ja zostalam weganka i tylko polecam

Czesc trafilam kiedys na ksiazke "Magiczna kuchnia" Marii Bucardi i skusilam sie. Stosuje od pol roku. Czuje sie wspaniale, skora idealna, wlosy, paznokcie mocne blyszczace. Jak ktos chce sprobowac to polecam filmiki tej Pani na Youtube http://youtu.be/rusEQplYbC8

Wiesz, ja jestem, a w zasadzie byłam wegetarianka ponad 6 lat i tyle ci napisze, że jeżeli nie masz cierpliwości żeby dokładnie wyliczać ilości i proporcji różnych aminokwasow a ponad to jeżeli nie masz dostępu do ekologicznie uprawianych warzyw i owoców to jeszcze przyjdzie ci niestety za ten weganizm zapłacić. Warzywa sa ok. Ale nie te z supermarketu.

do kolezanki powyzej: fajnie ze bylas wegetarianka :) chyba przy okazji bylas tez na co najmniej dwoch innych dietach, bo ta jedna sie nie najadalas :/ albo jestes przykladem na to, ze warzywa z supermarketu to naprawde syf i od tego sie az tak tyje :o

Nie tyje się od warzyw. Nie musisz być uszczypliwa. Tyje się od nadmiaru weglowodanow. Bo jakbyś nie zauważyła wszystkie podstawowe źródła białka czyli rośliny strączkowe, ziarna, orzechy maja rownierz dwa, trzy, a nawet cztery razy więcej weglowodanow niż białka. Nie każdemu to szkodzi. Ale tym, którzy sa wrażliwi na wahania poziomu insuliny - szkodzi bardzo. Poczytaj sobie skąd się bierze i czym jest insulinoodpornosc. Ale o tym już jakoś zwykle dietetycy i lekarze glosno nie mówią. Lepiej wciskac ludziom, że tłuszcze i jajka powodują wysoki poziom cholesterolu :o Na szczęście sa i tacy, którzy mówią. http://nowadebata.pl/2011/08/03/insulinowa-teoria-otylosci-w-pigulce/

Jeśli nadal interesuję cię takie metody żywieniowe: http://tnijurl.com/b41c94ac3f10/ dużo urozmaicenia

zupelnie popierdolone to i to na maxa ja juz nie wiem no kurwa mac do cholery z tym!! ha ha ha no http://www.youtube.com/watch?v=aagkM3bvSXk