jak sobie radzic z depresja bez antydepresantow?

?

Dorosła dziewczyna przed wyjściem za mąż zaczyna więcej dbać o siebie. Niestety, przeważnie dba tylko o uczesanie, sukienki, bluzeczki,sweterki i różne drobiazgi. Najczęściej jednak dbając o kobiece"szmatki", nie pamięta o odpowiedniej do pory roku bieliźnie, o ciepłych majtkach czy pończochach, choć podwiewa ją okropnie, a nogi sinieją w cieniutkich nylonach. Są i takie wypadki, że loki i fale ułożone są z brudnych, a czasami i zniszczonych włosów. Puder czy róż zakrywa bladość twarzy, mającą swe przyczyny w niewłaściwym odżywianiu lub jakichś innych dolegliwościach. Za ukarminowanymi wargami nieraz kryją się próchniejące zęby. Regularne oddawanie stolca, częste opróżnianie pęcherza też dodatnio wpływają na samopoczucie kobiety. Trzeba koniecznie i obowiązkowo mieć w domu oddzielną dużą miednicę do mycia się i mniejszą miedniczkę do podmywania Karmienie w miednicy prosiąt, cieląt lub kur jest niedopuszczalne. Do wycierania nóg powinno się mieć ręcznik lub czystą ściereczkę. Nie można używać do tego celu ścierek do garnków W zasadzie powinno się chodzić jak najwięcej z gołą głową Jednak do przyrządzania posiłków i dojenia krów należy zakładać na głowę cienką chusteczkę. Rozpowszechniło się obecnie noszenie butów gumowych - gumiaków. Są one niedrogie, łatwe do utrzymania w czystości i praktyczne na błoto. Pończochy i skarpety powinny być czyste, aby nie cuchnęły potem. Gdy się drą, trzeba je wycerować albo wprawić całe pięty, a nawet stopy z cholewki starej pończochy. Zlew można kupić w GS, a każdy kowal czy monter go zainstaluje. Częstość zbliżeń małżeńskich jest zależna od wieku, temperamentu, stanu zdrowia, wykonywanej pracy itp. Nie ma co do tego jakichś szczególnych zaleceń poza tym, że najodpowiedniejsze są godziny wieczorne przed snem, aby małżonkowie mogli wypocząć do rana. Stroną kierującą w intymnym życiu małżeńskim jest mężczyzna, bo tak jest zbudowany i takie już jest prawo przyrody. Do obowiązków małżeńskich kobiety należy współuczestniczenie w zbliżeniu płciowym, a nawet troska o nadanie mu atrakcyjniejszej, bardziej estetycznej i higienicznej oprawy. Czysta pościel oraz czysta i możliwie ładna bielizna, wymyte i pachnące świeżością ciało, miły uśmiech i okazana szczera serdeczność na pewno wpłyną na wzajemne uprzyjemnienie pożycia małżeńskiego i przyczynią się do przeżyć, łączących silną więzią obydwoje małżonków. Środki zapobiegające ciąży (środki antykoncepcyjne) można nabyć w każdej aptece bez recepty, inne dla mężczyzn, a inne dla kobiet. Dla mężczyzn są osłonki gumowe czy nylonowe, tak zwane "prezerwatywy" Lecz i ten środek nie jest całkowicie pewny, bo osłonka może pęknąć. Jak może mąż dbać o żonę? Po pierwsze: nie ciągać żony bez nadzwyczajnej potrzeby do ciężkich prac w polu i w obejściu. Weźmy przykładowo nakładanie na wóz gnoju lub rozrzucanie go po polu.

up

jesli to rzeczywiscie depresja to bez leków raczej nie dasz rady, no chyba ze to lekka odmiana

a czemu nie chcesz zazywac leków?? nie ma sie co bać, a poczujesz sie milion razy lepiej

od 10 lat mam taki stan smutek, przygnebienie niechec do wszystkiego, praktycznie wegeruje aktualnie mam 25 lat i widze ze jest gorzej!! duzo gorzej do tego problemy zdrowotne doszly, nie moge pracowac, siedze w domu i dzien w dzien w mojej glowie sa te cholerne mysli ze jestem do niczego, ze lepiej zeby mnie nie bylo, ze powinnam miec jakis wypadek samochodowy i zdechnac nic sobie nie zrobie ale te mysli sa

wiesz co ja tez dlugo zwlakałam a moj stan sie tylko pogarszał. Dziś sie lecze i czuje sie rewelacyjnie. Jesli sobie nie pomozesz bedziesz wpadac w coraz wieksza depresje. Nie ma innego wyjscia jak brać leki a potem zapisać sie na psychoterapie i probować się wyleczyć z tego cholerstwa

czemu nie chcesz brac leków??????

ztego co piszesz wynika , ze koniecznie musisz brać leki , nie masz innego wyjścia bo bez leków nie poradzisz sobie .Ja tez od gdy zaczynam się źle czuć od razu zaczynam brać leki i czuję się świetnie .Pracuje i żyje normalnie i jestem czszęśliwy .Z depresją można żyć i też cieszyć się z codzienności .

bo to jakby sie przyznac ze jest sie slabym nieudacznikiem

zreszta do kogo mam sie z tym udac?? choruje na inne choroby biore na nie leki i mam brac kolejne:/

jakim znowu nieudacznikiem jedni są odporni na stresy inni nie i nie ma się czego wstydzić Ty poprostu jesteś wrażliwą istotą i bardziej od innych przeżywasz niepowodzenia i troski .

do kogo mam isc i co powiedziec??ze mam ochote skoczsyc pod auto nie powiem

Depresję leczy się psychoterapią! Antydepresnaty to tylko przygotowanie do terapii. Antydepresanty to tylko pobudzenie umysłu, obudzenie funkcjonowania neuroprzekaźników. Nie wyleczą depresji tylko przygotowują do wyleczenia. To tak jak z tabletkami przeciwbólowymi - likwidują ból ale nie chorobę .... likwidują objawy.

Nie zamartwiaj się . Idż do dobrego psychiatry a on dobierze Ci odpowiednie leki tak żeby nie kolidowały z innymi .Jak poczujesz się lepiej psychicznie to i inne dolegliwości szybciej Ci ustąpią .Psychika to podstawa .

nie ustapia bo mam przewlekla chorobe toczen, nic mi nie ustapi

tak jak napisał Jacek psychoterapia świetna sprawa / i leki oczywiście / pomoże Ci stawić czoła chorobie i jak najbardziej u psychiatry trzeba powiedzieć , że chcesz ze sobą skończyć ,takich właśnie mają pacjentow ci lekarze .

ale ja nie chce ze soba skonczyc:o pisze wyraznie ze mam mysli ze jestem do niczego ale zycia sobie nie odbiore:o

No to super , szybko to psychiatry i na terapie .Nie wolno się załamywać.

Ja sobie pomagam muzyka.chodziaz wiadomo,ze czesto jestem w takim stanie ze nic nie moze mi pomoc i musze wtedy przetrwac ten bol.ale jak wlaczam muzyke to czuje sie szczesliwa,taka wolna,chce mi sie zyc!nie potrafie bez niej funkcjonowac.czuje sie dobrze poki slucham.jak przestaje to czuje sie jak totalny wrak i wogole bez muzyki nie jestem zdolna do czegokolwiek.radze sobie tez objadaniem sie jakkolwiek idiotycznie to brzmi

a ja nie lubie muzyki objadalam sie az waze 90 kilo ale to tez wplyw choroby

Ja odbiore sobie zycie jak strace jedyny powod do niego-muzyke.lub cos znacznie gorszego ze moje zycie bedzie prawdziwym pieklem.radze sobie tez tak,ze np czytam o ludziach z obozow koncentracyjnych,ofiarach sadystow,czytam o mordercach kanibalach itd i ciesze sie ze nikt nie rozkroil mi brzucha na zywca i nie wymachiwał jelitami przed oczami.

To pewnie potrzebujesz jakiegos innego motoru.niektorzy nie lubia muzyki,a niektorzy zyja tancem na przyklad.ja zlapalam sie ostatniej deski i oklamuje sama siebie ze jeszcze cos sie ulozy,a tak naprawde moje zycie sie skonczylo,i tylko moge sluchac sluchac i sluchac bez konca

BlackSky nie pomagasz i czytasz bardzo mroczną i przygnebiającą literaturę przy czytaniu , której trzeba mieć naprawdę mocną psychę .

BlackSky jazda do lekarza !

Mocna psyche?ostatnio jedynie ruszyl mnie przypadek sylvii likens(i rprzypadki wojenne,ale juz dawno ich nie czytalam),bo to bylo akurat potworne.ale do reszty podchodze jak do ciekawostek,czytam dla rozrywki.i nie mowcie ze nie jestem wrazliwa,bo placze jak tylko widze cos o meczonych zwierzetach lub o ich krzywdzie.o tym nie moge czytac.ale motywy mordercow,psychopatow,przypadki nekrofilow,pedofili i kanibali w jedynm sa ciekawe(patrz albert fish) i pomaga mi to,bo ciesze sie ze mnie taki fish nie wypatroszyl jako dzieciaka i pozwala mi to docenic ze np mam ciepły obiad.i proboje nie myslec w ten sposob o depresji

;lfm34l;nr, dlaczego nuie chcesz zrobic nic co mogłoby Tobie pomóc?

Jak sobie wmówisz depresję to nawet antydepresanty nie pomogą.

bo nie chce wyjsc przed ludzmi na nieudolna osobe slaba itp \

Wyjść przed kim? Ja się leczę na NN, bez tego bym wpadła w obłed, nie ogłaszam tego wszem i wobec, mało kto o tym wie, tylko najbliższa roddzina, a lekarz przecież od tego jest. Jak jesteś z okolic W-wy to moge Ci polecić db specjaliste z Legionowa.