Mam 20 lat i nigdy sie nie całowałam. Już możecie mnie mnie jechać, no dalej

widocznie byles u zlego psychologa. terapia potrafi zdzialac cuda, uwierz. wszystko jest do naprawienia, jesli uwierzysz. zainwestuj w dobrego psychologa, powaznie pisze, dzieki psychologowi, ale dobremu, wyszlam z wielu rzeczy.

Ale przecież to, że pójdę do psychologa nie sprawi, że nabiorę ładnego wyglądu. Ja się wielokrotnie przełamywałem i zagadywałem do róznych dziewczyn, każda mnie jakoś zbywała, dosyć już poniżeń mam.

dokladnie, dobrze prawisz. Tez bylam niesmiala i to bardzo. balam sie 1 pocalunku, potem chcialam wiecej i wiecej, pierwszych kilka :* bylo z tym samym, co za 1 razem, potem mialam potrzeba, to dyskoteka, potem obecny chlopak(juz z nim nie jestem) i znow dyskoteka.. no i w miedzyczasie taki ze zkoly tez byl :) ale warto w siebie uwierzyc, byc pewniejszym siebie, to w zyciu jest latwiej.

wiec powiedz nam, jak wygladasz, skoro juz schudles ?

schudlam tez duzo bo ponad 30 kg, i wybieram sie na terapie. a wiesz dlaczego? bo takie duze schudniecie, ciagle skupianie sie na swoim ciele, prowadzi do zaburzen postrzegania siebie, niepewnosci a ludzie to zauwazaja od razu. twoja niepewnosc siebie tez. powiedz mi w takim razie, dlaczego naprawde grube, brzydkie pasztety czesto kogos maja? bo maja to w dupie i sa pewne siebie

Nadal mam trochę nadwagi. Mam masę znamion, przeżedzone włosy, masę króst na nogach, z którymi sobie nie mogę poradzić, stosowałem różne preparaty i one (krosty) blizny pozostawiały. Do tego mam płaskostopie i grube kości, przez to moje nogi są strasznie grube i brzydkie. Ogólnie jest do dupy, już nie chce próbować szukać nikogo, bo za każdym razem jak próbowałem to się tylko na negatywnych myślach kończyło po tym jak dziewczyna mnie zlewała.

masz ten problem co ja :) tez widze u siebie wady, ktorych tak naprawde inni nie widza. skupiasz sie na poszczegolnych cechach nie na calosci wiec co jest w tobie fajnego?

W wyglądzie nie widzę nic fajnego u siebie poza szczerym uśmiechem, no i ładne zęby mam. Ale moje wady to mi głównie inni pokazywali przez całe życie. Dopiero na studiach miałem trochę spokoju. Więc to nie jest tak, że inni nie widzą tego co ja. Widzą wszystko i każdy bezwzględnie to wykorzystuje. Nie wierzę ani w miłość ani przyjaźń.

spoko, ja zaczelam sie calowac tez pozno, bo w wieku 20 lat i sie troche rozkrecilam, nie ma co tego tak idealizowac i wyolbrzymac.

widza twoja niepewnosc siebie i to wykorzystuja. idz do psychologa, dobrego psychologa, nic nie tracisz

Nieśmiałość właściwie mam tylko w stosunku do kobiet, a co do innych ludzi zacząłem robić to co oni. Jeśli widzę z ich strony próby manipulacji to się mszczę. Moim marzeniem jest zemścić się na tych, którzy mnie w szkole męczyli, widzieć jak cierpią, ale tego pewnie nigdy nie zrealizuje.

Przepraszam muszę iść. Dobranoc.