Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bligalim

Mój mąż to idiota!!!!

Polecane posty

Gość Bligalim

Jesteśmy razem 10 lat, małżeństwem jesteśmy 4 lata i mamy 14 miesięcznego syna, którego kocham nad życie. Mój mąż jak do tej pory kochał syna a przynajmniej tak myślała, bawił się z nim, tulił etc.nagle dziś stwierdził,że syn działa mu na nerwy i że będzie sie z nim więcej "pieścił" bo wyrośnie na rozwydrzonego dzieciaka,że każdy się z nim cićka i że nie słucha. Jak zapytałam się czy chce żeby traktował go później tak jak on swojego ojca, który miała ich głęboko w nosie to stwierdził że mu to obojętne i płakać nie będzie, w końcu jak zapytałam się czy żałuje że ma dziecko to mi powiedział krótko: "Co zrobić jak jest to jest...." Noż qurwa, pojechał teraz do pracy ale poważnie zastanawiam się czy go nie spakować,bo nie mam zamiaru żyć z kimś kto będzie traktować swoje dziecko jak zbędny przedmiot który jak jest to jest.Myślałam, że mnie to nie spotka ,ale widocznie historia się lubi powtarzać i mąż chce popełnić błędy swojego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bligalim
Mega idiota, jeszcze nie wrócił z pracy ale jak wróci to nie wiem co będzie sie dziać,ale nigdy nie byłam na niego aż tak wściekła i zawiedziona jego zachowaniem i słowami. Nic nie wytłumaczy jego słów... niestety.Ale jak będę musiała wybierać to bez dwóch zdań wolę wychowywać syna sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zeby to dziewczyno bylo takie proste.. myslisz ze ot tak odda ci syna? pozwoli zebys go wyzucila z domu no prosze chyba ze masz meza pantoflarza ciula. Moj to se nie da w kasze dmuchac. Oni tak tylko mowia ze nie chca dziecka itd ale jak przyjdzie co do czego to potem robi sie cyrk. wiem sama to przezylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieci trzeba chować w dyscyplinie bo potem sobie nie poradzisz, lać może nie ale konsekwencja i dyscyplina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfkkgg
nox, chyba ci z glodu padlo na glowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wenus25
Może Twój mąż czuje się odrzucony przez Ciebie. Bo jak pisałaś dziecko stało się dla ciebie pępkiem świata. Mąż wie, gdzie uderzyć, żeby zabolało i tyle. Pisałaś, że mąż bawił się z małym, tulił go coś w tym musi być. Nasz synek (13 mieś) też się robi już nieznośny. Mąż jednak go bardzo kocha, ale tak zdrowo, kiedy trzeba jest bardzo stanowczy i konsekwentny. Za to go podziwiam, bo ja jestem ciepłe kluchy. Moja propozycja dla Ciebie: Spróbuj poprawić swoje relacje z mężem, pokaż mu, że ci na nim zależy i go kochasz, a później porozmawiaj szczerze o tym, jak widzisz wasz wspólny front wychowawczy. Dziecko, żeby wyrosło na wspaniałego człowieka bez kompleksów, potrzebuje ogromnej miłości i wsparcia rodziców, całowania, przytulania, rozpieszczania, nigdy nie jest tego za dużo, a czas tak szybko płynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdegustowany z lekka
pytanie tylko czy to twoje mieszkanie / dom ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsja
Ja pieprzę nie wierzę w to co czytam. I mówię tu o odpowiedziach. Autorko olej te idiotki. Zaufaj własnemu rozsądkowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż to idiota do kwadratu. Jego porąbana koleżaneczka celowo zaniża oceny mojej córce z rysunkow. Wszystkim stawia 6 tki tylko jej nie. Bo motylek był za mały, żeby mój niedorobiony mąż mógł po mnie jeździć że jestem mało sprytna i nie umiem pomóc dziecku. D**ek z koleżanką debilką.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takich wybrałyście, siostry. Autorko, co to znaczy, że chcesz "spakować męża"? Wyrzucić ze wspólnego mieszkania? Nie masz prawa, słonko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może twój mąż dostrzega to czego nie widzisz ty? Może nadmiernie rozpieszczasz swoje dziecko i pozwalasz mu na wszystko. Może jest nieznośne i robi co chce, a ty nigdy nawet nie podniesiesz głosu. Mam taką koleżankę i uj mnie strzela. Jedno spotkanie na rok wystarcza. Jakbym miała sie z nią widzieć co dzień to bym chyba wybuchła. A dodam że sama mam dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny gość
Takie kwestie to już dawno rozwiązano. Do 8 roku życia syn jest z matką i tam się go niańczy, a potem postrzyżyny i do facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×