jak zdobys 30 zl w dwa dni?

potrzebuje ale nie mam pomyslu, skad wycackac... ksiazki posprzedawalam juz wszystkie, zostaly mi moje ukochane, ktorych nie sprzedam, bo po prostu bym nie mogla. nie mam wartosciowych rzeczy... ani zlota, ani srebra. nie mam tez od kogo pozyczyc, bo i tak latam po wszystkich znajomych i rodzinie i nco chwila pozyczam... az wstyd.

wybaczcie za brak polskich liter, literowki i brak wielkich liter :P

brak pomyslow?

Jakaś dorywcza praca np przy rozpakowywaniu towarów?

idź na rynek zagrać na flecie. wpadnie w 2 godziny.

hm, watpie, zebym zostala przyjeta na jeden dzien i to w dwa dni :(

brak fleta :P i talentu ogolnie.

A ile masz lat?

21. jestem biedna studentka, pracujaca w mcdonaldzie, zadluzona po brzegi, a wyplata juz poszla

sprzedac kolejna ksiazke albo jakis ciuch albo napiszz komus esej na zaliczenie, albo ulotki..

esej to dobry pomysl, ale czy w dwa dni znajde klienta... no coz, na razie biore sie za to.

ciuch nie zdaze, musialabym wystawic na allegro, a aukcja trwa wiecej niz dwa dni

Nie wiem z jakiego miasta jestes,ale czesto sa ogloszenia,ze przyjma na nocke na inwentaryzacje,szczegolnie w ksiegarniach. Jak masz zapal i checi mozesz chodzic po klubach pubach restauracjach i pytac czy mozesz w czyms pomoc,np wywalic smieci,poukladac stoliki itd,ale to dziala z reguly za granica:) Jesli mieszkasz blisko swojej szkoly podstawowej,nie zmienila sie dyrekcja Cie pamietaja(jest okres balow najrozniejszych)zaproponowac ze upieczesz ciasteczka i sprzedawac je dzieciakom. Mozesz poroznosic ulotki,darmowe gazetki. Albo myc szyby w autach:) Popytac starszych sasiadek czy w czyms im nie pomoc.Czesto same potem za pomoc cos daja:)

skąd jesteś studentko ?

ah, szukalam inwentaryzacji, brak ofert, ale pobiegam po sasiadach, moze ktos skusi sie na sprzatanie, albo opieka nad dziecmi... :)

dzieckiem dorywczo,rodzice czesto potrzebuja kilka godzin dla siebie a nie mowie tu o maluszku tylko takim troche wiekszyn zeby bylo latwiej przeszukaj ogloszenia,poytaj wsrod znajomych,jak nie teraz na przyszlosc sie przyda

Mozesz tez(i nie pisze tego by Ci ublizyc,ani nic z tych rzeczy,szukam jedynie pomyslu)pochodzic po miescie,nazbierac roznosci,butelki itd i sprzedac:) Czesto ludzie tez zostawiaja naprawde wartosciowe rzeczy,bo im sie na zlom nie chce jechac,bierzesz jakiegos faceta,dzien szukacie,na drugi sprzedajesz i masz:)

Odprowadzenie dziecka na spacer czy wyjscie z pieskiem tez jakas mozliwosc:)

Aska, z tym zlomem to naprawde dobry pomysl :D

Ja kiedys tez bylam biedna studentka:D

napiszesz skąd jesteś ? :)

skąd jesteś,może sie zle gospodarzysz,bo w macdonaldzie to zle nie zarabiasz i jedzenie też masz na caly dzień,za mieszkanie zapłacić i prąd ,a reszte do banku ,mój mąż by cie nauczył gospodarności.

nie zarabiam zle ale sie zadluzylam...

chcesz to ci mogę pożyczyć ile potrzebujesz ?

o z jakiego woj.jesteś bo 30 zł to nie jest znowu majątek może by sie coś dla ciebie zrobiło