Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość obecna już byłego

związałam się z żonatym facetem

Polecane posty

Gość ze strony kochanki
wiesz ja ją rozumiem i strasznie żałuje jej, chociaż wiem że teraz ktoś napisze , że jej moje żałowanie nie pomaga, ale świadomość wyrządzenia komuś krzywdy jest straszna, rozumiem ją na swój sposób, ale tu idzie taka przestroga i nauczka dla każdego, żadna miłość nie jest dana na wiecznie i o każdą trzeba sie strasznie starać cały czas, nie ma szansy aby ktoś wszedł w związek dwojga osób jeżeli jest w nim dobrze, oczywiście pod warunkiem że jedno z dwojga nie jest babiarzem/faceciarzem. Mimo ze psy wieszali na moim mężu bo zdradził i wszyscy życzyli mi żeby mnie też zdradził, rozmawiamy często na ten temat i on mi mówi że jesteśmy bardzo mocno psychicznie i emocjonalnie związani ( z zona poprzednią tak nie było) i nie chce nikogo innego bo oddał mi całą swoją intymność i spełniamy swoje oczekiwania co do związku, sexu itp. Była zona była zdruzgotana rozstaniem bo ona też wiedziała ze to nie jest jakiś jego wybryk, on nie jest takim facetem, on nie chce nowego porywu serca, on jest kochany i kocha kogoś. Pytałam go wiele razy co sie stało z tamta miłością ....no to odpowiada ..on sie oddał dla niej tak jak teraz dla mnie .... a potem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filuteńka
mateńko kochana, Ty - taka szczęśliwa (?) żyjesz tym co ktoś powiedział o jego byłej, wiesz, że baba nikogo nie ma? rany! inwigilujesz byłą i żyjesz życiem byłej baby swojego faceta! to straszne, dlatego nie zwracam uwagi na żonatych, po cholerę mi cały ich życiowy majdan!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze strony kochanki
orry nie wiem czemu tak mi tyle razy powklejało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze strony kochanki
nie żyje życiem byłej żony, po prostu na pisałam coś co mysle jako kobieta która była i żoną i kochanką , i coś jeszcze ... jestem szczęsliwa ale lubie sie nad czyms zastanowić w zyciu i popatrzeć obiektywnie, ps. masz dobre podejscie , lepiej nie z zonatym, rzyznaje , duzo porblemów pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze strony kochanki
a tak w ogóle to chciałam napisać że nie kązdy facet wciska kity o żonie, mój nigdy przy mnie nie powiedział nic złego o swojej żonie do dnia dziejszego, zawsze , wszystkim potwrzał - "ze to on sie nie daje zeby z nią być, że ona jest w porządku ale on nie moze zyc z nią takim życiem, że rozmineli sie w oczekiwaniach, ona chce żeby on był bardziej "ogarniety"- kultura, studia podyplomowe, jezyki, rozwoj w pracy itp. , a on bardziej człowiek lasu,i że on nie spełnia jej oczekiwań i też sie xle czuje, ale nie potrafi być inym" On wprost powiedział że on popełnił błąd wybierajac kobiete która ma inne nic on aspiracje zyciowe ale wczesniej tego nie widział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały głodzik
Do kobitki wyżej.... Ale czemu Ty się tłumaczysz i po co ? Bywa tak, że się nie da wiem to doskonale (moi rodzice) i nigdy nie oceniam ludzi. Wiele związków się rozpada, wiele tkwi w takim właśnie "nie wiadomo czym" wiele lat. Takie sprawy nie są czarno-białe. Jest krzywda byłej żony, dzieci, żal rodziców, Twoje nerwy, jego no nic przyjemnego. Ale lepsza taka decyzja niż żadna i oszukiwanie żony wiele lat jak to niektórzy robią. Do autorki... Myślę, że jeszcze nie do końca pogodziłaś się z sytuacją. I słowa matki byłej żony jakoś Ci pomogły i utwierdziły w słuszności rozwodu. Słuchaj to już się stało, a Wy żyjcie dalej nie ważne kto co mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze strony kochanki
masz racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiązanie się z kimś po przejściach to głupota. Jeśli już raz kogoś zostawił(a), to jaką masz pewność, że nie zrobi tego drugi raz tym razem zostawiając ciebie? Tacy są do wszystkiego zdolni. Mówi, że kocha? I co z tego. Tamtej też to mówił i ile jest w tym przypadku warte jego słowo. Nie bierzcie mężów/żon z odzysku. Nie warto, bo oni są nic nie warci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z mojej strony
10 lat razem , on z odzysku, jest nam super i wiem ze dopoki bedziemy w takim kontakcie emocjonalnym jak teraz to nie zostawi mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tylko jak facet zostawia żonę dla innej to śmieć i cham i na pewno zrobi to znowu a jak jest "tylko" para chłopak i dziewczyna i chodzą ze sobą i on ją zdradzi to jest ok? tylko niszczenie statusu małżeństwa jest wredne a niszczenie statusu "związku" nie? dziwne macie podjeście. najbardziej lubię pytania "skoro już raz zostawił to skąd wiesz, że tego nie zrobi ponownie?", to jest super - to chyba każdy ma swój rozum i wie z kim się wiąże i na co ma liczyć, jeśli wiąże się z człowiekiem, który najdłużej był w związku kilka miesięcy to powinien wiedzieć, że z tym osobnikiem może być ciężko go udomowić ale nie można wrzucać każdego do jednego worka, nie wierzycie w to, że związek może się po prostu rozpaść i potem jedna z tych osób może stworzyć szczęśliwy związek? ja znam takich ludzi, widziałam ich na własne oczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandra93
WY ZASZLIŚCIE W CIĄŻĘ ??? MASZ CHYBA NIERÓWNO POD SUFITEM, KOLEŻANKO :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziejki
Ja też mam męża z odzysku. To ciężka sprawa i lata rozwodów. A teraz alimenty na byłą już żonę. Ale warto, w miłości jak na wojnie... Moja siostra od 15 lat jest ze swoim mężem z odzysku właśnie i kiedyś mi powiedziała coś bardzo ale to bardzo mądrego: Prawdziwego mężczyzne poznasz po tym jak odchodzi od żony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sorki za szczerość ...
To znaczy niby jak ma odchodzić od zony? Rozwin te myśl - czy ze szybko czy tez może ze ja materialnie zabezpiecza? O co chodzi z tym mężczyzna ? Bo moim zdaniem prawdziwego mężczyznę poznaje sie po jego sukcesach a nie po liczbie zaliczonych żon czy innych dup .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sorki za szczerość ...
A, i tak na koniec - mądry facet żeni sie RAZ. A wiecie dlaczego ? Bo potrafi mądrze wybrać żonę za pierwszym razem , sprawić , by nie chciała odchodzić i obiera sobie cele nadrzedne na które żona , kochanka czy inna kobieta absolutnie nie ma wpływu . Mądry facet sie nie rozwodzi bo nie musi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co Was tak boli?
Takie szczesliwe a jednak na kafe? Nie rozumiem .Dzielicie sie szczesciem ,czy tez nie do konca to szczescie takie prawdziwe jest ? Prawda jest taka ,ze szczesliwi ludzie nie szukaja potwierdzenia szczescia na forach .Ba ,oni nawet nie wchodza na fora :) Pogłowkujcie sobie czy napewno takie to wszystko rozowe jak piszecie ,czy moze jednak nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwone szpilki.
Piszesz bzdury ze ci co siedza na kafe to juz musza byc odrazu nieszczesliwi albo szukaja potwierdzenie swojego szczesci.Ludzie zagladaja tu z roznych powodow,bo lubia poczytac o innych(jak tak mam i traktuje kafe jak taka gazete poltkarska o roznych tematach),czegos sie dowiedziec,posmiac,z przyzwyczajenia,albo czyms sie podzielic i nie zawsze to musiby ze nieszczesciem,lub czasem cos napisac jezeli temat jest dotyczacy czegos co sie przezylo.Nie mierz wszystkich swoja miara ze jak juz na kafe to napewno nieszczesliwi w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziejki
Nie chodzi mi o liczbę zaliczonych żon. Prawdziwy facet nie zachowa się jak gówniaż, chodzi mi o to, że do końca zachowa klasę, a nie wyprowadzi się z chaty i wyśle smsa. A znam takie przypadki. Była żona zawsze będzie częścią jego życia, kiedyś przecież się kochali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poprawiacz byków ...
Gówniarz-na litość boską nauczcie się ludzie ojczystego języka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sos pomidorowy
dodam, że facet z klasą nie kłamie, nie robi z żony wariatki, nie straszy jej, nie zwala na nią winy za to, że zakochał się w innej i traktuje ją po ludzku, rozumiejąc, że on będzie szczęśliwy a jej zawalił się właśnie świat. A jeśli żona jest chora to płaci jej alimenty (jeśli może), bo żeniąc się z nią obiecywał, że na dobre i złe. Zostawia ją na to złe. Pewnie też razem przeżyli szczęśliwe chwile, byli sobie wzajemnie oparciem, więc facet z klasą będzie zachowywał się kulturalnie. Dopuszczam możliwość, że małżeństwo nie wyszło, że drogi im się rozeszły i nie potępiam faceta. Ani kobiety. Ale odejść trzeba tak, żeby zostawić po sobie szacunek. I żeby zniszczenia były jak najmniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×