Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość one by one

Marnuje sobie zycie

Polecane posty

Gość one by one

Mam 28 lat i niczego w zyciu nie osiagnalem. Nie mam motywacji do niczego. Owszem mam swoje mieszkanie bylem pare razy za granica zarabialem duzo ale co z tego jak wszystko wydalem na pierdoły. Nic mi sie nie chce. Mam wyksztalcenie srednie. Siedze w domu i mysle co dalej. Mam duzo planow na przyszlosc ale nie mam ochoty nic robic. Wiem ze problem jest we mnie ale nie umiem sobei z tym poradzic. I tak mija dzien za dniem. A ja siedze planuje wydaje kase i nic dalej nie robie. Ostatnio zaczalem nawet alkohol pic w wiekszych ilosciach bo tymczasowo poprawia mi humor. jak sobei z tym wszystkim poradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość one by one
przejebane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helpmipliz
No to ci powiem ze mam to samo. Nic nie robie, pracuje i pije duzo, roznica: mam 26 lat i jestem kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONzakochany1111
A ja bylem ponad rok czasu z kobieta ,pozniej sie rozeszlismy i przez polroku mialem mega zalamanie ,pilem prawie codziennie,nie spalem po nocach - jedynie w dzien spalem,tak samo dobrze zarabiam i siedze w domu i nic ie robie.Teraz sie pogodzilem z ta kobieta i estesmy razem dalej chociaz jakis tam dystanst jest.Ale wiem ze dalej siedzi we mnie ta depresja,boje sie ja stracic.Sprobuj sie gdzies wyrwac kolego.Albo idz do psychologa.Uwierz taki stan doporawdza do depresji a to jest przeje****. Niszczy zycie.Mi kumpele zawsze mowily "Jestes przystojny,nie zamartwiaj sie.wyjdz gdzies." A ja nic.Zrob cos bo spadniesz na dno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONzakochany1111
Dodam ze mam 27 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość one by one
wierze ze uda mi sie wyrwac z tego koszmaru. Ale jak jak wlasnie kupilem sobie kilka piwek i znowu bede sobie poprawial humor. Jak sobie pomysle ile zycia jzu zmarnowalem to az sie plakac chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONzakochany1111
Tak ja zaczalem od jedneg piwa,konczylo sie na 4,5...I to nie bylo dobre bo to nic nie daje ;/ znajdz sobie kobiete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helpmipliz
Ja tak sie marnuje od prawie dwoch lat i tak jak ty nie mam motywacji zeby to zmienic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONzakochany1111
helpmipliz - dlaczego nie masz faceta?? moze byo by Ci latwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helpmipliz
Nie mam bo trafiam na samych dziwakow, oni chca tylko jednego, a ja szukam kogos do zwiazku a nie seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość one by one
ja tez zaczynalem od jednego piwka. i teraz koncze na 4 lub 5 i tak prawie codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleee
zakochaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helpmipliz
Ja w tygodniu pije po 2 dziennie, ale tylko praca trzyma mnie e ryzach, weekendy sa najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONzakochany1111
helpmipliz - jestes pewnie piekna kobieta wiec sei nie marnuj!! Wyjdz do ludzi,idz na impreze. one by one- tez codziennie prawie pilem.Robilem pozniej jakies glupie rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helpmipliz
Wychodze, wyciagaja mnie na sile. Nic to nie pomaga, wracam na kacu zycia i jest mi wstyd za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONzakochany1111
helpmipliz - a skad jestes? Jezeli mozna wiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość one by one
ja wam powiem ze jestem na granicy wyrwania sie z tego marnego zycia. Potrzebuje mocnego impulsu i tyle. Dam rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość one by one
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×