Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość the situation is...

To chore, ta cała sytuacja, w której tkwię i ta miłośc, która mnie przy niej

Polecane posty

Gość the situation is...

trzyma... Już nie mam siły. Ona jest cpunką, nie daje sobie w kanał, ale brała już chyba wszystko. Teraz jest na etapie konsumowania miłości ze speedem. I gdzieś tam za nią jest jej były, ten, który ją w to wciągnął, po czym sam z tego wyszedł i teraz rozdaje wszystkim nałóg jak cukierki. A nie tylko to, bo lubi również fundowac wizyty szpitalne każdemu, kto wejdzie mu w drogę. Ona go nienawidzi, szydzi z niego, kpi, gardzi. A on wraca jak pies z podkulonym ogonem. Wtedy ona jest szczęśliwa, bierze od niego co ma, po czym każe mu wypier... A on odchodzi po to, żeby następnego dnia śledzic ją przez pół miasta. Mieszka ze mną, kocha mnie, ale chyba nie aż tak, jak ja ją. Ona kocha tylko to, co daje jej uczucie euforii. Chocbym chciał, nie wygram z fetą. Nie śpi nocami, staje się agresywna. Ja próbuję spac, ona rzuca we mnie szkłem. Następnego dnia płacze, przytulam ją, nigdy więcej. Po czym słońce zachodzi i groteska zaczyna się od nowa. Nie mam już siły, mam dosyc gości pod klatką, którzy chcą mi wpierdolic, dosyc szkła na plecach, dosyc jej pięsci na mojej twarzy. A najbardziej mam dosyc widoku jej, płaczącej, zwiniętej pod kocem, niczym bezbronne dziecko. Chce skończyc, ale nie umie. Detoks jej nie wychodzi, widzę, jak wtedy cierpi. Zabrałem ją na wieś, zachowywała się jak nowonarodzona, biegała po śniegu, kazała mi podsadzac ją na drzewa. Niestety w mieście mam pracę i wszystko zaczęło się od nowa. Co robic? Zostawic tu resztę, a wziąc ją - wszystko, co mam - i wrócic do ojczyzny, gdzie będę zarabiał 1200 na rękę, ale miał przy sobie ją, szczęśliwą i taką niewinną, czy może próbował z tym walczyc za granicami naszego kraju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the situation is...
Nikt, naprawdę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×