Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poddenerwowwwana

mąż i teściowa

Polecane posty

Gość No to może ja napiszę
Jak pewnie zauważyłyście dość emocjonalnie i stanowczo podchodzę do tematu. A dlaczego ? Otóż wychowałam się bez ojca( po kilkunastu latach pojawił się ojczym-cudowny człowiek ). Dlaczego bez ojca? Przez babunię, mamusię mojego ojca właśnie, która rozbiła małżeństwo moich rodziców. Moja matka była jak Ty. Miła, spokojna, wiecznie wyrozumiała. Płakała po kątach, ale nigdy się nie postawiła i pozwalała na różne niecne gierki i manipulację. I jeszcze ją ( tzn, moją babunię , która mnie nigdy nawet na oczy nie widziała, bo nie uznawała tego małżeństwa) tłumaczyła. Mój ojciec po kilku latach znowu się ożenił, został ojcem chłopca, i co. I znowu rozwód i mieszkanie z mamusią... e, długo by pisać, ale co tak kobieta ludziom krwi napsuła, to szkoda gadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poddenerwowwwana
wspolczuje u Was doszlo juz do najgorszego Co za podla kobieta I pewnie wszystkei synowe zle sa A ona super swieta ..... porazka ze tez tacy ludzie po ziemi chodza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to może ja napiszę
A jak, pomna naiwnych rad mojej mamy by się nie odcinać, nie nosić w sobie żalu, zadzwoniłam na ich wspólny telefon stacjonarny, by powiedzieć ze się obroniłam, usłyszałam od babuni, ze ona nie ma zadjen wnuczki i proszę więcej nie dzwonić. A ludziom w koło zali się i opowiada, że kontaktu ze mną nie ma. Ja mam już 30 lat, a ona, chodź dzieli nas 20 km, nie znalazłam jeszcze czasu, by mnie zobaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to musi byc bardzo
przykre, ze takie osoba sa i ojciec posluchal matki i zostawil rodzine...... masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnenerwowwwana
tak wracam po małej przerwie :) wczoraj wieczorem musiałam podjechać do teściów - mąż był u nich i potrzebowal pilnie pewnej rzeczy, która mialam przy sobie Zatem podjechałam weszlam do mieszkania maz juz tam czekal (u tesciow robil jedna rzecz, bo tesc ma w garazu sprzet) No i tesc sie pyta czy moze herbatki chcemy Odpwiadamy, ze tak To tesc na to, ze on musi leciec, ale tesciowa zaz przyniesie herbate i sie pozegnal Przychodzi tesciowa i przychodzi tesciowa i .... przynosi herbate tylko dla swojego syna i udaje zaskoczenie, ze " O myslalam, ze jest sam " :) potem przyniosla mi herbate, ale ..... to bylo takie zalosne :) to udawanie, ze nie wiedziala, ze jestem A tesc jej powiedzial, ze jestesmy we dwoje w garazu i z checia sie napijemy herbaty, bo zimno (maz mi wtdy cos w aucie reperowal - nie wiem co :D, bo sie nie znam )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamillllllla millllla
trzeba było odmówić tej herbaty łaski Ci nie robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnenerwowwwana
wiesz co zostawilam niewypita :) upilam moze lyczek, bo zimno Ale .... jakos mi nie smakowala :) dobrze, ze maz byl przy tym .... moze cos do niego w koncu trafi Choc pewnie powie, ze zapomniala albo .... cos wymysli pewnie zeby mame usprawiedliwic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×