Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oszukiwana chyba nieco

Mąż chyba kłamie

Polecane posty

Gość poszukiwana chyba nieco
Siedziałam z synem w domu do jego 3 latek, bo akurat nie byo potrzeby żebym szła do pracy... Okres ten wspominam wspaniale, byłam wyspana, radosna, miałam posprzątane w domu, ugotowane, czas na kolezanki, kosmetyczkę, fitness itd... Wybyczyłam sie przez te 3 lata za wszystkie czasy, nie wiem jak można opieką nad jednym, zdrowym dzieckiem tak sie męczyć ... Fakt, ze jak poszłam do pracy laba sie skończyła i doba strasznie skróciła ale jakoś ciągnę chociąz syn ma już 17 lat. W miedzyczasie pracując jeszcze skończyłam 5 letnie studia;) Coś chyba z Topa nie tak jest kobieto ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he he he
Wobec powyższego nie zostaje ci nic innego jak siedzieć calymi dniami na stronie transakcji karty męza i klikać co kilka sekund "odśwież" po czym robić jazdy męzowi i spokojnie czekać aż kopnie cię w dupe... I zaręczam ci ze długo sie tym czekaniem nie zmęczysz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukiwana chyba nieco
[zgłoś do usunięcia] poszukiwana chyba nieco Siedziałam z synem w domu do jego 3 latek, bo akurat nie byo potrzeby żebym szła do pracy... Okres ten wspominam wspaniale, byłam wyspana, radosna, miałam posprzątane w domu, ugotowane, czas na kolezanki, kosmetyczkę, fitness itd... Wybyczyłam sie przez te 3 lata za wszystkie czasy, nie wiem jak można opieką nad jednym, zdrowym dzieckiem tak sie męczyć ... Fakt, ze jak poszłam do pracy laba sie skończyła i doba strasznie skróciła ale jakoś ciągnę chociąz syn ma już 17 lat. W miedzyczasie pracując jeszcze skończyłam 5 letnie studia Coś chyba z Topa nie tak jest kobieto .... Konkretnie co jest ze mną nie tak wg Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia1177
A może bys poprosiła, żeby to mama do Ciebie przyjechała i sie dzieckiem zajęła. Ty jej byś za dojazdy zwróciła pieniadze?? Druga sprawa, mąż nie widzi problemu, żebys cos sobie kupiła, jednak Ty nie chcesz i to jest Twój problem. Co innego, żeby on Tobie kategorycznie zabraniał, czy kase Tobie wyliczał a sam sie bawił i kasa szastał. Matko on po zawodówce i wiecej oleju w głowie niż TY po tych 5-letnich studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze mówiąc bardzo
twojemu mężowi wspólczuje , ty nie potrafisz myslec o nikim innym tylko o sobie ? Bo ty nie pracujesz , bo ty nie masz jak zawiezc dziecka , bo ty sobie wszystkiego odmawiasz a mąż łachudra ośmiela się jesc , bo ty i tak do zesrania , myslałaś że życie to jest jakaś zabawa ? Przed ślubem sie z kasą nie liczyłaś ale i teraz się niewiele zmienilo skoro priorytetem jest dla ciebie zaniesc wypchaną kopertę na komunie pomimo waszych długów - bo tradycyjnie , co ludzie powiedzą , żenada do kwadratu. Ja też wam nie wróże sielskiej przyszłości bo twój mąż naprawdę pewnego dnia po prostu nie wróci z tej delegacji bo każdy człowiek ma swoje granice wytrzymałości , dostaniesz z tysiąc zlotych alimentów przy jego zarobkach i dopiero będziesz cienko piała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukiwana chyba nieco
andzia skoro ja nie mam czym dziecka zawiezc to mama tym bardziej nie ma czym przyjechac o tej porze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Tobie powiem, jesteś niezaradna życiowo i chyba zbyt rozpieszczona. Może bys zaproponowała mamie, żeby do Ciebie przyjechała, a Ty jej zwrócisz za dojazdy??? Druga sparwa to to, że mąż sam Tobie zaproponował żebys sobie cos kupiła, czy poszła do tego fryzjera, Ty odmówiłaś, więc to Twój wybór. Co innego, zeby maż Tobie zabraniał i kase Tobie wyliczał, a sam nia szastała na lewo i prawo. Ten Twój mąż po zawodówce a więcej oleju w głowie niz ty po 5-letnich studiach. Moja koleżanka majac roczne dziecko dorabiała opiekując sie drugim 2 dni w tygodniu i sprzątała u znajomej,. W tym czasie dziecko było pod opieka jeje mamy, która dojeżdzała do niej 50 km w jedna strone, albo brała mała ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukiwana chyba nieco
TZN mama sie ma do mnie przeprowadzic, zebym ja mogla codzien isc do pracy-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli by sie zgodziła?? I tak siedzisz sama, meża nie ma. Więc w czym problem. Odnosze wrazenie, że Ty zamiasta szukac rozwiązań szukasz przeszkód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To nic nie da dziewczyny
Szkoda waszych nerwów. Ona i tak nie polezie do pracy. jak dziecko pójdzie do przedszkola to też specjalnie wybierze takie położone 40km od miejsca zamieszkanie żeby styracić cały dzień na dojazdy a tylko by do roboty nie iść. Szkoda dyskusji z leniwą krową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukiwana chyba nieco
Mama nie przyjedzie, bo w domu zajmuje się wnukiem - synem siostry, która pracuje. Zresztą ona i tak by nie przyjechała na kilka dni. Taka już jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To klep
biedę nadal ale nie zabraniaj mężowi wydawać swoich pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukiwana chyba nieco
Wypraszam sobie te obraźliwe komentarze pod moim adresem. Już pisałam, dlaczego nie pracuję aktualnie. Powtarzać nie będę. Będę miała możliwość, to pójdę do pracy. Narazie jej nie mam. Poza tym gdyby mąż był na miejscu to co innego, a tak to trochę za dużo tego wszystkiego. Jeszcze żeby to była posada za 2-3 tys. zł, to bym poszła, ale nie za 1300zł i to z odpowiedzialnością finansową (w razie manka trzeba płacić). Nie za wszelką cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezłe roszczenia. A co Ty masz do zaoferowania przyszłemu pracodawcy za te 3000??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, że rzeczywiście zaproponuj męzowi żeby Tobie płacił za opieke nad jego dzieckiem, sprzątanie waszego wspólnego mieszkania w który Ty w zasadzie brudzisz tylko, gotowanie i pranie, a póxniej z tego bedziesz częśc oddawac na wasze wspólne długi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukiwana chyba nieco
Nie mówię, że muszę zarabiać 3000zł, ale że za 1300zł nie opłaca się wracać do pracy i płacić połowę z tego za opiekunkę bądź dojazdy do dziadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co to wg
ciebie znaczy , że za dużo tego. A niby czego jak męża nie ma w domu to nawet Ci lżej wtedy bo masz 1 obowiązek mniej. Żałosna babo. Tak opłaca się iśc do pracy za 1300 i połowę wydac na opiekunkę i dojazd. Chocby nawet miało zostać 500zł to wraz się opłaca bo jesteście w beznadziejnej sytuacji. Jestes bezczelna , że śmiesz powiedzieć , że się nie opłaca. A na obraźliwe komentarze sobie zasłużyłaś. I życzę twojemu mężowi z całego serca aby poznał normalna kobietę i nie zajmował sobie czasu na utrzymywanie pasozyta takiego jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukiwana chyba nieco
A Wy gdzie zostawiacie dzieci idąc do pracy? Kto się nimi zajmuje? I Ile zarabiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukiwana chyba nieco
A ile zarabiasz i ile jej płacisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaa mam
zarabiam 4700 i płace opiekunce 1000zł za cały etat. Ale mieszkam w Warszawie więc u Ciebie w małej miejscowości za opiekę mogą chcieć jeszcze mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukiwana chyba nieco
No jakbym tyle zarabiała to bez mrugnięcia okiem bym poszła. Nawet gdyby opiekunka zawołała 500zł to i tak zostaje mi jakieś 800zł przy dobrych wiatrach. Czy to naprawdę warte tego zachodu? Ojca nie ma cały tydzień prawie, mam też dziecka matki pozbawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co jest
warte zachodu? Zarobić na czysto nawet 500zł , jak najszybciej starać się spłacić pozostałe długi i zacząć żyć normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka kobieta ze wsi;)
Autorka poniekąd ma racje, bo opieka nad dzieckiem kosztuje, jeżeli mieszka w małym miasteczku to jeszcze da sie kogoś załatwić ale na wsi to wręcz niemożliwe. Sama mieszkam na wsi, dojazdy do pracy to maskara jakaś, pracuje 20 km od domu, jeżdżę autobusem - bilet niecałe 200 zł, autobus jezdziz mojej miejscowosci to miasta kilka razy dziennie, wiec to duży plus ale niejednokrotnie czekam po 4 godz zeby wrócić do domu doliczajac czas pracy 8 h to 12 godz, nie zawsze tak jest ale jednak... Nie zawsze jest kolorowo ale radzic sobie trzeba, przede wszystkim moja zasada: nie wydaje wiecej niz mam - chodzi o te karty kredytowe... zarabiam 1500 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danutkaaaa
szukalam opieki dla mamy, osoby starszej mieszkajacej w mieszcie i wiecie co? ciężko znaleźć osobę która za 500 zl przyjdzie zajmie się nią, zrobi obiad, posprząta, wujdzie na spacer... Jakies 3- 4 godz dziennie... za towarzystwo. Mama sama bierze leki, jest miłą osobą... teraz mam opiekunke ale powiem szczerze że cieżko... a co dopiero do [opieki nad dzieckiem, duzo wieksza odpowiedzialnosc, i dłużej trzeba sie opiekowac... A ty autorko masz daleko do pracy? nie myślisz o zmianie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nieco oszukana
Praca jest tu, gdzie mieszkam (o ile by mnie po wychowawczym wzięli - odsyłam do wcześniejszych postów). Problem w tym, że to dziecko trzeba by dowieźć min. 10 km do dziadków, 10 z powrotem do pracy, kolejne 10 po dziecko i następne 10 do domu, co daje razem 40 km, a to kosztuje samochodem, którego do dyspozycji i tak nie mam, bo mąż bierze w delegację na cały tydzień. A w godzinach, w których miałabym dziecko busem zawieźć, to te akurat nie kursują. Rozglądam się za pracą w normalniejszych godzinach, np. od 7 do 15, ale albo nie dostaję odpowiedzi na moje cv, albo się nie kwalifikuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może niech Ci mąż zostawi samochód do dyspozycji a sam w tę delegscję niech podjedzie jakimś autobusem. Przecież skoro on pracuje na budowie to nie sądzę że w środku tygodnia jest mu potrzebne auto - po całym dniu ciężkiej pracy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×