Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klarawopałach

ślub - problem z rodziną :( mamy dość. Pomóżcie

Polecane posty

Gość klarawopałach

Razem z narzeczonym zaplanowaliśmy ślub na koniec marca w moje urodziny. Ślub cywilny w towarzystwie najbliższej rodziny oraz świadków. Poinformowaliśmy rodzinę i rozpętało się piekło, tysiące wymówek, pretensji, żali itp. Powiedzieliśmy że po uroczystości w urzędzie zapraszamy na małe przyjęcie poślubne do restauracji, że nie oczekujemy prezentów, bo to nie wesele, że chcemy spędzić ten czas w gronie rodzinnym i się dobrze bawić. Rodzina ma do nas pretensję, bo: - moim rodzicom nie pasuje marzec, by woleliby wrzesień - rodzice narzeczonego że nie mają kasy - że nie zapraszamy chrzestnych, - że czemu nie kościelny -że czemu świadkowie nie są naszym rodzeństwem, -że za mało czasu im daliśmy na oswojenie się z tą myślą -że co to za ślub bez wesela z orkiestrą i dużej liczby gości -że nie pytaliśmy ich o zdanie i że nie przyjdą :( Jesteśmy z narzeczonym załamani tym wszystkim :( Wesprzyjcie nas duchowo, i podpowiedzcie jak się zachować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chdhhd
Głowa do góry! to wasza decyzja!!!!!!!!!nie rozumiem podejścia waszych rodzin:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jeddnaa
Uważam, że jest to Wasze święto i macie do prawo, aby spędzić je wg własnego uznania. Rodzinie zawsze coś nie będzie pasowało i będą marudzić. Rozumiem Was, że chcecie aby było kameralnie i niech tak będzie. Spróbujcie porozmawiać z biliskimi, wytłumaczyć i prosić o zrozumienie, że jest to Wasze święto i Wy chcecie aby ono tak właśnie wyglądało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna menda
No to fajna rodzinka :o Ale skoro powiedzieli, że nie przyjdą, to chyba już nie musicie na ten temat dyskutować. Wiem, że Wam ciężko, ale skoro chcecie się pobrać, to nie ma co się na rodzinkę oglądać, tylko wziąć ten ślub tak, jak chcecie i w tym terminie, który Wam odpowiada. I tyle. A rodzina sama zadecyduje, czy przyjdzie, czy nie. Jeśli nie, to wiecie, na czym stoicie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zczcx
a nie mozecie faktycznie przelozyc ten slub na wrzesien? wqiesz...no wspolczuje cie faktycznie nie mile to z ichg strony, ale ja w zyciu podchodze do wszystkiego kompromisowo. wiec zapropnowalabym wrzesien tak aby; ci ktorzy potrzebuja czasu by sie z tym osowic dostana go wystarczajaco. rodzice twoi beda zadowoleni-chcieli wrzesien tak? jsli o akse chodzi ci ktorzy twierdza ze nie maja-na wrzesien uzbieraja jeskli naparwde zalezy im na zrobieniu wam ladnego prezentu. co dow esela. oswiadczcie rodzinie ze wy dajecie cos z siebie (zmiana daty slubu) i oczekujecie tez od nich ze zaakceptuja iz wesela nie bedzie. co do daty troche rozumiem ich. faktycznie troche za szybko z tym wyskoczyliscie aiec nie dziwie sie ze sa troche w szoku. co do swiadkow to tez -wasza sprawa. i powinni zaakceptowac to. ja bym tak zrobila jak opisalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Life dont come easy
Olej to. Zorganizujcie taki ślub jaki chcecie a wymówki krewnych puszczajcie mimo uszu. Rodzicie i tak na ślub przyjdą, Po co się stresować bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jeddnaa
Sorry nie doczytałam, że nie przyjdą. No......no..... to już jest cios poniżej pasa z nich strony. Jak niechcą niech nie przychodzą!!!!!!!! Takie jest moje zdanie. Uśmiechnij się, za kilka lat o tym nie będziesz pamiętać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarawopałach
zarzucają nam że nie spytaliśmy ich o zdanie, jak oni to widzą, czego oni oczekują, tylko zorganizowaliśmy wszystko sami, a ich postawiliśmy przed faktem dokonanym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja się pytam !!!!
A pies im mordę lizał :) Może będziesz miała z głowy teściową :) Nie ma tego złego co na dobre nie wyjdzie :) Mojej teściowej też ja się nie podobałem i to od pierwszego wejrzenia no i mam z głowy babsztyla i to już od 25 lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy zyje wedlug wlasnych
no tak wy bierzecie slub a rodzice sie zachowuja jakby to oni brali slub. Olac ich!! To wasz dzien, wasze swieto, wy placicie wy decydujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja się pytam !!!!
A pies im mordę lizał :) Może będziesz miała z głowy teściową :) Nie ma tego złego co na dobre nie wyjdzie :) Mojej teściowej też ja się nie podobałem i to od pierwszego wejrzenia no i mam z głowy babsztyla i to już od 25 lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr...
Wspolczuje! Bardzo egoistyczna rodzina. To Wasz dzien i macie prawo go zorganizowac tak, jak chcecie. Powiedzenie, ze nie przyjda na slub baaaaardzo zle o nich swiadczy, no i pokazali jakie maja do Was podejscie - nie chca z Wami swietowac! Na Waszym miejscu poszlabym do Urzedu Stanu Cywilnego ze swiadkami (najpewniej byliby to znajomi, a nie rodzina), a kase, ktora planowaliscie przeznaczyc na male przyjecie po, wydalabym na super wycieczke poslubna w egzotyczne miejsce. Nie zmieniaj zdania i nie organizuj wielkiego wesela, tylko po to, zeby im zrobic dobrze! To nie miejsce na kompromisy, bo to Twoj slub i jak ktos chce to przychodzi, a jak nie to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanesskka
ja mialam slub po mszy razem z chrzinami i potem w restauracji obiad kolacja ziman plyta itd nie lpeij tak zrobic > ???? do koscielnego kupilismy obraczki dalismy ksiedzu 250 zl w urzedzie 84 i potem tylko restauracja po co potem robic znowu koscielny pomysl o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
Bardzo mi się podoba Wasza koncepcja. Wysłać ZAWIADOMIENIA o ślubie i w ogóle nie dyskutować. Niech każdy postąpi jak chce. A Wy będziecie mieli święty spokój i mało wydatków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarawopałach
wanesska my chrzcin narazie nie planujemy, bo dzieci nie mamy. Nie lubimy wielkich rodzinnych imprez, dlatego chcieliśmy w gronie najbliższej rodziny. Nie chcemy czuć się skrępowani w tym dniu, i obserwowani przez rodzinę którą widzimy raz na parę lat słuchając ich komentarzy typu że suknia brzydka, obiad nie taki itp (niestety ale moi chrzestni nie mają za grosz wyczucia i są zwyczajnie wredni).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×