Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zagubiona1989

Co jest ze mną nie tak...

Polecane posty

To moze zacznę od początku... Od roku jestem zaręczona z pewnym Adamem... Jakies 2 miesiące temu przechodzilismy kryzys w naszym związku, chcialam odejsc, nie pozwolil mi powiedzial, ze sie zmieni i rzeczywiscie tak sie stało, stał sie nie do poznania, wrocił męzczyzna, z ktorym sie zareczyłam... Niestety przed tą zmianą pojawił sie ON- Wojtek. Znałam Go wczesniej, nie był najprzystojniejszy, ale słuchał mnie, bardzo dobrze mi sie z Nim rozmawiało, spotykalam sie z Nim przez dwa miesiące, chwile z Nim były cudowne, spedziłam z Nim chyba kazdą piątkową noc... myslal, ze rozstałam sie z narzeczonym zanim Go poznałam. Przez 2 miesiące spedzalam z Wojtkiem bardzo duzo czasu i chyba zaczynalam cos do Niego czuc, jednak dalej byłam z moim narzeczonym... Przez 2 miesiące mialam 2 facetów. Pewnego dnia chcialam zostawic mojego narzeczonego... było duzo placzu, bardzo mnie to bolało i Jego tez, nigdy nie spotkalam faceta, który mial taka klasę, w momencie kiedy go zostawilam powiedział, ze chce tylko abym byla szczesliwa i ze jest mu przykro, ze on nie moze dac mi tego szczescia.... Wytrzymalam 2 h bez Niego, zadzwonilam, spotkalismy sie i dalej bylismy razem, nie potrafilam być bez Niego ale i nie potrafilam zrezygnowac z Wojtka... Ostatnio rozstalam sie z Wojtkiem, wlasciwie z Jego inicjatywy, powiedzial,ze nic do mnie nie czuje... OK rozumiem... chociaż jest mi ostro zle... Wiem, ze to podłe, ale pomyslalam, ze teraz juz moge skupic sie na moim narzeczonym, ale nie potrafię chyba cała ta sytuacja sprawila, ze zrozumialam, ze ja nie jestem dla Niego... Ale z drugiej strony nie potrafie tez zyć bez Niego. Nie wiem co czuję, wiem jestem podła, jak mogę tak robić, to dobry człowiek i kocha mnie jak nikt nigdy;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupa słońca
nie potrafię zastrzelić faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupa słońca
jestem do niczego mam pistolet pozwolenie złość a nawet wsciekłość a nawet nienawiść i byłbo to afekcie i nic bym nie dostała wyroku bo obaj obiboki i złodzieje i po wyrokach a ja ich kocham nad życie nad swoje życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet27
sama musisz to ocenic ...narzeczony wie o ty, ? ,,,może wyjedź gdzieś sama lub z przyjaciółką gdzieś na tydzień dwa przemyśleć to wszystko i uporządkować czy te doświadczenie twierdziło Cie bardziej w przekonaniu i miłości do obecnego narzeczonego czy może jednak dało Ci do zrozumienia ,że ty tak naprawdę nie chcesz z nim być ,a jesteś bardziej z litości i przyzwyczajenia ...sama sobie odpowiedz szczerze na to pytanie czy obecny narzeczony Ci faktycznie odpowiada czy jednak szukasz pewnych cech u faceta które miał ten Wojtek ... życie : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×