Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lotta 123

Nie chce mieszkac z facetem w jego nowym mieszkaniu

Polecane posty

Gość kobieta na zakręcie zyciowym
naprawić?? a co tu naprawiać?? on jest jaki jest, nie zmieni sie, nie zacznie nagle ze mną rozmawiać, nie zacznie nagle przytulac. Było juz kilka rozmow na ten temat i konczyło sie to wszytsko co miłe po tygodniu, wracało znowu do "normy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak wygląda
nie wiem jak wygląda wasza codzienność, ale gdybym mieszkała z teściami to mąż by w ogóle sexu nie miał :) zresztą jak do nich jedziemy to i mojemu mężowi się odechciewa. Fakt, że ktoś inny spi za drzwiami jakoś odbiera chęci. A że chce się wynieść? i bardzo dobrze - nawet z najlepszymi teściami mieszkanie nie będzie tak przyjemne jak osobno. Każdy ma swoje nawyki i każdy chce poczuć się w domu jak u siebie a nie jak w gościach. Przeprowadź się, spróbuj, a jak tam będzie źle to wtedy pomyśl co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
no ale on zawsze taki był, czy po czasie coraz bardziej Cię zlewa? Nie wiem, czy go kochasz- myślę, ze nie. Nie pragniesz go, tak naprawdę nie masz potrzeby z nim gadać. Sama napisałaś, ze wolisz zadzwonić do jego brata niż do niego. Więc nie zależy Ci. Rozmawiasz, jest ok, potem wraca "do normy" i nie zależy Ci, żeby znowu rozmawiać... Ja bym odpuściła. Gdzieś się pogubiliście, nie dbaliście o miłość i jest jak jest. Znaczy takie jest moje zdanie oczywiście, nie chcę oceniać ani Ciebie ani Twojego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta na zakręcie zyciowym
mireczka jak było wczesniej? on się bardziej starał, chciało mu sie rozmoawiać, rpzytulił. Teraz po tylu latach kładzie całkowicie lagę. Zreszta wczesniej byłam tez zaślepiona, teraz kiedy miłośc sie ulotniła widzę jak do siebie nie pasujemy. Nie odpwiada mi jego zachowanie, to że nigdy nie zagada pierwszy do moich rodziców, ze do siostry odezwie sie jak ma jakis interes a na codzien to tylko suche"czesc". Widze te jego wady których nie potrafie zaakcepotowac, probowałam go zmienić niestety jest to niemozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta na zakręcie zyciowym
Jest człowiekiem z cięzkim charakterem, takim gburem który mało mówi i mało robi. Facetem który nie potrafi "zamontowac półki" czy wymienić uszczelki w kranie.Czy ktoś taki moze być atrakcyjny przez wiele lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dqnjwqdbiouiwdheuiwd
nie chcesz nic naprawiać i nie chcesz też odejść, weź się do roboty krowo i przestać pierdolić takie farmazony :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalyMisSkurczybyk
kobieta na zakręcie zyciowym Moim zdaniem nie trzeba tak myśleć już nic mnie nie czeka,nikogo nie znajdę. Jestem najlepszym przykładem że można i trzeba walczyć o swoje szczęście. I coś ci powiem ,to szczęście może być tuż obok. Trzeba się tylko rozejrzeć. Jeżeli mój partner tak zachowywałby się to nie wiem czy bylibyśmy razem. Mój kilka razy w ciągu dnia dzwoni do mnie pyta się o plany na dzień, jak się czuję itd.....Troszczy się o mnie. I codziennie słyszę że mnie kocha.Rozmawiamy o wszystkim,a jeżeli chodzi o sex to jak nie mam ochoty to nie nalega. Szanuje moje wybory i decyzje. Nigdy się nie kłócimy bo nie ma takiej potrzeby:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalyMisSkurczybyk
Niestety na naszą atrakcyjność musimy pracować sami. Nic do tego nie mają uszczelki czy półki. Nie każdy facet jest złotą rączką, może mieć inne zalety, których nie ma ten z wiertarką w ręku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
kobieta na zakręcie...- no ale kiedyś się w nim zakochałaś... Więc coś Cię musiało w nim urzec, prawda? Jeśli chodzi o przykręcenie półki to mam absolutnie odmienne zdanie. Mój tata pół półki nigdy nie przykręcił, a kochaja sie z moja mama juz tyle lat :) Nie wiem skąd strach, że sobie nikogo nie znajdziesz. I tak nie jesteś teraz szczęśliwa więc czym ryzykujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalyMisSkurczybyk
Ja uważam że mamy tylko jedno życie i szkoda je marnować na niespełnione związki. A czasu który tracimy nikt nam nie zwróci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta na zakręcie zyciowym
być moze twoj ojciec nie rpzykręci półki ale jest otwartym ciepłym sympatycznym człowiekiem z którym twoja mama miała o czym rozmawiać.. Mój partner przez swoje zachowanie coraz bardziej mnie do siebie zniechęcał. Niestety ale uważam tak jak Maly misiu ze na atrakcyjnośc pracuje się codziennie. Nie da sie tak jak w moim zwiazku ze facet siedzi sobie rpzed kompem, nie chce mu się ze mna porozmawiać, nie chce mu się mnie przytulić a wieczorem w łózku dobiera sie do mnie i ma ochote na seks. Ja straciłam przez to hjego zachowanie całkowicie ochotę na seks a dodam ze wczesniej uwielbiałam się z nim kochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
to się rozstańcie póki jeszcze mozecie to zrobić w kulturalnych warunkach. Bo w miarę upływu czasu będzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta na zakręcie zyciowym
ale ja mam 34 lata:-( to już wiecie czemu przy nim siedze:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
łooo jezu, 34lata!! Trumnę już kupiłaś? :):) Dajże kobieto spokój! Ja nigdy nie zrozumiem dlaczego ludzie na siłe się unieszczęśliwiaja, naprawdę! Sama pozbawiasz się możliwości na fajne życie i jeszcze się nad sobą użalasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta na zakręcie zyciowym
mireczka mozesz mowic co chcesz ale fakt jest faktem ze polsce po 30tce bardzo trudno ulozyc sobie zycie. Raz juz probowałam i niestety ale po wielu porazkach wróciłam do mojego wtedy ex :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
kobieta na zakręcie...- to czego Ty kobieto chcesz od życia? Bo się pogubiłam... Chcesz mieć po prostu kogoś, tak? No to się nie rozstawaj, próbuj walczyć o ten związek. Bo cóż innego można Ci doradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalyMisSkurczybyk
kobieto na zakręcie nie opowiadaj bzdur. Ja swojego spotkałam jak miałam 43 lata. I co nie można? Podobało mi się z tą trumną:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta na zakręcie zyciowym
mireczka tu nie ma o co juz walczyc.. probowaliśmy wiele razy, rozmawialm z nim wielokrotnie i tak jak pisze przez tydzien było super a potem znowu to samo. Nie zmienisz człowieka wiec albo go bierzesz ze wszytskimi wadami albo nie łudx sie ze cos sie zmieni w jego zachowaniu na dłuzszy okres czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta na zakręcie zyciowym
zreszta skoro facet mnie juz tylko draźni, skoro nie lubie jego dotyku to czy mozna to jeszcze jakos naprawić?:-( nie sadze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta na zakręcie zyciowym
Maly mis może jesteś otwarta na ludzi, lubisz wychodzic z domu wtedy jest łatwiej w każdym wieku. Niestety ja to taka sierotka marysia mimo ze atrakcyjna ze mnie kobietka.Ech..:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele nic więcej
Nic na siłę, samej jest ciężko czasami ale nie muszę oglądać niczyjej skrzywionej gęby i wysłuchiwać wrzasków o byle co :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
no nie mogę z Tobą, autentycznie :) Z gościem się męczysz, zostawić go nie chcesz. Czego Ty chcesz? Może najpierw się nad tym zastanów a potem zacznij kobieto żyć i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta na zakręcie zyciowym
mireczkaaa ale ja chce go wlasnie zostawić, myśle o tym codziennie ale cholera jasna nie wiem dlaczego nie potrafię:-( Strach mnie paralizuje doslownie.. czy tylko ja jestem tak skomplikowana?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
głupi ten topic, nie rozumiem o co dziewczynie chodzi. Kobieta na zakręcie..- Jeśli chcesz go zostawić to na Boga po prostu to zrób! Ja wiem, ze 8lat to sporo, ale naprawdę marnujesz tylko swój czas. Ja wiem, ze jest cieżko- koleżanki mężate, dzieciate. I co z tego??? Bierz swoje życie w swoje ręce, naprawdę. Bo skończysz jako stara, zrzędliwa baba dogryzająca innym przez własne frustracje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalyMisSkurczybyk
Ja też zgłupiałam a jeszcze od blachar mnie zwyzywała autorka topiku bo śmiałam powiedzieć że jest żałosna. I jak tu polemizować Bo na mój rozum ani w te ani w tamte stronę nie idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta na zakręcie zyciowym
małymis to mnie troche pociesza że nie jestem sama:-) mireczka ja juz się taka stałam. Kiedyś usmiechnięta z poczuciem humoru a dziś jak stara zgorzkniała baba ktorej nic nie cieszy..Jestem juz długo neiszczęsliwa i niestety to wpływa na moje samopoczucie i samoocenę. Coraz wiekszą mam pretensje do siebie samej że tak postepuję, że sama skazuję się na nieszczęsliwe zycie.Przestaje się szanowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta na zakręcie zyciowym
czemu niektórym tak łatwo wszytsko w zyciu ropzychodzi, potrafia z dnia na dzien zakonczyć nieudany zwiazek a inne kobiety tak jak ja tkwia w takich zwiazkach latami bo boja się zmian, boją sie przyszlosci:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalyMisSkurczybyk
kobieta na zakręcie zyciowym Moja droga, my ci już nic nie pomożemy. Pomóc to musisz sobie sama. Możesz skorzystać z pomocy psychologa. Przede wszystkim musisz sobie zadać pytanie co chcę zrobić z własnym życiem? Czy odpowiada mi partner ? Czy czuję się szczęśliwa w tym związku? Czy to człowiek z którym chcę spędzić resztę życia? Czy chcę żeby obecny partner był ojcem moich dzieci? I tak możesz wyliczać i wyliczać. Jeśli większość odpowiedzi brzmi NIE, to należy zakończyć związek bo szkoda marnować czasu. A zegar biologiczny bije:) Lotta 123 te rady także dla ciebie bo to ty byłaś autorką topicu i zostałaś odsunięta na dalszy plan.Sorry.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalyMisSkurczybyk
Boże, nikomu nie jest łatwo zakończyć związek. A jeszcze jak są dzieci i dwoje ludzi wiąże sakrament. Wejdź na topik Mąż-alkoholik i poczytaj. Te kobiety,żony, matki mówią to samo co ty,z tym że tobie będzie łatwiej. Poczytaj i porównaj sytuacje. To zrozumiesz.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×