Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co w tym zlego???

Niedziela bez dzieci-waszym zdaniem to faktycznie egoizm z naszej strony?

Polecane posty

Gość mireczkaa
e tam, co innego jest raz jakiś czas pozbyć się dziecka i poszaleć z męzem, a co innego co tydzień na jeden dzień. Takie jest moje zdanie:) Zresztą, tak na marginesie, powiem Wam, że my generalnie z mężem prawie wszystko robimy z córką- fajnie z nią jest. A jak chcemy wybyć do knajpy wieczorkiem to załatwiamy opiekunkę albo którąś z babć. Ale moja córa ma dopiero niecałe trzy lata więc moze to też kwestia wieku dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
Nie czytalam calego tematu, bo duzo tu pisaly dziewczyny, ale chcialam tylko powiedziec, ze taki model to nie dla mnie...Pewnie, ze raz na jakis czas to nie tylko raj, ale i wrecz wsakazne dla zdrowotnosci ;) , zeby pobyc sam na sam ze swoja polowka, ale regularnie raz w tygodniu nie...Jestem staroswiecka i dla mnie akurat niedziela (i sobota) to dni rodzinne, w ktore nikt nie goni, nikt nie leci na leb na szyje do pracy, niani, przedszkola, na zebranie, po zakupy i Bog wie gdzie jeszcze, a wszystko mozna sobie robic spokojnie, razem, bez stresu i cieszyc sie kazdym momentem takiego dnia. Stad ja stanowczo mowie nie takiemu pomyslowi i wiesz, chociaz nie mi oceniac, ale poniekad rozumiem tych, co tak na ciebie napadaja, bo z boku to faktycznie tak to troche wyglada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jyjyjyjjjg
Powinniscie isc cała rodzinę w niedzielę do Koscioła to Wasz obowiązek,aby wychowac dzieci w wierze katolickiej,macie dawac dobry przykład.Kiedy s bedziecie tego żałować..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
mama dwojeczki- dokładnie tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dla mnie super sprawa- związek kwitnie, zadowoleni rodzice = zadowolone dzieci. A i dla dzieciaków frajdą jest możliwość spędzenia dnia bez mamusinej spódnicy nad nimi. Ile rodzin tyle potrzeb- dla jednych odprężeniem po całym tygodniu będą puzzle z córką, dla innych- chwila bliskości z mężem. Swoją drogą gratuluję Autorce dbałości o fajne relacje z mężem- bo wiele par z dzieciaczkami zwyczajnie o tym zapomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A już zupełną głupotą jest przyjęte społecznie powszechne przekonanie, że jak ktoś w niedzielę nie gna z dziećmi do kościoła to wyrosną na złych i niedobrych. Ludzie, XXI wiek się kłania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tratatatata
Może nie jest to jakieś wyrodne zachowanie, bez przesady, ale dziwne faktycznie to trochę, że ta niedziela bez dzieci to u Was reguła co tydzień. Owszem,są czasem okazje, kiedy podrzucamy dzieci dziadkom czy opiekunkom, gdy chcemy gdzieś wyjść czy coś pozałatwiać, czy nawet wyjechać samemu, ale nie żeby co tydzień z zasady robić sobie "dzień z mężem". Owszem, rodzice potrzebują takich dni, takich chwil, ale dzieci to część ich rodziny i dziwne jest ustalanie, żeby wywalać członka rodziny na cały dzień co tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tratatatata
Dlatego zgodzę się z tymi osobami wyżej, które uważają, że to faktycznie z boku może trochę dziwnie wyglądać. Pewnie,można sobie zrobić dzień z mężem, to nawet jest potrzebne, ale nie z zasady wpisywać w grafik każdą niedzielę tygodnia na coś takiego !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
zadowoleni rodzice niekoniecznie równa się zadowolone dzieci. Ale to tak na marginesie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×