kto się ze mną napije?

Fajne takie przygody:) Ja to Polskę kiedyś zwiedzałam autostopem z koleżanka,teraz bym się nie odważyła:)

no właśnie stop też wchodzi w gre, pociąg/autobus to ostateczność. Zatrzymuesz się jak jestes zmeczony, śpisz pod gwiazdami na łonie natury, zwiedzasz miejsca wszystkie po drodze. Dla mnie to bajka ;)

Wydaje mi się(może się mylę),ze kiedyś bezpieczniej było:)

Ja dzień przed pisemna matura,zaspałam na plaży:)Prosto z plaży praktycznie do szkoły:P

Szczerze mówiąc to jeszcze nigdy mnie nic złego nie spotkało podczas podróży i jakoś szczególnie nie boje się. Rownie dobrze może mnie ktoś napaść jak będę wracał do domu. Hahha to dopiero wyczyn, jak można zasnąć na plaży i zbudzić się dopiero następnego dnia ;p ?

Miałam się przespać jakoś pol godzinki,czy godzinkę było do autobusu do Szczecina,ale mi się zaspało:) Ledwo co zdążyłam,a jak wyglądam to szkoda gadać:P Teraz jednak to milo wspominam:)

Mi tez nic się nie stało,ale jakoś tak teraz mam obawy:) I jakoś by mi tak dziwnie było stać i machać,już wole pociągiem:D

Trzeba kolekcjonować ciekawe przeżycia, by było po latach co wspominać ;) My tu gady gadu, a nasza gospodyni nas opuściła, nie żegnając się nawet, nie ładnie.

Może po prostu wyrosłaś z takich rzeczy i teraz rozsądek góruje nad rządzą przygod ;) Pciągiem tez jest fajnie, ale to juz nie te same wrażenia.

Moze się zaczytała,bądź co innego robi na kompie i jeszcze się pożegna:) Czasem tez silą wyższa,nagle np net moze paść:) Matko ten internet jest przyczyna tylu kłótni,a ilu rozpadów związku:) Ja to NK uważam za jedna z głównych przyczyn rozwodów:D

jestem i czuwam, ale aktualnie musze sie już pożegnać bo nauka wzywa... słodkich

upsik orografy juz mi sie przytrafiają, a to zły znak ;p

Dlatego też nie mam ani nk, anie fb ;) olaboga o tej godzinie się uczyc jeszcze, współczuje... Też bym mógł się czegoś pouczyć, ale nie chce mi się, za dużego lenia mam ;)

aa i zapomniałem, kolorowych...

Byc może wyrosłam,ale naprawdę duzo głupot robiłam,uważając to z odwage-teraz wiem,ze była to totalna nieodpowiedzialność:) Amazonka,milej nauki:) Pepi,mi się zdarzyło napisać"chlep" i sama nie wierzyłam,ze ja to napisałam:D Co jak co trudny wyraz,ale żeby chleb....przez "p":D

Ja tez nie mam ani Nk ani Facebooka:) Mam konto na jakimś hiszpańskim forum,na you tube:) NK miałam,ale bardzo krotko,a fb nigdy nie zakładałam:) Za to mam na innym,ale to z sentymentu.Usunęłam,a wlasniie z sentymentu założyłam ponownie:D

Na nk miałem za namową kumpla, ale wchodziłem bardzo rzadko i stwierdziłem że nie potrzebuje tego i usunalem. Jak sobie teraz przypomnę to chyba też mam konto na 1 portalu społecznościowym, ale nie wiem czy mnie nie usuneli, bo daawno już tam nie byłem ;) youtube sie nie liczy, bo tam tylko mam konto żeby zapisywac ulubione filmiki ;p

Tak na marginesie, to gdyby zawsze zachowywac sie w 100% odpowiedzialnie, to większości najfajniejszych wspomnień by się nie miało. Czasem trzeba troche zaszaleć, ale w granicach rozsądku

ja tez tam tylko do ulubionych dodaje:) ja na jeszcze jednym jakimś typu randki,tez mam nieusunięte,ale tam to nie byłam już hoho właśnie muszę zapamiętać i usunąć:)

ja to do teraz lubię poszaleć:) Tamte naprawdę były rażące,mogla mi się krzywda stać:)

Wejdziesz tam teraz i sie okaże, że pełno przystojniaków zostawiło wiadomości, to nie usuniesz ;p Może i mogła sie stać krzywda, ale teraz wspomnienia są bezcenne ;) jednak co prawda to prawda, wszystko w granicach rozsadku

Tam trzeba konto opłacać by moc czytać co i kto zostawia haha także nie ma takiej obawy:)Zaglądałam tam chyba kilka miesięcy temu czy rok temu:)

Jakos dwa lata temu spotkałyśmy się z koleżanka od wojaży,tak na dłużej,na piwko pogadać i nie poszłyśmy do pubu,nie siedziałyśmy w domu,a piłyśmy piwko przy piaskownicy na ławce jak za starych dobrych czasów:D A wspomnień fakt dużo:)

hmm czyzby to była sympatia ;> ? Jeśli o mnie chodzi to najbardziej lubie piwko na łonie natury, czyjeś mieszkanie lub pub to ostateczność jak reszta ekipy grymasi :) Zakladam, że nie cofnęłabyś niczego mimo iż były tam zachowania nieodpowiedzialne ;)

Moze i coś tam bym cofnęła,ale to jakieś detale,typu np nie dawać się mamie wybrać szkole jaka chce a nie kłamać,ze za słabo egzaminy zdałam,a potem i tak się wydało:P Czy nie pokłócić się z kimś o głupstwo itd.W sumie jednak na błędach swoich się uczymy:P Ogólnie,milo wspominam wszystko:)

Tak to sympatia:) A to z sentymentu to fotka.pl:P

?

Oj tam wiadomo, że niektóre głupie rzeczy człowiek chciałby cofnąć, ale zazwyczaj nie chodzi o jakieś przygody, tylko głupstwa jakie się zrobiło jak kłótnie itp.

wy tu gadu gadu musimy ich powstrzymac nie pozwolic!

Przygody były fajne:)))))aż zal,ze to już koniec:)))