Bylam wlasnie w Almie na dziale z pieczywem i kupowalam piszingery

na sztuki, chcialam 4, babka wyjmując je z talerza przypadkiem zrzuciła kilka na podłogę sklepu - od strony ludzi, gdzie chodzą ludzie.. Chciałam pozbierac -automatycznie- ale powiedziała, ze ona sie tym zajmie.. Potem jak odeszlam widzialam jak ona je pozbieralam i DALA SPOWROTEM NA TEN TALERZ Z CZYSTYMI CIASTKAMI!!!!!!!!!!!!! :o:o Ja rozumiem jeszcze takie rzeczy w Tesco,ale a Almie zeby tak robili???/:O

niebywałe

tak niestety robią prawie wszedzie

- Przepraszam najmocniej, pani jest tu kierowniczką? Kurczaka podaje sprzątaczka brudną ścierką! - Ja tu jestem kierownikiem! - Przede wszystkim pan mi po chamsku wyrwał tego kurczaka! - Jako corpus delicti. - Ścierkę, ścierkę mi wyrwał, moje narzędzie pracy! - Panie kierowniku, ukraść chciał mi tego kurczaka! - No pewnie, bo po co by wyrywał?! To złodziej!!! - I pijak! Bo każdy pijak to złodziej!!! - No niech pan sam osądzi, czy to jest w porządku?! - Uspokój się Kaziu. - Brudna ścierka proszę pana. - Od tego jest ścierka, żeby była brudna, proszę pana. - Podstawowe zasady higieny... - Proszę pana, podstawowe zasady higieny są takie, że jak się wchodzi, to się puka. A pan wchodzi bez pukania, z brudną ścierką. - Nie będę tu więcej kupował!

Przecież tego nie zrobiła Alma tylko ta niechlujna baba :o do wyloty w trybie natychmiastowym jak dla mnie

i mi narobiła apetytu, i dieta się pójdzie ....

Haha! Żadna nowina. Dorabiam sobie w pewnej znanej warszawskiej piekarni - jako sprzedawca - i powiem tak: to, że jak chleb/bułka/cokolwiek spadnie na ziemię, to wciąż jest to sprzedawane, nie jest żadną nowością. Jeżeli np. bułka spadnie na ziemię i nadepniesz na nią przez przypadek - również dalej jest sprzedawana. Przy kliencie oczywiście towar jest odkładany w "ustronne miejsce", ale za jakiś czas na nowo wraca na poprzednie miejsce. Różne kwiatki widziałam - od myszy, moli, po żabę na pieczywie przywiezionym z firmy w koszach. Już nawet nie chce mi się myśleć, jakie hece są wyprawiane przy produkcji.

kurcze az strach cos kupic:O Moze powinnam byla to gdzies zgloscic? choc z tego co mowicie pewnie kierownictwo samo im kaze nie wywalac jedzenia tylko sprzedawac nawet brudne

Straszne, i co, umarłabyś od zjedzenia tego ciastka z podłogi miernoto? :o

sie wielkie panstwo znalaszlo polactwo zabiedzone. kryzys jest i trudno by sie marnowal artykul li tylko dlatego ze na podloge upadl. musialby byc drogi aby ew strate mogla sprzedaz innych powetowac

Jak chcesz to następnym razem pójdź, jeżeli coś takiego zauważysz, ale uważam, że będzie to bez sensu. Narobisz problemów ekspedientce, która ma z góry przykazane, żeby robiła jak robi. Straty byłyby ogromne, gdyby towar raz upuszczony szedł na zwroty. Niestety - smutna prawda.

smieszy mnie to polactwo brudne biedota chodzi do taniego dyskontu a wymagania ma jak w najlepszych delikatesach gdzie stac ich by bylo na bulkie i dwa plastry salcesonu i to od swieta . i tam by nie zrzedzili

czy ja mam duze wymagania ze nie chce ciastka z podlogi po ktorej ludzie buciormi łaza?

W tej kwestii mam dla ciebie tylko jedną radę - zrób ciastka sama, bo nigdy nie będziesz miała pewności, co się z nimi działo, zanim trafiły do twojego żołądka.

bułka bułką, mój facet był dostawcą drobiu to baardzo wielu sklepów, nie raz przy ściąganiu skrzynki z auta czy to z kurczakami czy z udakami bywało że posypały się one na ziemie, brudną na podwórku :D Oblewał z błota wodą, do skrzynki i do sklepu

Co to są piszingery?

To obrzydliwe :o

To są zwykłe suche wafle przekładane czymkolwiek, powinien być krem czekoladowy. Lepiej sobie przełożyć samemu w domy np masą krówkową na zmianę z dżemem porzeczkowym niz kupować gotowce zrobione nie wiadomo z czego