siostra-jak to widzicie "z boku"?

stojac "z boku";) w skrocie:kupila auto,seata ibize.stawia na ulicy na noc.. wiec mowie jej ostatnio,zeby schowala do garazu,wjechala na podworko bo auto chodliwe(w sensie,ze seaty najczesciej kradna,bo popularna marka i wiadomo...zbyt jest)....normalka... na to ona "z buzia",ze przeze mnie spac nie bedzie mogla,nie bedzie mogla nigdzie sie ruszyc,i w ogole w jakim celu jej to powiedzialam??!!! zrobila afere na cala rodzine:(a ja glupia serio dobrze chcialam... przysiegam!czy naprawde mogla zle odczytac moje intencje??? jak Wy byscie zareagowali gdy Wam ktos powiedzial o "zlodziejach"...(a tym bardziej,ze mieszkamy w duzym miescie...auta gina:( gdy zapytala sie mnie "w jakim celu jej to powiedzialam"po prosu wyszlam:(...

nudaaaaaaaaaaaa

z gówna problem

tak mnie wnerwiła, szmata, przejadę jej nożykiem po boku to zobaczy

no wlasnie"z gowna":(

idz do siostry i powiedz ze nie ma o co sie szarpac i ze wyjedziesz jej autem na ulice:P

Wpółczuję siostry, naprawdę. Moja jest bardzo podobna - robi z niczego problem, doszukuje się złych intencji tam, gdzie chcę dobrze. To bardzo przykre, kiedy własna siostra tak człowieka traktuje. :O

ona jest po prostu głupia, u was to rodzinne?