Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mlodamama1

Przepuchlina u 3 latka

Polecane posty

Gość mlodamama1

Witam, lekarz dzisiaj stwierdził u mojego synka (3 latka) przepuchlinę. Czy to bezpieczna operacja? przechodziłyscie cos takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majolicam,ajolcaaaa
przepuCHlina? pierwsze slysze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepuchlina????????????????
??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepuklina
To po pierwsze. A po drugie trzeba było spytać lekarza czy to coś poważnego. Moje dziecko miało operowaną przepuklinę w wieku trzech lat. Odradzam szpitale. A poza tym w szpitalu są kolejki. Ja pojechałam z dzieckiem do prywatnej kliniki (umowa z NFZ). Nie płaciłam nic. Dziecko po pierwszej wizycie do kilku dni było operowane. Wszystko trwało jakieś trzy godziny. I do domu. W domu dziecko musiało leżeć trzy dni. Wizyta kontrolna i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klauducha
i po ilu latach po operacji jest twoje dziecko i czy ma jakieś problemy jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn miał przepuklinę pachwinową jak miał rok był operowany po pół roku miał z drugiej strony też operowana. Potem już było ok i jest do tej pory. Przed operacją musiał brać szczepionki na żółtaczkę. jak najszybciej poddaj dziecko zabiegowi i nie dopuść do uwięźnięcia bo mój tak miał i o mały włos nie skończyło by sie to żle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klauduchna
mój facet miał taką operację, jak robie mu laskę to widze ślad po skalpelu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepuklina
Moje dziecko jest już dwa lata po operacji. Nie było problemów. Trzy dni musiało leżeć, nawet zakładałam pieluchy aby nie siadało na nocnik. Po tygodniu na chwlę chodziłam z dzieckim za rękę bo było słabe i bolała rana. Dwa tygodnie- chodziło samo. Po miesiącu jeszcze jedno badanie kontrolne i lekarz stwierdził że może nawet przez płot skakać. Nie pamiętam tylko po jakim czasie przyjechaliśmy na zdjęcie szwów. Dziecko po zabiegu i znieczuleniu jest bardzo markotne i słabe więc bez problemu przeleżało pierwsze trzy dni w łóżku. I zgadzam się- to trzeba załatwić jak najprędzęj bo może dojść do uwięźnięcia jelita. Lekarz mnie ostrzegł że wtedy dziecko musi do trzech godzin trafić na stół operacyjny. W klinice w Bielsku- Białej gdzie było operowane moje dziecko, przed zabiegiem podają dziecku syropek. Nie pamiętam co to jest, pytałam ale w stresie zapomniałam. Dziecku po wypiciu nie wolno już chodzić. Siedzi na łóżku i się bawi. Jest zupełnie obojętne, bez problemu pielęgniarki zabrały małą na salę zabiegową. A po wszystkim mała nic nie pamiętała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×