Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zniesmaczona1968

mój syn ma partnerkę starszą o 16 lat ale nie to jest najgorsze

Polecane posty

Zaczęło się to półtora roku temu. Dowiedziałam się o wszystkim przez przypadek starałam się mu wytłumaczyć, że jest dopiero na starcie w dorosłe życie, że dopiero rozpoczyna studia i o wiele lepiej by było gdyby znalazł sobie partnerkę zbliżoną do siebie wiekiem. Nic to jednak nie dało jest przekonany, że to miłość do końca życia. Ponieważ jego wybranka była mi dobrze znana bo przychodziła do nas do domu w charakterze gościa z nią również starałam się porozmawiać ależ jakie było moje zdziwienie kiedy na wszystkie moje argumenty usłyszałam, że ona jest niewinna, to on wszystko zaczął, to on jest winien, to on na nią naciskał (chyba owa Pani zapomniała, że do tanga trzeba dwojga). Myślałam, że kobieta 34 letnia jest bardziej rozwinięta emocjonalnie. Skończyłam więc tą niepotrzebną dyskusję i wyszłam. Ale to okazał się być dopiero początkiem ponieważ mój syn studia miał rozpocząć ok. 80 km. Od domu zaczął na mnie i moich rodziców naciskać żeby kupić mu samochód albo wynająć mieszkanie na miejscu żeby nie musiał dojeżdżać codziennie i pewnie by się tak stało gdyby nie drastyczna zmiana zachowania z jego strony nagle stał się arogancki, ordynarny, i pełny pretensji o wszystko i bardzo wyniosły. Powiedziałam basta kupiłam mu bilet na pociąg oraz kazałam zrobić listę zakupów niezbędnych do rozpoczęcia studiów. Wcześniej dostałby pieniądze i tyle. Zapomniałam wspomnieć, że spowodowane to było kłamstwami z jego strony jak np. to że chce wyjechać na wakacje z kolegami nad morze więc mu dałam pieniądze, ale okazało się, że na wakacje pojechał z nią a ja byłam sponsorem (trzeba wspomnieć że ja jestem starsza od niej 9 lat). Minęły dwa miesiące zaraz po zajęciach jechał do niej wracał do domu o 22, 23. sytuacja w domu stawała się coraz bardziej napięta więc powiedziałam mu że albo zacznie się zachowywać jak nastolatek i skieruje swoje zainteresowania na inny tor albo się wyprowadza do niej i uwalnia nas od ciężkiej atmosfery jaką wprowadza w było nie było moim mieszkaniu. Podjął decyzję, że się wyprowadzi jakież było moje zdziwienie kiedy dwa tygodnie później zadzwonił do mnie dzielnicowy i poprosił żebym się z nim spotkała, okazał się że mój syn razem z tą Panią złożyli doniesienie że wyrzuciłam go z domu a ją nachodzę. Po wyprowadzce zerwał z całą naszą rodziną kontakty. Nagle dopadła go amnezja i zapomniał do wszystkich nr telefonów. Tak było jeszcze do niedawna aż nagle mój syn przypomniał sobie, że jego siostra ma urodziny i jest dzień babci. W trakcie spotkania z babcią zapytał czy może z Tą kobietą do niej przyjść ale ona odmówiła informując go jednocześnie że on sam może przychodzić kiedy chce. Potem udał się do ciotki gdzie opowiadał jaka ja jestem razem z babcią niedobra jak mu ciężko związać koniec z końcem. Bo on mało zarabia ona jako nauczyciel też niewiele a jeszcze ona ma do płacenia kredyt za samochód 500 zł miesięcznie. No i za wynajem mieszkania też trzeba płacić no i za studia też bo dzienne rzucił i zaczął zaoczne. Zaraz po tych wywodach pojawił się znowu u dziadków żeby się zgodzili na wykorzystywanie ich działalności gospodarczej do obrotu nieruchomościami. Co o tym wszystkim myślicie?? Jaka jest wasza opinią w tej sprawie. Nadmienię, że zarówno ja jak i moi rodzice należymy do ludzi dość zamożnych. Czy waszym zdaniem jego zachowanie nie wskazuje na chęć wyłudzenia wsparcia finansowego oczywiście dla niego jak i dla niej. Czy waszym zdaniem jest przez nią manipulowany. Ona zna naszą sytuację materialną. W razie jakichkolwiek pytań piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczotkowalnia
rozumiem, że aktualna kochanka twojego syna jest Twoją byłą koleżanką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murzynek bambooooooooooooooo
Jasne,ze tak.Syn ma postawę roszczeniową,bo wie,ze Was stac na wiele rzeczy. Ona mu dogadza jak moze w inny sposób.jednczesnie jest gówniarz przyzwyczajony do wygód a teraz, jak poszedł do pracy, opłaca studia-ciężko mu/ im. Weź na wstrzymanie i nie pomagaj w żadne sposób.Wyleczy się szybko z tej "miłości" jak pojawią się większe problemy, głównie finansowe. Oby sobie tylko dzieciaka nie zmajstrowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężka sytuacja, bulwersująca dość. Opcje są trzy: będzie pani sponsorem, dojdzie do porozumienia z synem, albo straci syna na długo, może i na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
Jego życie, nie rób sobie z niego wroga, niech zyje jak chce. wspomagajcie go na tyle aby przeżył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to mówią kocham go bardzo ale nie lubię za wszystkie słowa wypowiedziane w moim kierunki. Jak napisałam trwa to od półtora roku i od momentu jego wyprowadzki nie zamieniłam z nim ani jednego słowa. Doszłam do wniosku, że skoro stał się dorosły to musi zmierzyć się ze wszystkimi problemami. Jak ja wyszłam za mąż nie oczekiwałam pomocy od rodziców dawałam sobie radę sama bo wychodziłam z założenia że tak powinno być. Tak można powiedzieć że to była moja koleżanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczotkowalnia
poleciała na kaskę i młode ciałko :D z synem niepotrzebnie wchodzisz w konflikt, jako moja równolatka wiesz, że taki związek raczej nie wytrzyma próby czasu a na "starej piczy młody ćwiczy" :) odetnij synka od kasy, szybko wróci z podkulonym ogonem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak właśnie zrobiłam całkowite odcięcie od kasy :) Jak powiedział cytat " nie kochałaś mnie ty tylko dawałaś mi pieniądze a pieniądze nie są w życiu najważniejsze" a skoro tak to niech żyje miłością. Dałam mu komfort i nie wtrącam się w jego życie niech kocha i niech sam utrzymuje swoją wybrankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapytałabym się prawnika od spraw rodzinnych co w tej sytuacji zrobić. Bo niby do ukończenia przez niego studiów macie obowiązek łożenia na niego , ale w tej sytacji hm.... trzeba by było to załatwić zgodnie z literą prawa:D Synowi powiedziałabym , że go kocham i jeśli kiedyś będzie potrzebował prawdziwej pomocy wie gdzie mnie szukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lordoftheringik
oj napracowałeś się nad tą prowokacja,prawie ci wyszło więc na zachętę 4/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka ja jaka
Moim zdaniem trochę już ze sobą są, a swoją postawą napewno nie spowodujesz jego powrotu do domu wręcz przeciwnie. Przyszło Ci do głowy że oni naprawdę się kochają ? wiesz że czasami tak się zdarza ? Rozumiem , że jakby to była równolatka to problemu by nie było ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczotkowalnia
@jaka ja jaka przyprowadź do domu faceta w wieku swojej matki a zobaczysz jaki zrobi się problem i w czym rzecz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do jaka ja jaka Przepraszam Cię bardzo dlaczego ja mam cokolwiek robić ??? uważasz że rolą matki jest wybaczać i ustepować w jego niewybrednej miłości. Potrafił nazwać mnie na k..... dz..... i tym podobnych bo nie akceptowałam jego zachowania. W życiu nie przyszłoby mi do głowy obrażać w ten sposób własnych rodziców - skoro ze spokojnego chłopca potrafił się stać człowiekiem bez zasad i podstawowego szacunku dla rodziców to trudno. Ja tak naprawdę nic nie muszę ....... dostał to czego chcial pełną wolność i dorosłość ze wszystkimi tego konsekwencjami. W mojej ocenie podobnie wielu młodych ludzi uważa że im się wszystko poprostu należy. A co z nami rodzicami ????? Mam podobne zdanie jak moi rodzice że on może w każdej chwili przyjść to go nakarmię jak będzie głodny ale nic poza tym. Może nie słusznie ale w mijej podświadomości powstają myśli, że obecnie 35 letnia kobieta która bierze sobie takiego młodego chłopaka za partnera powinna starać się tym wszystkim jakoś kierować a nie lecieć i kupować auto za 30 tysięcy i płacić raty po 500 zł niewiadomo ile lat kiedy ten młodzian nie ma pracy. Czy to jest dojrzałość- chyba nie ? dla mnie chciałaby coś skubnąć z naszego majątku a najchętniej zamieszkać w domu który stoi pusty bo nie trzeba by było płacić za wynajem . Nie będę przytaczać w jakich słowach wyrażała się na mój temat najdelikatniejsza wypowiedź to ta stara krowa z pyskiem jak buldog - a myślałby kto że dużo młodsza ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pewno,że ma sens
odezwała się stara matrona, strażniczka patriarchatu. Nie możesz zniesć, że starsza ma młodszego, a ty krowo, masz miękkiego kutasa, co ci dogodzić nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to pani korepetytorka
zaczęła się bzykać z synem? ;) bo to tak wygląda :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam w rodzinie podobna sy
tuacje.. Uwazam,ze robisz blad nie akc3eptujac juz od poczatku wyboru syna ..myslalas,ze jak ja bedziesz krytykowac to mu ja obrzydzisz?u mnie tez mowiono w domu,ze kobiety leca na mojego brata,bo z kasiastej rodziny jest..wszystkie byly doslownie przeganiane z domu.Zadna nie zostala zaakceptowana nigdy,jaka by nie byla,byla niedobra,za gruba ,za chuda,za glupia ,za madra,za niska,itp. Efekt jest tragiczny i oplakany ale nie bede wchodzic w szczegoly. Moj brat stal sie potworem i zerwal kontakt z rodzina,wybral kobiete. Mysle,ze ty jestes z rodzaju matek,ktore kochaja za bardzo i traktujesz syna jak dziecko. Moze nie dojrzalas do tego by miec dorosle dziecko i zaczac je traktowac jak doroslego a nie dziecko wlasnie? Poza tym,na jakiim swiecie ty zyjesz?Kto to ustalil,ze czlowiek moze byc szczesliwy tylko z rownolatkiem?Serce nie sluga,nie wybiera,jesli syn ja pokochal i chce z nia byc to powinnac uszanowac jego wybor,chociaz to nawet nie byl jego swiadomy wybor ,poprostu tak sie zdarzylo. Jest wiele zwiazkow,starszych i mloodszych partnerow i sa oni szczesliwi. Narazasz i s[rawiasz tylko synowi cierpeienie,ja cierpialabym gdyby rodzice nie akcetowali mojego wybranka. Im sie podobac nie musi,ja mam byc z nim szczesliwa ,a nie oni,bo to ja z nim zyje. Nie wygrasz z miloscia syna,ani ta ani inna,zreszta nie wiem i nie rozumiem,dlaczego tak z nia walczysz ..myslisz,ze syn wybierzee ciebie?Nie ,nie wybierze..Jestes zazdrosna,zaborcza i egoistyczna matka,niedorosla do tego,zeby miec dorosle dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skończycie jak Demi M :D
odezwały sie stare pudernice co to nie mogą sobie znaleźć faceta w swoim przedziale wiekowym tylko za młodymi naiwnymi się oglądają mają nadzieję na kasę jego rodziców:D a figa wstrętne matrony-do roboty!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość . . . . . . .
może pójdźcie w trójkąt?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam w rodzinie podobna sy
a kasa go nie przekonasz,by do ciebie wrocil lub z niej zrezygnowal..nie teraz mu ja dasz to pozniej dostanie ja w spadku po tobie..chyba ze go wydziedziczysz,....ale i tak mu sie skapnie.. Zalosni sa niektorzy rodzice,krzywdza tylko dzieci a udaja ,ze chca dla nich dobrze. Zreszta to ty sama wypralas mu ta kasa mozg. Myslalas ,ze jak mu wszystko bedziesz dawac to bedzie ci posluszny jak piesek?I co nawet zadnej suczki nie powacha cale zycie,bo u mamusi przy spodnicy stoi,a mamusia placi to juz go zawlaszczyla sobie na amen? Obrzydliwa jestes,,,,,i to ty powinnas zwerryfikowac swoj sposob myslenia i postepowania a nie syn.Jestes niedojrzala i nietolerancyjna osoba,mnostwo jest takich rodzicow,matek i ojcow. Az strach pomyslec,co bys zrobila z synem,gdyby okazal sie np gejem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łolaboga, mamuście wredna stara baba synusia, od cycusia zabrała!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skończycie jak Demi M :D
nie przejmuj się autorko wywodami tych starych zdzir:D To ty masz rację a syn sie o tym przekona jak zmądrzeje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a poco, ma zmądrzeć, młode dupki, lecą na starych pryków, to odwrotnie nie może być??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga341
zniesmaczona jak sie z tym czujesz ze twoja byla kolezanka ci syna dmucha? ja bym to zniosla,ale pytam ciebie bo jestes mamą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zal mamusce d..sciska?
a moze mamusia zazdrosna,bo nie grzeszy uroda a i tez by chciala byc dmuchana przez mlodego ?wiadomo,jak ko bieta niedodmucjhana to sfrustrowana,hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skończycie jak Demi M :D
na razie to on dmucha ją:D nauczy sie i rzuci jak zużytą szmatę bo wczesniej czy później zapragnie własnej rodziny , młodej matki dla swoich dzieci i młodej partnerki dla siebie a nie pomarszczonego kalosza:D takie jest życie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
na starej piczy młody chuj się ćwiczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mama...
Autorko tez mam juz doroslego syna.Ma 20 lat ale na szczescie od 2 lat dziewczyne z tego samego roku.Wyobrazam sobie co czujesz jako matka.Jednak jako dorosle kobiety wiemy ze taki zwiazek nie ma prawa bytu.On jest pod jej wplywem.Zauroczony sexem gowniarz (przepraszam) Mysle ze jak bedziesz konsekwentna i nie rozpieszczala kochankow to syn sie opamieta bo troche za duzo wzial na swoje barki.Wiemy ze dorosle zycie to nie tylko sex.Wiec niech go sprobuje ze wszystkimi konsekwencjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak by na to nie patrzał, 16 lat, to trochę dużo, ale jakby była max, 7 lat starsza, to nie widzę "bata", młody by padł na doswiadczonej piczce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdaje się że to prowo
skoro ona ma 34 lata a on młodszy o 16, to ma teraz 18, czyli jeszcze jest w III kl. liceum a nie na studiach, coś mi tu nie gra albo źle licze..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ochocho
wrocily dzieci ze szkoly... no masz ,do ksiazek gowniarze tu jest powazny problem doroslej matki z takim wlasnie malolatem jak wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×