Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coszemnanietak.

Jestem beznadziejna:(

Polecane posty

Gość coszemnanietak.

Mam slaba wole,pale jak smok, nie mam swojego zdania,jestem ulegla i naiwna.Nie mam prawdziwego przyjaciela,garstka znajomych. Jestem niesmiala nie potrafie sie zabawnie zachowywac w towarzystwie, pewnie kazdy mysli,ze jestem sztywna - tak nie jest,ale boje sie otworzyc, zeby mnie nie wysmiano. Jak mam to wszystko w sobie zmienic?Nie mam juz sil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coszemnanietak.
Chyba zaraz się zabije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zizizizi
Przecież wiele osób tak ma. normalne problemy, jak będziesz miałą wystarczajaco samozaparcia to sobie z tym poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coszemnanietak.
W ogóle nie pomagasz, idę się ciąć. 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dziwisz się jeśli sama tak o sobie myślisz ? Najpierw musisz zmienić swoje myślenie i nastawić się pozytywnie do życia a przede wszystkim przestać bezustannie się zamartwiać tym co inni o Tobie powiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalesonkaaa
ja tak ma ,że się zamartwiam co inni o mnie powiedzą, i do tego krytykuje siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coszemnanietak.
Mam tak,ze np.wychodze gdzies fajnie sie ubiore- podoba mi sie jak wygladam,ale juz jak jestem w towarzystwie to sie krepuje wydaje mi sie, ze beznadziejnie wygladam i zle sie ubralam. Wiem,ze to glupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jam mam tak ze czuje sie nie chiany mam wrazenie ze maja pretensje ze tu przeszlem ze wogle pomyslalem ze ktos chcialby mnie tu wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coszemnanietak.
Jestem w towarzystwie i ktos i np.wszyscy sie z czegos smieja, a mnie to nie smieszy ale udaje na sile- wydaje mi sie wtedy, ze kazdy to widzi(ze udaje) i tylko czekam kiedy skonczy sie ten wieczor. Chcialabym sie otworzyc ale nie wiem jak?chcialabym znalesc przyjaciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coszemnanietak.
Wogole to chyba nie jestem szczesliwa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coszemnanietak.
już jestem martwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie boje sie przyznać że ...
Hmm a czy w jakimś stopniu nie lubisz tej cechy u siebie? Chodzi mi o to, że jesteś cicha, nie odzywasz sie w towarzystwie. Ja zawsze czułam presje, że musze to zmienić, ale pewnego dnia coś we mnie pękło, wiesz? Akceptuje siebie taką jaką jestem. Jedni są głośni i towarzyscy, inni są introwertykami, i to właśnie jestem ja. I nie chce tego zmieniać. Zarąbiście szczęśliwa nie jestem z życia, ale czy to mus? ta cala pogoń za szczęściem, z każdej strony wyszczerzeni, śmiejący sie ludzie na okładkach gazet. Ja chyba nie chce brać udziału w tym szaleństwie. Autorke pozdrawiam i nic nie radze, bo życie jest nieprzewidywalne i dziwne, może jedynie tyle, żeby żyła w zgodzie ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×