Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość o kurde.,.,

czy zdejmowanie szwow boli?

Polecane posty

Gość o kurde.,.,

dzis jade na zdjecie szwow, mam ich chyba z 20, czy zdjecie ich boli?jakie to jest uczucie?bo bardzo sie boje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie mogeeee
pewnie nie boli a szarpie gorsze bylo szycie! o matkoo wspolczuje ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurde.,.,
no jak szyli to czulam bardzo, tam mnie ciagneli ze szok....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie boli, moze szarpac ale niekoniecznie, raz nie bolalo mnie nic a za drugim razem bylo nieprzyjemne. nie boj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie mogeeee
moze sama sobie ściągnij? kontrolujesz wtedy ból

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurde.,.,
no ale jak to moze nie bolec, jak mam ich az tyle i po prostu to jest w skorze....i to jest taka gruba ta nitka tak jakby zylka, taka niebieskie. Widzialam troche bo opatrunek mi sie odkleja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie mogeeee
3maj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurde.,.,
ok, to wtedy jade, mam nadzieje ze wytrzymam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa razy miałam ściągane. Raz nie czułam nic, bardzo delikatnie widać było. Drugi raz czułam, ale bólem bym tego nie nazwała. Do przeżycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł

Jak mało szwów i w dostępnym miejscu to można spróbować samemu ściągnąć, nie wydaje się to jakoś specjalnie skomplikowane. Na plecach raczej nikt sobie sam nie ściągnie  :) Przy ściąganiu szwów na przedramieniu korzystałem z pomocy pielęgniarki , chyba nawet tej podanej z linka powyżej , nie bolało , poszło gładko.  Pewnie jak bym miał dostęp to i  sam bym je ściągnął. Moja dziewczyna jak jej powiedziałem , żeby przecięła supełki to powiedziała , że chyba szaleju się najadłem , a  ja tam bym dał radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł

Jak mało szwów i w dostępnym miejscu to można spróbować samemu ściągnąć, nie wydaje się to jakoś specjalnie skomplikowane. Na plecach raczej nikt sobie sam nie ściągnie  🙂 Przy ściąganiu szwów na przedramieniu korzystałem z pomocy pielęgniarki , chyba nawet tej podanej z linka powyżej , nie bolało , poszło gładko.  Pewnie jak bym miał dostęp to i  sam bym je ściągnął. Moja dziewczyna jak jej powiedziałem , żeby przecięła supełki to powiedziała , że chyba szaleju się najadłem , a  ja tam bym dał radę 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esterka

Potwierdzam , jeśli chodzi o szwy, to bezkonkurencyjna jest pani Dorota. Po cesarskim cieciu zdejmowała mi szwy , to nawet nie wiem w , którym momencie mi zdjęła. W domu i  bezstresowo .A  jak sobie pomyślę , ile czasu i zdrowia zaoszczędziłam gdybym miała biegać po chirurgach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiki

Dzięki za namiar na panią Dorotę, faktycznie bardzo delikatnie zdejmuje szwy,   zdejmowała mi szwy po cesarce i jestem mega zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×