Nie jeseśmy dla siebie.

Poznałam go dawno ale dopiero niedawno nawiązaliśmy bliższy kontakt, dosłownie w dzień kiedy zerwał ze swoją dziewczyną. Wiedziałam że mu się podobam po jakimś czasie on mi się też spodobał. Oboje dawaliśmy sobie znaki że tak jest. Dużo gadaliśmy, pisaliśmy praktycznie ciągle. On ma 18 lat i jest ode mnie starszy o 4 lata. Ta różnica wieku mnie przeraża, on może chcieć czegoś innego niż ja. Kilka dni temu wyznał mi w sms że mu się podobam i że liczy na coś więcej. Potem sie z nim spotkałam i mi nie potrafił powiedzieć mi tego w twarz. Ciągle tego nie rozumiem i uważam że żałosne jest pisanie takich rzeczy w smsach. Różnią nas bardzo charaktery, jesteśmy całkowicie inni. Najgorsze jest to że tak jakby dałam mu kosza bo mu na tego smsa nie dałam wprost odpowiedzi tylko że wyjaśnimy to jak się spotkamy. Ale on nie chciał o tym rozmawiać. Najgorsze jest to ze mam wrażenie że mi go brakuje i przez to wszystko jeszcze bardziej mi sie on podoba. Zastanawia mnie to tylko że jakim cudem tak jest jak jesteśmy całkowicie inni. Wystraszyłam się wtedy jak mi to wyznał a teraz żałuję. Całkowicie nie wiem co mogę mu teraz powiedzieć :(

nie martw sie, za 4 lata już pełnoprawnie możesz stracić cnote

różnica wieku jest dość duża szczególnie że ty mas 14 lat. A to za mało dla 18 latka, nie wiem jaki on jest ale wiem że hormony w tym wieku zawsze wygrywają więc lepiej żeby zostało tak jak jest. Nie w jednym się zakochasz!