , i tak 4 ,5 razy w tygodniu

goodGirl_ ty to wiesz, że patologia, ja to wiem, ale niestety autorka nie miała tyle szczęścia co my, żeby ją ktoś uświadomił, że dawno przekroczyła wszelkie granice. Nie wydaje mi się, że to jest dobry powód do żartów. Raczej współczucia.

Sabina.....szkoda mi Cię.... podejmij decyzję i wyprowadź się jutro rano nie czekaj przeciez wiesz, co dla Ciebie dobre

patologia- w sensie "nie norma". Dziewczyno to nie jest normalny związek, do niczego nie prowadzi a może pozostawić ci tylko skazy na psychice. Złe towarzystwo w którym się obracasz ściąga cię w dół...... odetnij ten balast !

jak jutro to nie możliwe ja nie dam rady za szybko ja tak nie mogę z dnia na dzień bez jakiegokolwiek uprzedzenia jego ja tak nie mogę

a kogo Ty chcesz uprzedzac? mozesz z nim rozmawiać - on Cie pewnie będzie przekonywał, żebyś z nim została, bo on Cie kocha, on się zmieni..... NIC BARDZIEJ MYLNEGO jutro rano, jak "wytrzeźwieje" - oświadcz mu, ze to koniec i się wyprowadź na co ty chcesz czekać?

boże ja chyba prędzej umrę niż mu tak powiem chyba nie mam na co czekać, a może on się na serio zmieni może jak mu powiem że odchodzę to przestanie tak się zachowywać

przeciez już mu mówiłas, że Ci się nie podoba to co robi, że mógł się zaćpać na smierć - zrobił sobie cos z tego??? Bo z tego co pamiętam przed chwila pisałaś, że spi naćpany obok Ciebie - nie łudź się, że on cos zrozumie. Nie umrzesz jak mu to powiesz - a za jakiś czas zrozumiesz, że to była Twoja najlepsza decyzja. Dlaczego się boisz mu to powiedziec?

mogę do was jutro napisać jeśli będziecie muszę wszystko na spokojnie przemyśleć jak będziecie to napiszcie o której to jutro napiszę co i jak

bo jestem idiotką i strasznie mi na nim zależy sama nie wiem dlaczego i tak leży tak naćpany że chciał się kochać ale nie mógł się praktycznie ruszać więc stwierdził że jutro

Ja będę jutro po 16, zostawię sobie ten temat zapisany.

dziewczyno, przecież Ty się sama katujesz. Jak możesz sama o sobie pisać, że jestes idiotką, jestes głupia itp.? chcesz wpaśc w depresję?

nie chcę wpaść w depresje ale taka jest prawda ok ja jutro napiszę dzięki za rozmowę Dobranoc

i co zrobiłam jak mówiłyście wstałam rano spakowałam się on jeszcze spał ,już miałam wychodzić kiedy on wstał ,zaczął pytać co ja robię czy ja oszalałam , czy chcę go zostawić ,więc mu powiedziałam że już tak nie mogę że mam dość , zaczął mnie przepraszać ,obiecał że nie będzie już brał tak dużo że się pohamuje że mnie kocha i żebym została prawie zaczął płakać a ja głupia nie mogłam go zostawić nie potrafiłam i zostałam i nie wiem czy mogę mu wierzyć nie wiem co robić czemu ja nie mogę wyjść i już

Dzięki jego doświadczeniu będziecie mieli piękne dzidziusie z 3 rączkami :)

Jedna rada: dorośnij.

jakie dzidziusie o dzieciach nie ma mowy w takich warunkach dzieci się nie trzyma

nie łódź się że on cię kocha, bo jakby tak było to chciałby żyć normalnie, poświęcił by się, szukał pomocy w walce z nałogiem, a nie mówil tylko, że będzie brał mniej, bo nie będzie, jest uzależniony i mu to pasuje, pomocy napewno nie szuka,więc ocknij się kobieto w jakim ty świecie żyjesz, a raczej na planecie, bo chyba nie na ziemi... Widocznie taki układ ci pasuje skoro tam jeszcze jesteś!

nie czytalam wszystkiego? autorko a Twoj facet pracuje normalnie?zarabia?

ja nie umiem go chyba zostawić jak patrzę na niego to po prostu serce mi mięknie i nie mogę to idiotyczne wiem o tym i uwierz mi taki układ mi nie pasuje może kiedyś ale nie teraz

w tym momencie nie pracuje ale pieniądze ma on ma jakąś firmę i coś tam jeszcze nie wiem dokładnie nie specjalnie mnie to interesuje

no to zostaw w pizdu miej go w dooopie, czy on się tobą martwi, przejmuje, nie!, ma cię gdzieś skoro to co mówi idzie sobie tylko w powioetrze i nic z tym nie robi, niestety,ale gadać to se można liczą się przede wszystkim czyny.Pora wdrążyć w życie plan,a plan jest jeden tylko, musisz go zostawić.I miej uczucia gdzieś,poboli i przestanie, a później sama zobaczysz , że nie warto było.Zresztą zrobisz, jak uważasz, dorosła jesteś.

Jestes po prostu beznadziejnie glupia, nie mogę.....nie mogę...aż mnie od tego zemdlilo. A co przywiazał cie do kaloryfera. Ludzie ci dobrze radzą a ty swoje. Żal mi go, no to użalaj sie dalej aż staniesz się dokładnie takim samym śmieciem jak on. A on tak samo jak alkoholik czy każdy uzalezniony będzie ci składał obietnice bez pokrycia. Nie przypuszczalam że 20 latka może być az tak naiwna. On ma po prostu darmową sprzataczke po swoich imprezkach dlatego przerazilo go twoje odejście bo tak jest mu wygodnie i to wszystko.

wiem że to jest beznadziejne , i nie jest łatwo mi to zrobić gdybym umiała nie pisała bym tu uwierz mi , i ja po jego imprezach nie sprzątam bo sprzątaczką nie jestem

Ta ma firmę i nie pracuje, jesteś z nim rok i nic nie wiesz,tak bardzo go kochasz i się tym nie interesujesz, a to ciekawe, wiesz, tylko się wstydzisz powiedzieć, może prowadzi ag.towarzyską i ma ciupcianie za darmo, bo nie pracuje i stać go na dziwki i narkotyki?