Pomóżcie

Siema, ludzie i need help a mianowicie napiszcie mi co mam zrobić by nie być desperatem. Dodam że nigdy nie byłem w związku a podoba mi się dziewczyna pewna raczej z wzajemnością, dopiero się spotykamy ale czuje że wszystko zmierza w dobrą stronę. Problem w tym że mam wielką chęć uzewnętrzniać swoje uczucia wobec niej, bo niestety jestem zdesperowany, ale nie mogę tego robić bo spalę swoją szansę. jak nie być desperatem?

jeśli wszystko idzie w dobrym kierunku i ona też odwzajemnia, to nie musisz się obawiać okazywania uczuć. Obyś tylko nie przesadził, bo ją zagłaszczesz i ci ucieknie.

Pomyśl sobie, że jeśli za szybko jej wyznasz, że ja kochasz możesz ją stracić. No chyba, ze masz pewność 200%, że ona czuje dokładnie to samo.

nie znamy się za świetnie jeszcze, jest zdecydowanie za wcześnie na okazywanie takich uczuć, a mi już palma odbija, i niewiem jak się powstrzymać, nie moge być zbyt nachalny

Wiedz , że zasadniczą sprawą jest to , co powiedział adasda- nie okazuj jej swego uczucia zbyt szybko. Jednocześnie nie okazuj jej obojętności. Jak widzisz to jest balansowanie aby nie wpaść w krańcowość.

dzięki za porady ale ja to wiem, tylko jak w praktyce to zastosować? Macie jakieś pomysły?

skopiesz,jak jej nie okazesz uczuc .Kobiecie nie wypada ,ona jest w jeszcze gorszej sytuacji .Ale wszystko zalezy na jakim etapie w ogole jest wasza relacja?Jak dlugo sie znacie i czy chociazby ja pocalowales,czy bylo juz cos wiecej czy moze tylko ja widujesz i na nia patrzysz?

Zabierz ją na spacer i weź za rękę. Zobaczysz jak się zachowa. Ewentualnie mocno przytul czy pocałuj...

okazuj jej zainteresowanie, ale nie wyznawaj jeszcze milosci, skoro dopiero co zaczeliscie sie spotykac. no i nie okazuj zdesperowania ;) bo zadna dziewczyna nie chcialaby byc z desperatem... tak jak ktos wyzej napisal - delikatne znaki. wez ja za reke, pokazuj ze ci sie podoba, czesto sie odzywaj (ale nie za czesto!! czasami tez trzeba pozwolic zatesknic tdrugiej stronie). skoro sie z toba spotyka i czujesz ze jej sie podobasz, to pewnie masz racje. ale buduj to malymi krokami. bo wyskakujac od razu z wielka bomba uczuciowa, mozesz ta rellacje rozwalic, a nie jeszcze wiecej zbudowac. pozwol tez jej troszke sie postarac. zebyscie oboje walczyli o sobie. chyba ze wasza relacja, mimo ze krotko trwa, jest bardziej zaawansowana, tzn doszlo do fizycznosci. wtedy mozesz jej wiecej powoiedziec... ze zaczyna ci na niej bardzo zalezec itp itd. ale jelsi ta znajomosc jest dopiero na etapie wspolnych spacerkow, to robilabym to wszystko malymi krokami, zeby nie zniechecic drugiej str. wtedy jej mow ze cudownie ci sie z nia spedza czas, ze moglbys tak caly czas. ze np myslales o niej poprzedniego wieczora itp itd. takie male wyznania ktore wbrew pozorom juz wiele znacza.

uczuc nie powinno sie ukrywac ,jesli czujesz,ze nie jestes jej obojetny,to ja nie widze przeciwwskazan by jej to okazac