Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bozee-na

dlaczego nie warto mieć dzieci

Polecane posty

Gość gość
Z tego widze, ze w naszym kraju, jak chcesz zachowac prace, nie mozesz miec dzieci. Bo albo choruja, albo masz nadgodziny i nawet jesli chodza do przedszkola, kombinujesz jak kon pod gore, jak zapewnic im opieke. A jak nie masz tesciowej, dziecko nie dostalo sie do przedszkola, jest chorowite? xxx To matka musi zapomnieć o pracy, bo jak nie to jej dziecko odbiorą i umieszczą w rodzinie zastępczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo przeszkadzaj psuja krew. i wogole ciagna kase. i jeszcze jak dosrosna to beda cie wyzywac a co gorzej bic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bozee-na 2012.02.26 Akurat Polska należy do krajów najlepszych do posiada dzieci, więc ten argument is invalid.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2014.11.02 Jest zupełnie inaczej, aborcja w Polsce nie jest zabroniona, a państwo o dzieci dba i jest przyjacielem. Czyli Polska jest swobodna obyczajowo, jednocześnie zamożna i troskliwa. Odwrotność byłaby fatalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2014.11.03 Właśnie żyje w Polsce, w rozwiniętym, bogatym kraju Zachodu, który akurat należy do grupy najlepszych krajów do posiadania dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2014.11.03 W Polsce najczęściej da się wszystko pogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaggggga
W czasie kiedy dostaje sie od państwa tysiaka miesięcznie przez rok na bobasa, zaraz jeszcze 500 warto miec dzieci;) ja mam 3miesiecznego synusia i na razie jestem superszczesliwa mama grzecznego aniolka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dzieci są winne tylko ten p.... y świat, sądy, opieka społeczna, niech se sami k...a rozmnażaja, mi nawet pies do szczęścia niepotrzebny, o facetach nie chcę nawet słyszeć,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma sensownego argumentu ,dlaczego nie warto miec dzieci . Za to 1000 dlaczego warto miec ,ps nie ma to jak bezdzietna padlina ktora szuka przyjaciol na sile rozwiazla zona kochajacego ja mezusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo podoba mi się Twoja odpowiedź, Mam 28 lat- niby młoda nadal jestem i mogę spokojnie z 3, 4 lata poczekać ale z 2 stromy te lata zlecą i będę po 30-stce...a jak wiadomo, im późnej tym gorzej (z różnych względów- i dla mnie i dla dziecka- patrzę na to długofalowo)....Ale nic mnie tak nie w*****a jak gadanie MUSISZ MIEĆ dziecko bo przecież JAK TO TAK BEZ DZIECKA....albo- POPATRZ NA SWOJĄ SIOSTRĘ/KOLEŻANKĘ/WHATEVER....- ONE TEŻ MÓWIŁY ŻE NIE CHCĄ A JAK JUŻ MAJĄ TO BARDZO KOCHAJĄ I WSZYSTKO SIĘ IM ZMIENIŁO- Mhm....dobra dobra....już ta wiem jak im się zmieniło- ciała, rozstępy, cała figura, depresja poporodowa, ciągły dołek z powodu niewyspania i przemęczenia, burdel w domu, burdel w życiu osobistym, nie wspominając o relacjach z partnerem/mężem/whatever- ten by chciał pociupciać i nie rozumie o co nam w ogóle chodzi podczas gdy baba błaga o to żeby ją albo dobito albo po prostu dano święty spokój- chce odizolowania od wszystkiego i wszystkich, ciszy i ŚWIĘTEGO SPOKOJU!!! Poza tym od kiedy pamiętam -NIGDY ALE TO PRZENIGDY NIE ZNOSIŁAM DZIECI, RYK, WRZASK, HISTERIE JAKBY ZE SKÓRY OBDZIERANO, I NIESTETY ALE Z BIEGIEM CZASU W OGÓLE MI SIĘ TO NIE ZMIENIA- WRĘCZ PRZECIWNIE JEST GORZEJ- KIEDY WIDZĘ ZARYCZANEGO DRĄCEGO MORDĘ BACHORA, TO NIESTETY (STETY) BUDZI SIĘ WE MNIE SADYSTYCZNY INSTYNKT- nie mam poczucia empatii i w ciągu ułamka sekundy zabiłabym to dziecko w brutalny sposób- sorry, mówię szczerze, prosto z głębi mojego (o jakże plugawego) serca- przepraszam cały świat i galaktykę ale nienawidzę dzieci, budzą we mnie najgorsze odruchy, niechęć, odrzucenie, agresję i ciągoty do przemocy w stosunku do nich. NIe, nie nie nie- nie mówicie mi tylko, że PRZECIEŻ TO DZIECKO, SAMA BYŁAŚ DZIECKIEM, JESTEŚ CHORA PSYCHICZNIE SKORO TAK GADASZ- TAK ? TO TRUDNO, WIDAĆ JESTEM :) NIE WSZYSCY MUSZĄ BYĆ CAŁKOWICIE ZDROWI, I NIE WSZYSCY MUSZĄ MIEĆ DZIECKO- WRĘCZ NIEKTÓRZY DLA DOBRA SWOJEGO I TEJ DRUGIEJ ISTOTY MIEĆ GO N-I-E P-O-W-I-N-N-I......CHCIAŁAM TO Z SIEBIE WYRZUCIĆ JUŻ OD DŁUGIEGO CZASU I OK- NIE JESTEM ZA MORDOWANIEM DZIECI, NIE POCHWALAM MAMY MADZI, I OSÓB KTÓRE POĆWIARTOWAŁY SWOJE DZIECI I SCHOWAŁY DO BECZEK- ALE DOSTAJĘ K***Y W MOMENCIE JAK DZIECIAK ZACZYNA NUDZIĆ, MARUDZIĆ, DRZEĆ RYJA JAKBY GO SMOŁĄ POLEWALI A TY NIE WIESZ CO MASZ KURWA ROBIĆ....TO JA MAM OCHOTĘ WZIĄĆ, I JEBNĄĆ O ŚCIANĘ...DLATEGO WŁASNIE, ABY NIE PRZEKROCZYĆ TEJ GRANICY- NIE CHCĘ MIEĆ DZIECKA. Jest to ciężar do końca życia....ja kocham moje życie w chwili obecnej i za nic innego bym go nie zamieniła, mam cudownego partnera, dobra pracę i wszystko toczy się swoim rytmem, rytmem który odpowiada mi i mojej drugiej połówce i nie zamierzamy tego zmieniać ( on się waha chociaż powoli zaczyna przyznawać mi rację). Podsumowując- znam siebie, kocham dbać o siebie oraz wygodę życia - tak mówię to mega szczerze, bez cienia ironii, i nie boje się mówić o tym otwarcie, a z 2 strony jestem cierpliwa ale do pewnego momentu- kiedy ta granica zostanie przekroczona to wychodzę z siebie i zamieniam się w potwora. Dlatego też nie chcę mieć na sumieniu cierpienia swojego ani innych. Koniec kropka, amen, A teraz śmiało- dosrajcie mi jaka jestem p******a, na prawdę czekam na to. i na komentarze typu oj mały głupi człowieczku żal mi ciebie :) Tyle tylko, ze ja nie boję sie powiedzieć WPROST głośno o tym JAK JEST i JAK MYŚLĘ- nie kryję się z tym, a was szlag trafia bo w większości przypadków, żyjecie w kłamstwie pod tytułem ,, jakie to macierzyństwo jest cudowne i wspaniałe".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile matek z zazdrością patrzy na uśmiechnięte bezdzietne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele - chocby moja sasiadka ;). Nikt jej nie chce, brzdka bezzebna z 3. bachorow a ja tylko z mezem sobie mieszkam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:40 zgadzam się z Tobą. A co do tego gadania ze same bylysmy kiedyś dziećmi, to wiecie co, dzieci były kiedyś inne. Ja nie mogłam drzec gęby ani pyskowac rodzicom bo zaraz dostawalam lanie. Nawet jak z siostra się klocilam jak to dzieci, to zaraz rodzice brali pasa i nas bili albo wrzeszczeli na nas. A to co teraz się dzieje to jakas masakra, bachory robią teraz co chcą. Wiele razy byłam świadkiem jak matka weszła z bachorem do sklepu a ten drze ryja, płacze, lata po całym sklepie jak głupi. Jak ja bym się tak zachowywała w dzieciństwie to bym miała sprany tyłek i wstyd przy ludziach bo matka moja się nie cackala. A teraz matki nic nie robią, pozwalają sobie na głowę wchodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie lubiłam dzieci. Wszyscy mówili, że jak będę starsza to mi się odmieni. Jestem starsza i chyba jest co raz gorzej. Lubię swoje życie, święty spokój i ciszę. Kocham to, że nikt nic ode mnie nie chce, a ja mogę robić to, na co mam ochotę. Problem zaczął się ostatnio- mój partner po kilku latach związku zmienił zdanie i obecnie uważa, że w przyszłości warto mieć dzieci... Nie uważam, że wystarczającym powodem na posiadanie dziecka jest to, że on chce. Krzyczy głośno ten, kto będzie robił przy tym dziecku najmniej. A życie zepsuje mi. Pewnie fajnie po pracy i w weekendy się będzie pobawić z dzieckiem, ale nie patrzy na to, że mnie to wprowadzi w depresję i zniszczy życie... tak, zniszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez dzieci zycie jest puste ,przewidywalne ,nudne ,dzieci to radosc ,spelnienie ,rodzina ,jak nie mozna chciec miec potomka z ukochana osoba ,mozna zrozumiec jesli ktos nie moze ze wzgledow zdrowotnych ale ...brak dzieci kojazy sie z nieudacznictwem i gruboskurnoscia i smiesznoscia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wytłumaczysz bo to dorosłe rozwydrzone bachory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:43 Tobie to już chyba nic nie zmieni idiotycznego myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcesz dzieci? Nie rozkładają nóg. 100% antykoncepcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe czemu ludzie chcą mieć az 14 dzieci sa takie na wielodzietni org i tam sa prawnicy adwokaci informatycy lekarze i zwykli ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szanuje wasze podejście, waszą odpowiedzialność, refleksyjność. Szkoda tylko, że te osoby, które mogłyby być fajnymi rodzicami nie chcą mieć dzieci, z powodu myślenia o przyszłości swojej i swojego dziecka. Te osoby, które się nie zastanawiają robią zazwyczaj dużo dzieci, a te osoby które są refleksyjne i zdają sobie sprawę, że dziecko to też duża odpowiedzialność ich nie mają, albo mają ich mało. I później mamy właśnie przewagę niedopilnowanych, niewychowanych dzieci "głupich rodziców". I nasze społeczeństwo niestety zejdzie na psy, bo będą się rozmnażać na potęgę ludzie, dla których instynkt jest ważniejszy od myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic No4
@up Potwierdzam każde zdanie. Dlatego uważam, że na rodzicielstwo powinno się robić papiery. To odpowiedzialność, jak jeżdżenie autem, a jakoś nikt nie pyta, czy rozpołodowcy w ogóle się nadają do wychowywania potomstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma dzieci nie ma emerytór ty robisz na emeryturę sasiada i dopiero twoje dziecko bedzierobiło na twoje emeryturę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa333333
warto - nie warto ja tego tak nie rozpatruję nie mam dzieci, bo nie czuję takiej potrzeby jest mi dobrze bez dzieci i chwalę sobie swoje życie nie odmieniło mi się, nie zachciało z wiekiem, teraz to już jestem w wieku prawie babciowym, więc nie ma szans mi się odmienić nigdy nie brakowało mi "tupotu małych nóżek", z resztą, moje koty mają małe nóżki i tupią, więc w sumie mam w domu ten tupot :) jeśli jest dobrze tak, jak jest, to po co to zmieniać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antynatalizm
"Bez dzieci zycie jest puste ,przewidywalne ,nudne ,dzieci to radosc ,spelnienie ,rodzina ,jak nie mozna chciec miec potomka z ukochana osoba ,mozna zrozumiec jesli ktos nie moze ze wzgledow zdrowotnych ale ...brak dzieci kojazy sie z nieudacznictwem i gruboskurnoscia i smiesznoscia . " 1) puste jest życie osób jałowych, które nie mają czym go wypełnić (sztuka, nauka/edukacja ustawiczna, zainteresowania, hobby podróże, religia, sport) więc korzystają z najprostszej zwierzęcej metody, by nie odczuwać egzystencjalnej pustki. Wiadomo jakiej. 2) przewidywalne życie z bachorem. wiesz że rano wstać MUSISZ by go nakarmić, potem odrabiasz z nim lekcje i cała ta sraczka. Bezdzietny jedzie na wakacje kiedy chce, idzie na imprezę, kiedy chce, nie jest uwiązany kulą u nogi w postaci rozwydrzonego bękarta. 3) nudne - patrz punkt pierwszy. 4) radosc ,spelnienie - o ile nie jesteśmy tylko dzikusami a nie jesteśmy. człowiek to zwierzę obdarzone kulturą i superego. 5) Spełnienia zaznaje realizując potrzeby wyzszego rzędu, a inteligentni ludzie dla nich odrzucają nawet świadomie te niższego rzędu takie jak instynkt rozmnażania. jak chcę do toalety to idę do toalety a nie robie tego na środku pokoju. rozmnażanie to egoizm. seks daje radość i realizacja wyższych celów. rozmnażanie się to najniższy cel, dno i szlam, ulubiona rozrywka intelektualnych nizin. 6) jak nie mozna chciec miec potomka z ukochana osoba ,mozna zrozumiec jesli... - jesli nie możesz tego zrozumieć, to znaczy, że twoje zdolności poznawcze i abstrakcyjnego myślenia są naprawdę ubogie. pewnie dlatego wolisz się rozmnażać, żeby nie musieć myśleć o tak złożonych sprawach. 7) brak dzieci kojazy sie z nieudacznictwem i gruboskurnoscia i smiesznoscia - a mi kojarzy się z wyższymi celami, opanowaniem zwierzęcych bezsensownych popędów i świadomym życiem. jakie w tym nieudacznictwo? zmajstrować bachora potrafi absolutnie KAŻDY, wystarczy by mu fujarka zagrała. skoro potrafi to największy tłuk który nawet nie skończył zawodówki, to znaczy, że żaden to wyczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10:43 w twojej wypowiedzi wystarczy podmienić słowo "dzieci" na "jedzenie słodyczy" i wychodzi cała twoja manipulacja trolu pier'dolony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo dzieci sa niewdzieczne. Wychowujesz,wydajesz na nie pieniadze,martwisz sie,nie spisz po nocach,a wtedy,kiedy juz stana na nogi,nie maja dla Ciebie czasu. Czesto tez maja w d***e rodzicow i calkowicie zrywaja kontakty. No,chyba ze potrzebuja darmowej nianki dla swoich dzieci,to sie laskawie odezwa. Kwestia wychowania? Tez,ale moje wnioski wynikaja z obserwacji rodzin z dziecmi. Sama tez mam dziecko,juz dorosle. Pracuje,mieszka daleko i czasem dzwoni. Niby wszystko ok,ale .. Rozumiem,ze kazdy ma swoje zycie. Dlatego najlepiej sie zajac swoim,a nie poswiecac sie na posiadanie dzieci. A nie daj Boze liczyc kiedykolwiek na dzieci!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z autorką. A i nie ma z kim w Polsce dzieci robić bo faceci są coraz gorsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×