czy w wieku 23 lat, trzeba iść już do ginekologa?

jeśli się nie współżyje i nie ma problemów natury intymnej? nigdy nie byłam, więc pytam.

Myśle ze tak. Każda kobieta, nawet jesli nie współżyje powinna odwiedzac ginekologa raz na rok i robic cytologie

ale jeśli nie ma żadnych problemów to właściwie po co? zresztą za mocno się wstydzę i sądzę, że nigdy nie pójdę.

Po to zeby sprawdził czy napewno jest wszystko ok. Wiele chorób i schorzen rozwija sie podstępnie i na początku bezobjawowo. A pozatym wszędzie trąbia zeby robic cytologie. POczytaj sobie jakie to ważne badanie. Wczesnie wykryty rak szyjki macicy jest wyleczalny, w początkowej fazie nie daje zadnych objawów a jak juz daje to jest za późno. Niestety w Polska jest kraje gdzie najwiecej kobiet w europie na to umiera. A czego tu sie wstydzic? Lekarz to lekarz, bez przesady. Chyba ważniejsze jest własne zdrowie niz wstyd. Samo badanie trwa moze 2 minuty, nic strasznego. I naprawde nie jest to jakims wielkim obciążeniem raz do roku isc do ginekologa. Mamy 21 wiek Decyzja nalezy do ciebie ale im dłużej bedziesz zwlekac tym trudniej ci bedzie sie przełamac. Ja byłam pierwszy raz jak miałam 18 lat

Do ginekologa ale regularnie trzeba odwiedzac dentyste urologa kardiologa proktologa gastrologa. Umrzec mozna na wszystko nie tylko na raka 'cipy' ale w polsce juz od lat obserwuje sie nagonke zeby tylko chodzic do ginow tak jakby tylko oni mogli kobiety uratowac przed rakiem

W polsce najwiwcej kobiet umiera na raka pluc - nie dajmy sie zwariowac z tymi ginekologami

a ja nie chodze do zadnego konowala to pewnie dlatego zyje

na ginekologów, zgadzam się że dobrze by było żeby odwiedzać wszystkich lekarzy regularnie tylko skąd na to kasa. Bądźmy szczerzy państwowo ciężko czasami znaleźć kogoś kto się tobą zajmie. A ginekolodzy mają jakby na to patrzeć małe grono pacjentów, bo tylko kobiety w pewnym wieku które przychodzą raz na jakiś czas i które najchętniej omijałyby ich szerokim łukiem gdyby nie straszyli rakiem szyjki, nadżerką czy innymi chorobami. Ja na mojej pierwszej wizycie miałam pogadankę z której nic się nie dowiedziałam więcej niż wiedziałam. Dostałam receptę na tabletki które miały mi uregulować miesiączki których w zasadzie nigdy nie wykupiłam. Szkoda że nie wiedziałam wtedy że powinnam się sama domagać badania. Jak powinny wyglądać badania u ginekologa dowiedziałam się z internetu i że powinnam sama się domagać. A skąd ja niby miałam to wiedzieć. Myślałam że lekarz najlepiej powinien wiedzieć jakie badania ma zrobić a tu lipa.

nagonka jest po to bo ginekolodzy chcieliby cipki ogladac a chyba malo maja

na pewno Ci to nie zaszkodzi, możesz nie wiedzieć, że masz jakąś infekcję itp, ja poszłam dopiero po pierwszym współżyciu, ale byłam wtedy od Ciebie młodsza, a moja przyjaciółka i siostra były w wieku 21 lat mimo, że nie współżyły. jak się wstydzisz to idź do kobiety (sama chodzę do babki, bo krępuję się faceta), ja osobiście wolę ginekologa niż dentystę, więc uwierz, że to nie takie straszne ;)

jeszcze ciągle słyszę że jak się rozpoczęło współżycie to koniecznie trzeba iść. Ponoć równie często zapada się na raka jelita grubego, jak na raka szyjki macicy a jakoś nie słyszę nagonki żeby się regularnie na to badać, ale dlaczego? przecież każdy z nas używa jelita grubego o wiele dłużej niż pochwy i narządów rodnych. Tak samo duzo chorób przenoszonych drogą płciową objawia sie bezobjawowo u mężczyzn duzo częściej niż u kobiet, czego w takim razie nie ma takiej nagonki żeby się badać u urologa. Myślę że jest w tym więcej straszenia niż to warte. Ja wychodzę z założenia że najlepiej jest samemu zadbać o siebie. Ty autorko jak cię to bardzo niepokoi to sie przebadaj. Nie napisałaś czy jesteś dziewicą, ale jak jesteś to możesz nawet nie doświadczyć badania.

no przeciez pisze ze to chodzi o to zeby napalence mialy wiecej cipek do ogladania

Choć byśmy ci tu milion razy napisały, że wbrew pozorom wizyta u ginekologa straszna nie jest, to nie uwierzysz do końca. Bo ten irracjonalny strach, przed tym "odarciem z intymności" jest naturalny, szczególnie dla dziewicy. Ale napiszę po raz enty na tym topiku, to na prawdę nie jest takie straszne, trwa to z USG dosłownie kilka minut. Też poleca ci na początku kobietę ginekolog, zawsze mniejszy stres, ale jak się oswoisz już z wizytami, to radzę jednak wybierać lekarz pod kątem fachowości, a nie żeby koniecznie była kobieta. Ja teraz mam dobrego lekarz ginekologa i mniej mnie krępuje niż moja wcześniejsza pani ginekolog, po prostu kwestia charakteru.

Krol Troll nagonka jest raczej po to żeby mieli komu wciskać recepty. Na tabletkach ponoć wyrabiają drugie pensje a komuś trzeba je przepisywać. Ja dostałam receptę na tabletki które miały mi wyregulować miesiączki, a potem wyczytałam w necie że jak ma się cykle 28 - 36 dni to nie ma w zasadzie co regulować. Zresztą później samo się wyregulowało.

to zależy czy kobieta czy mężczyzna. Ja szczerze to unikałam kobiet lekarzy jakiejkolwiek specjalności by nie były, nawet pielęgniarek za bardzo nie lubię, jakoś mnie zawsze odstraszały kobiety w tym zawodzie. Ale jak kto woli.

nie chodźcie ale potem nie płaczcie jak drogo za to zapłacicie. Zwykła infekcja moze przebiegac bezobjawowo ( tak było u mojej mamy) nie leczona moze przeniesc sie na jajowody i jajniki, doprowadza wtedy do zrostów w jajowodach i co za tym idzie do bezpłodnosci. A nagonka jest bo na raka który wczesnie wykryty jest w 100% wyleczalny w cywilizowanym kraju umiera każdego dnia masa kobiet. Jestesmy w czołówce w europie a wystarczy raz do roku zrobic badanie które kosztuje 30zl. Jak ktos niechce niech nie chodzi, jego wybór i on poniesie tego konsekwencje

Po pierwsze:po stokroć wolę iść do ginekologa niż do dentysty a po drugie:Sama jestem starsza od Ciebie o 10 lat i....pół roku temu ginekolog zdiagnozował u mnie raka.Moje szczęście w regularnych wizytach u niego,Rak jajnika został tak wcześnie wykryty że nawet chemia nie była potrzebna,bo guza wystarczyło usunąć operacyjnie. BADAJCIE SIĘ DZIEWCZYNY BO NIE ZNACIE DNIA ANI GODZINY!!! W mojej grupie wiekowej to schorzenie występuje bardzo rzadko . Nie bądźcie wariatkami igrającymi ze swoim zdrowiem i życiem!!!!!

Chodzę raz w roku na cytologię do dr Bartosza Caruka w SKJ :)

Najlepiej do kominiarza