Za biedą polskich szkół stoją nauczyciele: jest ich za dużo i za mało pracują

"Z opublikowanego właśnie raportu Forum Obywatelskiego Rozwoju wynika, że główną przyczyną biedy polskich szkół są nauczyciele: jest ich za dużo i za mało pracują. Z wyliczeń Wiktora Wojciechowskiego, ekonomisty i jednego ze współautorów raportu, wynika, że na jednego nauczyciela w szkołach podstawowych przypada dziś zaledwie 10 uczniów, podczas gdy średnia w krajach OECD to ponad 16. Polskie władze oświatowe nie zauważają, że z roku na rok maleje liczba uczniów, a liczba nauczycieli prawie się nie zmienia mówi Wojciechowski. Aby zbliżyć polską oświatę do średniej, należałoby zwolnić 100 tys. nauczycieli." http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/459129,nierentowne_szkoly_trzeba_zamknac.html No, nieźle :O

byle mamy studia :D:D:D

teraz to nauczyciele zaraz pierwszą lekcję zaczynają, więc na krytykę tego raportu będzie trzeba trochę poczekać (jakie to dzieci niegrzeczne, jakie male zarobki, ile pracy w domu dodatkowej... itd;))

i 20x 45min tygodniowo. zgadzam się z tym raportem. o ile jakiś polonista faktycznie ma więcej pracy w domu, to taki nauczyciel matematyki czy fizyki, który oponował odpowiednie wzory nie musi robić praktycznie nic poza sprawdzaniem kartkówek.

Najwięcej w domu do lekcji przygotowuje się "wykładowca" WF

To nie prawda !!!! nauczyciele zarabiaja kilka krotnie mniej od lekarzy i watpie ze jest ich za duzo

temat lekcji "przewrót w przód" ;)