Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uuurbankaaa

Jestem w związku z facetem ktory ma córkę-ustepywac jej na kazdym kroku?

Polecane posty

Gość uuurbankaaa

i nie wiem czy jej ustepywac aby nie wywolywac jakis nieprzyjemnych niesnaskow czy jednak warto czasami posatwic na swoim? Bo wiadomo, ja napewno nie chca jego córką rządzic czy jej rozkazywac itdi tego nie robie, ale są takie sytuacje, gdzie ona chce strasznie postawic na swoim a mi sie nie usmiecha aby jej ustepywac na kazdym kroku,lecz nie chce wyjsc na jakąś wredną jędze czy zołze.Bywa takl ze ona na cos sieu prze , mi nie zbyt sie ten pomysl podoba, ale tylko dla swietego spokojui dam za wygraną, mimo ze baardzo przykro mi jest ze nikt sie z moim zdaniem nie liczy.Ona nie jest awanturna czy nie wiem jaka, ale taka ze zawsze musi postawic na swoim i nie przyjmuje slowa nie,.Mnostwo jest taklich sytuacji, np ostatnio bylam z moim narzeczonym(czyli jej ojcem) i nia wybierac kafelki do lazienki.Mąż dal nam wolna reke, ona sie uparla na jedne, mi sie baardzo niepodobaly, ale tak sie zawziela ze nie przyjela mojego zdania i stanowczo zarządala ze ma tak byc jak ona chce i koniec.Nie chce jej obrazic ale baardzo despotyczny ma charakter. Albo mielismy razem we trojke isc na wybrany film, a przy kasie ona jednak sobie upatrzyla inny, i strasznie zaczela naciskac ojca na zmiane, to jej ojciec powiedzial ze jesli ja sie zgodze na zmiane to zmienimy,jesli nie to idziemy na ten co bylo postanowione,To ja powiedzialam ze nie lubie filmow science fiction,i wolalabym isc na komedie jak postanowilismy w domu, ale ona sie tak uparla, zaczela prawie sie wyklocac ze ustąpilam,tylko dlatego aby nie wyjsc na wredną czy jędzowatą.Mmay zamowic pizze to ona tez na jakąs inną sie uparla i wyszlo jak zawsze na jej korzysc.N akolor scian w przedpokoju jej ojciec powiedzial abysmy my ustalili, i sie rowniez uparla na swoim postawic, a mi sie to niepodoba.I takich jest wiele wiele sytuacji niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 14:33 z Elbląga
nie wiem czy zdajesz sobie sprawe, ale zawsze będziesz tą drugą 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli podejmujecie decyzje dorosłych (kafelki) to uważam, że decydujący głos mają dorośli. Jeśli będziesz jej ciągle ustępować, to zrobisz jej krzywdę. Uległość jest dobra na krótką chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyyuuior4545645
nie znam sie, nie mam dzieci. ale uwazam ze powinnas delikatnie pogadac o tym z jej ojcem. moz enie koniecznie o niej. ale o tym jak wyglada wasz zwiazek i kim ty dla malej jestes. ja wiem ze nie zastapisz jej matki ale tez nie o to chodzi. ale jest wiele rodzin ze facet wychowuje dzieci kobiety i one go szanuja a on wydaje im polecenia i karze gdy trzeba. na pewno bedzie to trudne, corka bedzie tez zadrzosna o ojca. musi Ci twoj narzeczony bardzo pomagac. nie mozesz byc wredna jedza ale nie mozesz absolutnie zgadzac sie zawsze z jej zdaniem, nie bedzie cie szanowac. pogadaj z narzeczonym jak on to widzi. czyon glownie wychowuje corke czy bedziecie razme to robic mimo z enie jestes jej mamą. jak bedzie to dalej. bo tak jak teraz jest jak opisujesz tak byc nie moze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuurbankaaa
I gimn.Napewno jej nie matkuje ani nie rozkazuje, ale mam wrazenie ze ona mna rządzi i nie przyjmuje do wiadomosci odmowy czy mojego zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuurbankaaa
rowniez ze ta moja ustapliwosc odwroci sie przeciwko nam obu, bo ja wiecznie bede na nią zła bo jej znow musialam ustąpić, a ona sie rozbestwi do mnie juz calkiem ze tak brzydko to ujmę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuurbankaaa
tyyuuior4545645 " moj narzeczony powiedzial, ze jak najbardziej by chcial abm ja równierz brała czynny udzial w procesie wychowawczym jego córki, no ale jak wspomnialam, dlatego jak narazie jestem ustapliwa bo nie chce wyjsc na zmije ,ktora dorwala chlopa z dzieckim i teraz pokazuje swoje rózki.Tak to moze byc odebrane, ze przyszla nowa kobieta do ich zycia i swoje rządy wprowadza.Choc nie ukrywam, bardzoi by mi bylo milo abym to ja choc raz postawila na swoim a nie wieczne uleganie jego córce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczywiście że
ustępywowuj jej zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyyuuior4545645
wiec milo ale zdecydowanie jej odmawiaj. nie we wszytskim. postepuj jakbys byla mama. ja wiem ze nią dla niej nie jestes no .. owszem w niektorych sprawach mozesz jej ustapic ale wg swojego rozumu. pogadaj z tym swoim facetem, ze masz z tym problem. ze czasem nie do konca ci sie podoba zachowanie jego corki ale boisz sie ja krytykowac. nie krytykuj jego metod wychowawczych ze ja rozpieszcza czy cos bo nie o to chodzi, ale powiedz ze czasem mas zpo prostu inne zdanie ale boisz sie je wyrazic bo nie chcesz jej urazic i nie wiesz jak postepowac i co on na to. dobrze by bylo ze jak bedziesz wyrazac swoje zdanie by on cie w nim poparł. a nie milczał albo bron Boze byl przeciwko. niech cie wspiera a ty wspieraj jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tu widzę, że Twój facet 'umywa ręce" - ustalcie kafelki, wybierzcie kolor do przedpokoju - jak ona się zgodzi to zmienimy - stawia Cię w niekomfortowej sytuacji a taką decyzję powinien podjęć on i jako niekwestionowany autorytet dla swojej córki (Ty bądź, co bądź chyba nim na razie nie jesteś) wyegzekwować nawet, jesli ona strzela focha, a tak ? Ty masz to na głowie. Koniecznie musicie o tym porozmawiac, bo ona Tobą manipuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuurbankaaa
Bylo tez tak ostatnio ze jak jej ojciec wychodzil w poludnie do pracy powiedzial jej ze o 21 ma skonczyć ogladac tv i niech sie zabiera do czytania lektury, ona mu przytaknela.Noi wyszedl.N awieczor Patrze ze juz minela 21, to jej przypomnialas co ojciec jej powiedzial, a ona na to ze ojca nie ma i zrobi to co ona chce,ja jej mowie ze pzreciez innaczej sie z ojcem umawiala i w tym momencie lamie umowe, a ona ze mam sie nie wtrącac i niech nie bede wredna..:o no cóż, nie chcialam wyjsc na czeppialską wiec odpuscilam tą rozmowe.Gdy narzeczony o 23 przyszedl z pracy pyta sie mlodej czy o 21 skonczyla ogladac tv i zabrala sie zza lekture,, a ta mu odpowiedziala ze calkiem zapomniala o umowie,:o a przeciez dobrze wiedziala ze dwa razy jej przypomnialam o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponuję usiąść z córką narzeczonego i narzeczonym poprosić oby ojciec przekazała jasny komunikat "Kasiu, Basia jest moją narzeczoną i będzie Twoją macochą. Nigdy nie będzie twoją Matką, chciałbym jednak żebyś słuchała jej tak jak mnie i oczekuję że będziesz ją szanować. Kiedy Basia coś powie, to jest ta jak ja bym to powiedział. Czy dobrze się rozumiemy?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimka1234
Ile ta dziewczyn(k)a ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuurbankaaa
Macie racje, młoda mną manipuluje, a moj facet aby postawic sie w tym pozytywnym swietle glowną decyzje pozostawia mi kontra decyzjom jego corki , a sam gdzies swiadomie na dalszy plan schodzi by to jemu sie po glowie nie dostalo widocznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuurbankaaa
Ma 13 lat.Jacek, dobrze piszesz, ale dodam z etakie rozmwoy byly, lecz tak wszystko w biegu na luzie, lecz nigdy tak oficjalnie jak piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuurbankaaa
a nawiązując jeszcze do tej sytuacj z tv i lekturą, to ja sie odezwalam ze niech nie klamie ojcu w oczy ze zapomniala o umowie bo jej to wyraznie przypomnialam, a ona do mnie ,ze mozliwe, ale widocznie nie uslyszala..:o no az mnie wryło,.Nast dnia do mnie z pytaniem wystrzelila i to gniewnie czy musze ją przy ojcu pogrązać zamiast stanąc w jej obronie to jeszce ja podkopywalam .Ot taka mala manipulantka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimka1234
pierwsza rzecz- zaznaczam od razu, że prochu nie odkryłam- trafiasz na trudny moment dorastania i będziesz musiała się zmierzyć z dużym wyzwaniem. rzecz druga- dziewczyna ewidentnie traktuje Cię jak konkurencję. będzie testować ojca, czyje decyzje są dla niego ważniejsze- stąd akcje z kafelkami, filmem, itp. rzecz trzecia- nie napisałaś (albo nie doczytałam, a jeśli tak- to przepraszam) co z matką tej dziewczyny: żyje/nie żyje? utrzymuje/ nie utrzymuje kontaktów/ rozwiedli się/ rozstali, bo co? bo ona odeszła? bo on? jak wyglądały jej relacje z córką? jak sytuacja wyglądała w przeszłości? niby temat nie o tym, ale taka wiedza może bardzo dużo wyjaśnić. zdecydowanie bardzo potrzebna jest otwarta rozmowa z facetem, bo w takich sytuacjach kombinacji jest kilka: - ustępuje jej, bo uległością podświadomie wynagradza jej sytuacja i zagłusza swoje ewentualne wyrzuty sumienia; - rzuca Ci wszystko na głowę bez wsparcia, w sensie- z jego perspektywy wszystko jest fajnie: ma dziecko, Ciebie i "jakoś to będzie", nie bierze pod uwagę, że mierzysz się z nowymi dla siebie okolicznościami, a kwestia ewentualnego dogrania się z jego dzieckiem może wynikać z Twoich chęci, nie z obowiązku (a do tego potrzebne jest jego wsparcie i motywacja); mogłabym napisać jeszcze sporo, ale nie znam dokładnie sytuacji i moja wypowiedź może brzmieć chaotycznie. na pewno nie traktuj jej z góry jak zło konieczne, bo dla niej to też nowe okoliczności i trochę "próba sił". więcej osiągniesz pokazując jej, że jeśli zachowuje się fair- może być między wami fajnie. spróbuj zorganizować coś tylko dla nich. żeby córka Twojego męża wiedziała, że nie jesteś zazdrosna o czas, jaki spędzają razem, że to szanujesz. zainteresuj się też nią samą. podpytuj, co u niej, jak w szkole- niech poczuje, że może być dla Ciebie ważna. i jeszcze jedno- w żadnym wypadku nie ulegaj we wszystkim i nie przemilczaj akcji w stylu tata w pracy, to będzie robiła co będzie chciała, a później zgrywała niewiniątko. jeśli przyjmiesz pozycję ofiary i dziewczyna poczuje (nawet pozornie) przewagę nad Tobą- sytuacje będą się nasilać i wtedy możesz mieć naprawdę ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuurbankaaa
minimka1234 .dziekuje za wpis dający duzo do myslenia.Na początek dodam ze miedzy nami jest naparwde fajnie gdy jest wszystko po jej mysli, i są spelniane jej zyczenia, bądź czuje sie na pozycji wygranej, wtedy jest super, ale gdy ona zobaczy moje jakies niezadowolenie, lub gdy probuje sie przeciwstawic, to juz jest mniej fajnie, wtedy jest starsznie namolna, jęcząca i cholernie dyktatorska ,co mnie nie licho irytuje Jej matka, zyje, ale nie utrzymują ze soba kontaktow, odkąd mala miala 5 lat.A jak narzeczony wspomina jak jeszce razem mieszkali wszystcy to jej realcje z matką byly niezbyt dobre.Matka furiatka a mala rowniez nie dala sobie przegadac i nie potrafily do siebie dotrzec,wiec o matce nie ma dobrego zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacek - nie obraź się, ale pomysł z powiedzeniem córce żeby słuchała się obcej osoby jest z góry skazany na niepowodzenie. Można nauczyć się negocjacji z dzieckiem i zachęcać ją do tego, ale nie kazać jej słuchać. Poza tym u mnie w domu zawsze miałyśmy z siostrą prawo głosu (nawet przy doborze kafelek) i świat się z tego powodu nie zawalił - z tą różnicą, że to były rozmowy, a nie wydawanie poleceń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×