opóźnienia u 2,5 latka

Mój syn ma 2,5 roku. Od pół roku chodzi ale słabo . tzn nie przewraca się ale też nie robi postępów. chodzi szeroko z rączkami po bokach u góry. Mówi kilkanaście słów. W domu porusza się można powiedzieć sprawnie ale na dworze nie chce wcale. Nie wchodzi sam na krzesło. Nie je sam. Nie chce nocnika. Byłam u neurologa i wszystko jest ok. Czemu nie robi postępów. Nie biega, podskakuje, nie mówi jak inne dzieci. Urodził się o czasie , 10 pkt , siedział na 0,5 roku . Jest też malutki na swój wiek , 81 cm i 12 kg. Co robić, gdzie sie udać?

No to faktycznie niepokojące, choć akurat tym że mało mówi, to raczej nie masz czym się martwić. Gorzej z tym chodzeniem i faktycznie jest malutki. Może pójdź do innego neurologa? A co ten u którego byłaś dokładnie powiedział? Przecież 2,5 latki, to już biegają i wszędzie wejdą. A rozumie polecenia?

może powinnaś iść do innego neurologa. Kurcze coś może być nie tak z twoim dzieckiem, lepiej teraz go porządnie przebadaj bo potem może być za późno. 2,5 roku i na dworze nie chce biegać??? Nie wspina się na meble??? Trochę to jest zastanawiające.

Jak to tylko motoryczne opóźnienie, to możliwe, że szybko to nadrobi, oby psychicznie było ok.

Tak naprawdę to chyba od pediatry trzeba zaczac. Moze osrodek wczesnej interwencji? Ale przede wszystkim dac mu troche czasu. Na pocieszenie- moj syn mial 14,5 miesiaca, gdy postawil pierwszy, niepewny kroczek. Bardzo pozno. ale zaraz potem zaczął szybko mowic. Trzeba dziecku dac czas na rozwoj. Przypomiala mi sie pewna historia, jedna mama opowiadala, że jej synek 2,5 roku prawie nic nie mowil, chodzil pomalu i ostroznie, sprawial wrazenie, ze wolno sie rozwija. I przez przypadek lekarz wykryl wade wzroku -7. gdy dostal okularki, blyskawicznie zacząl mowic, biegac, nie musial sie juz skupiac na slabym widzeniu, za to mogl sie skupic na wszystkich innych rzeczach.

zuzanna, 14,5 miesiąca na pierwszy krok,to jest tak średnio, ale jeszcze się zdarza, autorka pisze, że jej syn, jak miał 2 lata zaczął chodzić, to już jest na prawdę późno.

a to że po pół roku nie zrobił postępu jest najbardziej niepokojące...

wiem, dziwne, ale pisze, że byli u neurologa, i ten stwierdzil, że jest ok. A moze wizyta u innego lakarza?

i zadnych rehabilitacji nie kazal? ;/

ibi zastanow sie nad tą historią, ktorą napisalam o zlym wzroku? Moze Twoje dziecko tez ma jakąś "wadę" niekoniecznie wzroku, nie wiem. Moze wlasnie jak tamten chlopiec, o ktorym pisalam, musi calą swoja uwage poswiecac na cos?

a jak spędza czas, jak się bawi?

Zgadzam się zwróc uwagę na jego wzrok, słuch, może jakieś ogólne badania.

to ze nie mowi to normalne,znam dzieci ktore maja 4 lata i mowia na tyle slabo ze w ogole nic nie mozna zrozumiec,gorzej z motoryka.......waga tez nie wiele mowi,znam 3-latkow ktore waza 13kg.....znajdz naprawde dobrego pediatre..niech on podejmie decyzje gdzie sie udac jakie badania zrobic..

może siedzi cąły dzień przed tv to wtedy będzie wiadomo czemu się nei rozwija. Jak dziecko spędza dzień jest bardzo ważne

a Twoj synek mial moze chodzik?

odwiedź jeszcze jednego neurologa i może endokrynologa?? Akurat ja mam inaczej, bo mam wielkie dzieci. Niemniej kontrolnie styczność z endo miałam. Lekarz mówił, że u małych dzieci objawem niedoczyności tarczycy jest bardo słabe rośnięcie. Może warto to sprawdzić. Poza tym, tym dziwniejsze jest to, ze Twój synek słabo chodzi, bo generalnie dzieci małe i drobne szybciej chodzą, biegają itd. Rozwój motoryczny przychodzi im łatwo. Dla porównania podam nasz przykład. U nas mamy wysokorosłość genetyczną. Wygląda to tak, że dziecko rodzi się zupełnie wagowo i wzrostowo niewielkie, a później pędzi ponad siatkę centylową. W związku z tym mój syn usiadł samodzielnie z leżenia mając 10,5 miesiąca. Siedział pewnie mając 8,5 miesięca, ale chodził już zupełnie dobrze mając 15 miesięcy. Miał wówczas 88 cm i ważył ok.13 kg. Mówił za to wczesnie. Moim zdaniem u Twojego dziecka coś zahamowało rozwój, bo skoro siedział 6 miesięcy, jest drobniutki to powinien chodzić też wcześnie. Trzymam za CIebie kciuki.

badania miał przeróżne. Za wiele płaciłam sama i nic. Prócz alergii, mieści się w normie. Pediatrów zmieniliśmy 2 + 2 konsultacjie u innych. Neurolodzy trzej w tym jeden profesor z Gdańka. Powiedział że maa waga i słaby i że leniuszek. Nie napisałam wcześniej że do miesiąca do tyłu prawie nie jadł. Pół kromki na cały dzień. Od miesiąca je i to sporo i widzę że przytył . Lekarz na wzrost i wagę mówi że BMI jest prawidłowe , że rośnie tylko powoli ale systematycznie i że jest ok. Byłam nawet w centrum rechabilitacji prywatni na konsultacjach i jest ok, napięcie właściwe itd. Zaczął sam chodzić dokadne w 22 miesiącu. Postępy są takie że teraz robi to pewniej, potrafi podbiec kawałek, nawrócić się, stanąć, kucnąć..wcześniej nic. Nawet sprawdzaliśmy niedobór hormonu wzrostu czego się nie robi w takim wieku. Martwie się i martwie. Na co dzień najlepiej siedzi i ogląda karteczki i książeczki. Na godzinę jest w ruch może z 10 min. Lekarz nie mógł się napatrzeć jak cienką gazetę przegląda kartkę po kartce i nie drze. Bawi się klockami, samochodami i rozumie wszystko co do niego mówimy

Mhmm... Jeśli twój synek zaczął chodzić samodzielnie na dwa miesiące przed drugimi urodzinami a pare miesięcy później już zawraca, kuca to znaczy że gdy ruszył z rozwojem, to tempo ma dobre. Ze wzrostem pewnie będzie to samo. Obstawiam że gdy będzie lato, to nadrobi. Tylko pozwól mu szaleć z dziećmi na placach zabaw. Być może też nigdy się nie dowiesz dlaczego miał tak nietypowy rozwój.

Spokojnie, skoro z tyloma lekarzami się konsultowałaś. Na początku niezbyt dokładnie napisałaś i wyglądało, to niepokojąco, ale skoro się sukcesywnie rozwija, to myślę, że po prostu tak ma. Czasem dzieci wolniej się rozwijają do 3 lat, a później mocno przyspieszają, albo na odwrót. Wiele zdolnych dzieci ma problemy na początku szkoły, ale szybko się wdrażają i później jest ok.