jak stanowczo powiedzieć facetowi że chcę płacić za siebie ?

??

psujesz rynek :O mam nadzieje,że jestes gruba, albo chociaż brzydka :O

a ja mam nadzieje ze ladna. gdyby jeszcze za mnie chciala placic... mniam... ;D

haha fakt jestem szczupła,a to czy ładna to chyba indywidualna kwesta gustu :P w ogóle uważam, że na pewnym etapie znajomości kazdy powinien płacić za siebie, potem można sobie robić prezenty ale na początku lepiej się rozliczać żeby potem nikt nie czuł się wykorzystany jak coś nie wyjdzie... :) no to jak najlepiej powiedzieć to facetowi żeby nie urazić jego dumy ?:D

wytłumaczyć :D możesz mu za to oznajmić że ty płacisz za siebie albo nic nie jesz..a jeśli nie jesz to nie ma sensu wychodzić. wystarczy spacer. może się złamie

zanim ci juz powiem to moze wybierzemy sie do sfinxa na pierniczki...? :D

no idziemy do kina więc...w sumie to już mu raz przy kasie powiedziałam "ale płacę za siebie" a on tylko powiedział coś w stylu przestań i szybko zapłacił :O

to w sfinxie mają pierniczki ? :D

no zrobia nam... ;) jeszcze jak powiesz ze klientela z kafe to moze i rabat bedzie... ;) ;P

haha jak się dowiedzą, że z kafe to nas już prędzej wyrzucą :D przecież to same świry siedzą:D

kurde, pozno juz, musze leciec... ;/

w sumie ci się dziwię ale jeśli chcesz go poważnie oduczyć do drastycznie. następnym razem nie wchodź na ten seans. wytłumacz mu po swojemu, tj. babsku że nie szanuje twojego postanowienia bla bla, strzel profilaktycznego focha i idź do domu. większość z nas lubi płacić, to pewnie próżne uczucie kontroli ale tak już mamy :O

haha poczucie kontroli ? a to podobno baby są dziwne :D teatralne strzelenie focha i wyjście to raczej nie w moim stylu :P pomyślałam,że może kupię po prostu wcześniej bilet ? trochę to będzie dziwne ale nieważne :D

też dobrze:) tak czy owak powodzenia w utrudnianiu sobie życia :D

to faceci utrudniają! :D jak ktoś mi stawia to ja się potem czuję jakbym kogoś wykorzystywała... serio tak mam :O

słyszałaś kiedyś takie słowa: więcej przyjemności wynika z dawania niż otrzymywania? to czysta prawda. szczególnie wobec kogoś na kim nam zależy. zamiast dumnie się upierać po prostu mu na to pozwól :)

słyszałam, słyszałam :P będę próbować mu to wyperswadować,a jak się nie uda... to trudno jakoś to przecierpię albo będę wymyślać darmowe spędzenie czasu :D

idę spać bo już późno :) dzięki za pomoc :)

jak ktos cie zaprasza to placi za ciebie. Chcesz byc w porzadku to ty zapros i zaplac. Nawet do kina powiedz zapraszam na ten i ten dzien, kup wczesniej ilety i bedzie dobrze:) Ale jak on zaprasza a ty sie klocisz bo chcesz zaplacic to sorry...:O

kurde tak na to nie spojrzałam ale faktycznie coś w tym jest :) następnym razem tak zrobię :D dzięki za radę :)

prosze bardzo:) Tak samo mozesz sie odwdzieczyc zaproszeniem na pizze;) On zaprasza raz a potem ty. Tak jest najprosciej.