Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fajna żonka ;)

relacje damsko - męskie

Polecane posty

Gość fajna żonka ;)

nie no błagam Was Drogie Kobietki ;) nie rozumiem DLACZEGO aż tak bardzo staracie się o facetów ? :) po co te wszystkie książki: "Dlaczego faceci kochają zołzy" "Nie zależy mu na Tobie" "Największe błędy jakie popełniają kobiety wobec mężczyzn" itd... itd... w jakim celu chcecie się za wszelką cenę zmieniać ? żeby facetowi zaimponować ? jakie to jesteście niezależne ? nie układam się Wam w związkach, bo nie akceptujecie swoich własnych cech i upodobań, chcecie za wszelką cenę się zmienić, żeby facet o Was walczył, a tak naprawdę walczycie same o Niego czytając te wszystkie bzdury i postępując wg wskazówek tam napisanych :) nie walczycie o swoją niezależność tylko o względy mężczyzn :) oczywiście słowa te nie są kierowane do wszystkich Pań :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więc co proponujesz
? a te książki wcale nie są takie głupie; ostatniej nie czytałam, zaraz poszukam na necie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skromnym zdaniem .......
widocznie je czytalas- po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertwet3223
"a te książki wcale nie są takie głupie" Myślę że nie o to chodzi autorce. Chodzi jej o to, że kobiety czytają takie książki. Wyobrażacie sobie facetów czytających "co zrobić by cię pokochała i chciała wyjść za ciebie?", "1001 sposobów jak wywołać usmiech na jej twarzy", "Dlaczego ona nie lubi gdy oglądam się za innymi kobietami"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia....29
Też się kiedyś zastanawiałam dlaczego takie ksiązki są tak popularne wśród kobiet. Niby uczą uniezależnienia od mężczyzn, ale sam fakt że kobiety je czytają i polecają dalej, świadczy, że właśnie są uzależnione, chcą robić wszystko, by mężczyzni je kochali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więc co proponujesz
takie książki też są dla facetów, ale to prawda, że mało który je czyta; chyba że jakiś 30letni prawiczek, którego żadna nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więc co proponujesz
hm może najlepszy sposób na życie to mieć w sobie coś z kobiety ale i coś z faceta? czyli właśnie bycie takim nieczułym, nie parcie do slubu, dzieci, związków, bycie twardą, nie płakanie... no po prostu być jak facet, jak faceci zwykle zachowują się w stosunku do kobiet, czyli tak olewawczo się zachowywać, jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia....29
Ale generalnie faceci mają to w dupie. Uważają że są super i albo jakaś będzie go akceptować albo nie. A kobiety właśnie nie - chcą się dostosować faceta, niby pod płaszczykiem - paradoksalnie - uniezależnienia od faceta. Bo skoro jakaś kobieta jest czuła, uwielbia częste telefony, wyznania miłości, potrzebuje tego, ale książka jej radzi by tego nie robić, by trzymać faceta na dystans, to tak kobieta w tym momencie gra, udaje. Nie dzwoni, udaje oschłą, ale to nie jest prawdziwa ona. Prawdziwa ona ma ochotę dzwonić, pisać, narzucać się. I powiem Wam coś - jeśli trafiłaby na faceta, któremu na niej naprawdę zależy, to on by to lubił. Wychodzi na to, że nie warto starać się i grać dla faceta któremu nie zależy. Suma summarum - faceci są sobą, kobiety chcą grać by być kochane. Te książki uczą, jak dobrze grać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więc co proponujesz
masz rację; ja mam teraz taką sytuację, że chłopak mnie olewa coraz bardziej... i jest mi przykro, ale też się nie odzywam. Chciałabym mieć psychikę jak facet, nie przywiązywać się, olewać... muszę nad sobą popracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia....29
No to ja mam radę dla Ciebie. Skoro masz wątpliwości w związku to go zakończ. Zamiast pracować nad sobą, czytać książki, grać w gierki typu "nie będę się odzywać przez tydzień", rozpocznij związek z innym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia....29
Właśnie o to chodziło autorce. Ty w tym momencie przeżywasz, zakładasz sobie że nie będziesz dzwonić, ale wciąż myślisz, może i czytujesz poradniki, próbujesz się wciąż DOSTOSOWAĆ. Faceci OLEWAJĄ TAKIE SPRAWY. Oni się tym nie martwią! Facet będąc Tobą zakończyłby związek i szukałby innej laski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więc co proponujesz
niby masz rację ale ja kocham tego chłopaka, a ja bardzo trudno się zakochuję; z wieloma się spotykałam ale drażnili mnie strasznie... najwyżej zostanę starą panną ;) wolę być sama niż z kimś kto mnie drażni samym swoim wyglądem czy charakterem.. a nie jestem juz pierwszej młodości. W każdym razie mądrze piszesz, dzięki za rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więc co proponujesz
Stanę się taka jak on, zimna i nieczuła; a poradników żadnych już czytać nie będę, zajmę się sobą, pracą, swoimi pasjami, kupię jakieś fajne ciuchy... tylko kurczę dla kogo ja się będę teraz ładnie ubierać i dbać o siebie? dla samej siebie chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia....29
"wolę być sama niż z kimś kto mnie drażni samym swoim wyglądem czy charakterem" Ale właśnie jesteś z kimś kto Cię drażni (olewaniem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więc co proponujesz
No niby tak... cóż, zostaje mi samotność :) i praca nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia....29
praca nad sobą? :O dlaczego? jednak chcesz się dostosowywać do facetów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więc co proponujesz
Nie, chcę być silniejsza dla samej siebie, żeby było łatwiej w życiu ;) i stać się egoistką, jak większość facetów. Życie będzie po prostu łatwiejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna żonka ;)
właśnie, że ich nie czytałam :) przejrzałam tylko mniej więcej jaka jest ich zawartość, a dodatkowo komentarze odnośnie owych książek :) książki opisują kobiety ambitne i niezależne, wszytko pięknie, ładnie, czytelniczki zachwycone, że uda im się zmienić nagle swój charakter - tylko po co ? dlaczego pewna ilość kobiet tak bardzo chce się zmienić dla swojego partnera ? może warto przeczytać książkę w której będzie mowa o relacjach w związku ? o miłości a nie wiecznym pluciu sobie w twarz i przekomarzaniu się kto ma większą władzę w związku ? i dokładnie jak napisała (kasia...) powyżej facet nie czytałby takich bzdur żeby przypodobać się swojej kobiecie, tylko poszukałby zaraz innej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia....29
Moim zdaniem "Zołzy.." to była autentycznie bezwartościowa i głupia książka. Co innego np. "Nie zależy mu na tobie, koniec złudzeń" - bo tę uważam że każda kobieta powinna przecyztać. A ja - owszem- czytałam kiedyś, gdy byłam młoda i głupia. :) Wracając do krytyki "Zołz" - jedna z rad tam zamieszczonych: zapominaj jak on ma na imię, to go doprowadzi do szaleństwa! Chyba w amerykańskiej komedii romantycznej? W realnym świetle taka kobieta szybko zostałaby olana przez tego faceta. No chyba że byłaby super-hiper-mega piękna, ale to zupełnie inna sprawa. Możecie mi wierzyć - gdy się pozna właściwego faceta, to nie trzeba grać i udawać. Nie trzeba się powstrzymywać przed telefonami i wyznaniami miłości. Z moim facetem (teraz mężem) od początku czułam się odciążona od tych gierek, czułam się wolna lekka, bo już 5 min po randce od dzownił, potem ja do niego... wszystko było proste i cudowne. Nigdy nie czułam zażenowania że piszę do niego SMSa, że mówię mu "kocham cię". Ale też nigdy on nie dał mi odczuć że mnie olewa. Takiego faceta każda powinna szukać do skutku, nie zatrzymując się na idiotach któzy olewają i przy których trzeba grać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna żonka ;)
poza tym myślcie, że po przeczytaniu zawartości tych książek, Wasi mężczyźni zaraz będą Was szanować ? :) z takim charakterem trzeba się urodzić, a na szacunek od początku sobie zapracować :) jeżeli jesteście ciepłymi kobietkami, które kochają swoich mężczyzn, to takimi pozostańcie, nie róbcie zaraz z siebie zołzy, widocznie partnerzy na Was nie zasługują skoro nie potrafią tego docenić :) i to może właśnie ich trzeba zmienić, a nie Was Drogie Dziewczęta. Odpowiedzcie sobie na pytanie - czy aż tak bardzo mocno warto się zmieniać dla swojego partnera żeby zaczął mnie kochać i szanować ? Bo mnie się wydaje, że facet który nie szanuje tego co ma na to nie zasługuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więc co proponujesz
masz rację Kasiu, też tak uważam... to będę tego swojego traktować po prostu jak kumpla i tyle. Jak się teraz odezwie to mu odpiszę, ale po miesiącu ;) nie tak łatwo się odkochać jednak; ale z innymi facetami oczywiście też będę się spotykać, jednak wątpię, że zaiskrzy ;) poza tym zazdroszczę Ci udanego związku, jednak nie każda kobieta ma takie szczęście; po prostu dla wszystkich nie starczy tych wartościowych facetów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więc co proponujesz
Najgorsze jest to, że facet w pierwszych miesiącach związku jest super, stara się, pisze, widać, że jest zakochany... a po dwóch latach zaczyna pisać coraz rzadziej; po prostu faceci szybko się nudzą. A też myślałam, że ten mój jest z tych wartościowych, bo naprawdę był kiedyś inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia....29
"i to może właśnie ich trzeba zmienić," Tylko że nie ich charaktery, bo nie dość że żaden facet tego nie lubi, to dodatkowo jest to nie fair - poznawać kogoś i zmieniać wg własnych upodobań. Nie charaktery, tylko... facetów. Na innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia....29
"dla wszystkich nie starczy tych wartościowych facetów" Hmmm... Poniekąd masz rację, ale pamiętaj, że jest wciąż masa, masa kobiet które tkwią przy niewłaściwych facetach, czytają poradniki, bawią się w gierki (cierpiąc przy tym, bo to nie ich prawdziwa natura), wszystko po to by on ją dalej kochał. Więc tych wartościowych facetów jest jeszcze trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna żonka ;)
nie zmianie w sensie charakteru ale na lepszy model :D :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppp...
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety (i faceci) szukają przeciwnej płci bo to bardzo ekscytujące, intrygujące i w sprzyjających okoliczność cudowne przeżycie. Po drugie - z tych związków rodzą się dzieci. A dziecko (nowe życie) to cud. Mnie małżeństwo dało wiele cudownych chwil. Były też smutne, ale i tak nie żałują. Po drugie - stały związek z kobią wymusił na mnie dojrzałość i pracę nad sobą. Gdybym był kawalerem - byłbym całkowicie niedojrzałym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×