Zmienić swoje życie?

Mam dylemat, nie wiem co zrobić i chciałabym się was poradzić. Jestem studentką i mam chłopaka w innym mieście(studiuje tam i pracuje). Moje życie wygląda tak, że mieszkam z jednym rodzicem który mnie nie szanuje, wyzywa albo nie odzywa się miesiącami i ma totalnie gdzieś, generalnie wyżywa się na mnie za swoje porażki życiowe. Jedyne co robię to chodzę na uczelnie, mam bardzo mało znajomych i nie robię żadnych ciekawych rzeczy,moje życie oprócz studiów jest nudne i puste i typowo schematyczne (szkoła-dom). Strasznie mnie to dobija i przygnębia. Mój chłopak uważa, że ja się tu wykończę i powinnam się przeprowadzić do niego i zmienić swoje życie na lepsze, co jednak wiąże się z prawdopodobieństwem urlopu dziekańskiego i przeniesieniem się na inną uczelnie gdzie będę totalnie obca. Generalnie szkoda mi tego roku i nie wiem czy po dziekance można się przenieść na inną uczelnie i perspektywa bycia nową osobą na nowej uczelni mnie przeraza. Z drugiej jednak strony mam dość szarego życia, gdzie w domu traktują mnie jak ścierwo i k*rwę (bo jeżdzę do mojego chłopaka "i na pewno się tam puszczam") i wszystko jest takie przygnębiające. Jednak jak się przeprowadzę to boje się co będzie ze studiami. Co mi radzicie, co zrobić?

zbadaj jak to by było ze studiami, czy nie byłoby problemu z przeniesieniem, popatrz jakie są uczelnie w miescie twojego chłopaka, zadzwon tam, popytaj jak by to wyglądało

Generalnie plan jakiś tam mam i opcje są, ale po prostu zastanawiam się czy podjąć aż taką decyzje, czy warto, boje się po prostu tego, że się coś schrzani.

Haloooo!!! Jest tu kto?! Może jakiś odzew? ;-/