Moj facet-egoista

przeczytałam kawałęk i widze w ogóle cos innego niż Ty twierdzisz. Ty mu przeszkadzasz. On coś robi, a Ty nagle się uwieszasz na niego bo chcesz sie przytulać. Też byłabym na jego miejscu zła! A że się z Tobą nudzi to znaczy że nudna jesteś. I tyle.

Jak Ty piszesz? Nie ma w Twoim pisaniu ni lady ni skladu.Jak sie z nim nudzisz, to czytaj ksiaszki. Zdobedziesz wiedze i bedziesz miala wieksza latwos wypowiedzi.

KSIAZKI mialo byc, literowka.

do autorki : wyglądasz na desperatkę - spotykasz się z facetem na seks, żądasz zainteresowania z jego strony tylko tobą, tłumaczysz sobie, że skoro przyjeżdżasz do niego "zazwyczaj jies 10 dni na 2,3 miesiace", to on powinien patrzyć ci w oczka, pieścić i niczym innym się nie zajmować. to jest myślenie oślicy, w dodatku po 30-tce. facet, to nie trofeum, które się trzyma w rękach przez 24 godziny na dobę. to człowiek, który poza tobą ma zainteresowania, chce spotykać się ze swoimi znajomymi itp. trzymanie w domu tępej idiotki, która oczekuje bezwzględnej opieka jest trywialne i dobrze, że ten facet ma swój świat i odskocznię od głupiej baby. nie nazywaj go egoistą, to ty nią jesteś, w dodatku bez odrobiny szacunku do siebie. poszukaj sobie chociaż pracy, a później myśl o amorach.

Prace mam, jakby ktos byl laskawy przecyztac wszystko, do 30+stki mi jeszcze daleko. I nie wiem czy wiecie ale zazwyczaj komentuje sie z wlasnej perspektywy zyciowej wiec jesli ktos potrafi tak niemilo komus napisac to tylko swiadczy o nim o jego wlasnej desperacji zyciowej. Nie wiem dlaczego ktos tak pisze nie czytajac niczego powyzej. Skoro nie mam innego wyjscia zeby sie spotkac to hyba logiczne jest ze to nie jest spotkanie przy kawie czy na chwilke i potem sie wszyscy rozchodza, to jest 24 przebywanie w miejscu i wdzenie sie ciagle. Nie bede przeciez przy nim czytac ksiazke ogladac tv czy surfowac w internecie bo robie to w ciagu dnia kiedy go nie ma, wtedy sobie wynajduje zajecia.

wiecie co ... chyba tak naprawde to przez to jego zachowanie egoistyczne odechciewa mi sie wszystkiego z nim....

ZA BARDZO SIE STARASZ i sie biedny tym znudzil.. musisz go olac cieplym moczem :D innej rady nie ma :P

Olewam go cieplym moczem.... Olalam zaproszenie pod prysznic hahaha.. .I chyba oleje tez zaproszenie do seksu... jakos tak nie mam ochoty... nie wiem libido mi spadlo.

Lol masakra .Ja mam problem ze znalezieniem dziewczyny a to czego twój facet nie chce zrobić to moje marzenia.Łeee to jest nie sprawiedliwe.

No widzisz.... Jakie to zycie jest sprawiedliwe....

Twoj facet zachowuje sie calkiem normalnie, to Ty oczekujesz, ze bedzie wokol Ciebie skakal, bo wielka ksiezna przyjechala :/ moze jeszcze ma w pracy wolne wziac, zeby Cie przytulac 24h na dobe? zachowujesz sie jak rozkapryszony bachor, on Cie nie chcial przytulic, to Ty teraz jemu na zlosc odmowisz wspolnego prysznica i seksu? Bez sensu, najpierw narzekasz, ze on okazuje za malo czulosci, a jak juz on wyjdzie z inicjatywa jakiejs bliskosci, to Ty strzelasz focha jak infantylna nastolatka, wstydz sie. Chcesz, zeby Cie przytulil, to sama cos zainicjuj (ale nie wtedy, gdy jest zajety, to chyba logiczne, ze jak sie robi cos fajnego, to przeszkadzanie, w jakiejkowliek formie, wkurza). Machanie fiutem nie chce mi sie komentowac, ale wg mnie troche sie czepiasz, sztywniaro :P co poza tym... wydaje mi sie, ze on stracil zainteresowanie Toba, zaczyna sobie uswiadamiac, ze nie pasujecie do siebie (vide - on ma pasje - fotografia, a Ty najwyrazniej nie, jestes chyba malo ciekawa osoba i nie potrafisz sie zajac soba, oczekujesz, ze on bedzie bez przerwy Cie zabawial i rezygnowal ze swojego zycia, zeby wypelnic pustke w Twoim). Moze troche chaotycznie napisalam to powyzsze, ale chodzilo mi glownie o to, ze nie wroze Wam zbyt dlugiej przyszlosci razem, chyba Wasze oczekiwania wzgledem zwiazku sie zasadniczo rozmijaja (Ty chcesz go oplesc jak bluszcz, on nie chce zostac wtloczony w role spelniajacego kazda Twoja zachcianke).

Musisz byc brzydka.

Hmmmm no z marudna sie zgadzam .... Pozatym zazwyczaj w 90 procentch przypadkow to kobiety koncza zwiazki i to raczej ja sie zastnawiam czy on mi pasuje czy nie. no ale poki co to nie jest zle, byc moze powinnam znalezc sobie zajecia co robie w czasie kiedy go nei ma ze mna.... bo jak jest te marne 3 godziny wieczorem to chyba logiczn ze chce spedzic z nim a nie z zrzeczami martwymi z ktorymi moge zawsz pozniej. Brzydka chyba ni ejestem bo bym tak nie wybrzydzala....

Mam srake..

Kocham mojego kumpla murzyna.