Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

makeupkit

LUDZIE JAK ŻYĆ?CO ROBIC?

Polecane posty

Witam! Jestem studentką pierwszego roku studiów zaocznych. Od września mieszkam sama, ponieważ wyszłam z rodziny zastępczej. Pracowałam na umowę zlecenie ale tylko do polowy listopada,potem sezon się skonczyl i juz mnie nie potrzebowali...Od tego czasu utrzymuję się na oszczędnościach i stypendium (490 zł) za to płacę czesne w ratach,opłacam pokój i żywię się. Poszłam do MOPSU lecz odesłali mnie z kwitkiem, bo dochód musi byc do 477 zł, a ja przekraczam moim stypendium... Co robic? chodze do PUP, dzwonie, pisze ogłoszenia,chodzę po sklepach rozdaje CV i nic. Jak moge jeszcze sobie pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to może ja napiszę
Może próbuj przenieść się na studia dzienne, są bezpłatne, a dodatkowo możesz liczyć na stypendium socjalne i naukowe, oraz jednorazowe zapomogi. Na studiach miałam też biedę z nędzą okrutną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to może ja napiszę
Pizza Hut, KFC i takie tam, tam jest duża rotacja, i zawsze przyjmują. Mam nadzieję, ze nie wybrzydasz z pracą. Trza brać co jest, jak się wykształcisz, będziesz mogła troszkę bardziej wybrzydać. O, i przypomniało mi się. Ja sobie też oprócz pracy etat, dorabiałam sprzątaniem mieszkań. Też może się w tym temacie rozejrzyj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem tego wcale
Jak nie masz kasy to po co idziesz na studia płatne. Na dziennych studiach w uczelniach państwowych masz na bank styoendium socjalne, a to jest ponad 1000 zł, do tego możesz miec naukowe albo motywacyjne. Akademik to 300 zł więc koszty dużo niższe. Dorobić łatwo w barach albo lokalach typu mc donalds, możesz dawać korepetycje albo wynajć się do sprzatania. W duzym mieście jest dużo możłiwości pracy dla każdego kto chce pracować - wiem to, bo mam też studiujące dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz się nad tym zastanawiałam i orientowałam. Dostałabym tyle samo stypendium, pokój w dużym mieście wyszedł by dużo,dużo drożej, chyba, że akademik ale musiałąbym czekać no cena tez od 200 do 300 zł w zależności od ilości osób mieszkających w pokoju-więc tak samo cenowo jak teraz wynajmuję no i życie tam jest dużo droższe,znajomi wyciągali by mnie na imprezy...a tu nie chodzę, więc nie tracę kasy, a wiadomo imprezy kosztują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie poszłam na dzienne bo za co? nie miałam nic stypednium było od listopada z nadplatą za październik. Juz pisałam, że styednium dostałąbym również 490 zł i to jest max bo mam dochód 0 zł, gdyż jak juz pisałam wyszłąmz rodziny zastępczej. A moje miasto jest malutkie tu nie ma kfc itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to może ja napiszę
No widzisz, więc ani w tą , ani w tamtą stronę. Musisz przemyśleć czego chcesz. Naprawdę. Moim zdaniem, tak jak @ nie rozumiem tego wcale lepsze byłyby w Twojej sytuacji studia dzienne, a argument o imprezach jest infantylny. Dzienne studia, większe miasto, to większe perspektywy na pracę i rozwój. Nawet jeśli w swojej miescinie uda Ci się skończyć studia, i tak bedziesz miała kłopot ze znalezieniem pracy, bo będziesz bez praktyk i doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem tego wcale
No nie, rozwaliłaś mnie tekstem o imprezach :P Dziewczyno, jak nie masz startu i wsparcia rodziny to tym bardziej na Twoim miejscu nastawiłabym się na naukę, bo to jedyne co możesz sobie zapewnić a to nie kosztuje, bo kto chce się uczyć to sie nauczy. Jakie perspektywy czekają kogoś po studiach w małej miejscowości, prywatna uczelnia a raczej jej filia nie zapewni Ci dobrego startu, bo w CV jest oceniana uczelnia. Skoro koszt mieszkania w dużym mieście jest taki sam, a szanse na pracę większe to nad czym sie zastanawiasz? A stypendium - u syna na roku jest chłopak co bierze stypendium socjalne powyżej 1000 zł, wiec skąd informacja, że dostaniesz dokładnie to samo co teraz? No i uczelnia państwowa - nie ma czesnego, tez plus. A jeszcze o stypendium - na uczelni w wielkim mieście nie masz startu bo wypłacają w listopadzie? Nie wierzę, że prywatne uczelnie we wrześniu płaca stypendium :( Na start można zapracować na wakacjach - sezonowo w miejscowościach wczasowych. No i jeszcze jedna sprawa - sa miasta, które dopłacaja do wynajmu mieszkania jeśli się uczysz w ich mieście, mozna poszukac i takiej okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem tego wcale
i jeszcze jedno - wbrew pzorom w dużym mieście taniej można się wyżywić, mam porównanie, bo często bywam w wielkim miescie i mam porównanie cen w moim małym miasteczku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to może ja napiszę
nie rozumiem tego wcale mam podobne spostrzeżenia. Autorko przemyśl nasze słowa, bo szkoda, byś się obudziła za kilka lat z ręką w nocniku. Pozdrawiam i trzymaj się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×