Czy was tez to bulwersuje???

Katarzyna W twierdzi ze dziecko wypadlo jej ze sliskiego kocyka, wiec postanawia ukryc jego cialo i odstawia szopke z porwaniem, wprowadza w blad policje, i miliony ludzi ktorzy przylaczaja sie do poszukiwan dziecka. Sprawa sie sypie, Katarzyna trafia do aresztu, wychodzi po jakims czasie i co? I dostaje ochrone, wynajete mieszkanie na koszt panstwa a jeszcze do tego woza ja i jej mezusia furami, a to na spotkanie z jej rodzicami, do nowego gniazdka, znowu placi podatnik, ten sam ktory zostal zrobiony w konia. Niedlugo zrobia z niej ofiare ze przez obawe o lincz nawet na grobie corki nie byla, alez byla, sama jej nawet grob usypala. Czuje taki niesmak, czy jej maz naprawde nic nie wiedzial co sie stalo z dzieckiem, jego tez oszukala a on deklaruje ze chce z nia byc... Czy ona poniesie jakas odpowiedzialnosc, czy moze za jakis czas bedzie udzielala za kase wywiadow, napewno pismaki az sraja po nogach zeby miec taka spowiedz katarzyny W... No kurwa za granice chca wyjezdzac......

Jak jej zazdrościsz to zrób tak jak ona ... potem pogadamy. Uważam, że ona nieumyślnie zabiła dziecko i potem przeżyła taki szok i strach że zaczęła kłamać. To wielka trauma. Nikomu, nie życzę takich huśtawek nastrojów.

Nie, nie zazdroszcze jej... tu nie o to chodzi, to chodzi o to ze w takim razie przyzwalamy na takie cos, jesli jedziesz za szybko samochodem i spowodujesz wypadek w ktorym ktos zginie to ponosisz za to odpowiedzialnosc, mimo iz nie chcialas nikogo zabic. Owszem to mogl byc wypadek, ale moze mozna bylo zapobiec temu wypadkowi. Panstwo W juz planuja wyjazd za granice, jeszcze nawet nie bylo rozprawy, czy opieka spoleczna w kraju w ktorym beda przebywac bedzie poinformowana o tym co sie wydarzylo, czy jak urodzi im sie kolejne dziecko to czy beda pod obserwacja, watpie....

Nie, za to bulwersują mnie wieczne tematy zakładane żeby pierdolić głupoty

Ty się zbulwersowana tez chyba powinnas zgłosić na obserwację ...:-0

katarzynie raczej dziecko nie wypadło, idiotka robiła z siebie ofiare pewnie jakieś odszkodowanie chciała dostać, zabiła dzieciaka na miejscu zeby na "porywaczy" zwalić

W sumie dobrze mówisz, bo wychodzi na to, że są nagradzani za swój czyn. To dziwne. Ale z drugiej strony to co policja, czy inne służby mają zrobić, istnieje domniemanie niewinności, a ochronę muszą im zapewnić. Nie było świadków, obrażenia zgadzają się z wersją wydarzeń podaną przez matkę. Co prawda z tym ciężkim kamieniem jest jakaś kicha. Suma sumarum wychodzi na to, że jako społeczeństwo nie jesteśmy przygotowani na tego typu zdarzenia. Może źle porównam ale to taka sytuacja jak z tym gościem z Norwegii, zabił sto kilka osób, a władze kłócą się, czy dać go do luksusowego więzienia na 15 lat, czy do szpitalnego sanatorium. Może ktoś powiniem matce wytoczyć sprawę za wykorzystanie w złej wierze służb publicznych, czy coś takiego.