Mój synek rzyga krwią juz trzeci dzień, całymi skrzepami i żółcią

dałam mu sody kaustycznej z octem i woda, pabialgine nie wiem co jeszcze, zaczynam się niepokoić, mąz mowi zeby poczekac

moze to po prostu zwykłe zatrucie ja swomeu kacperkowi dałam troszkę octu i przeszło, ale mozna też i sody z octem, pabialginy bym nie dawała bo uczuluająca

pabialgine mozna, ocet tez,ale nie wolno jabłkowego bo moze spowodwać podraznienie sluzowki zoładka, a jesli chodzi o ocet zwykły spoirtytusowy mozna dawac njie wiecej niz 1 szklankę dziennie

do picia albo zawiń w kocyk.

fakt dziewczyny macie racje ....ocet powinien w tym wypadku pomóc ,ale jak wam zależy na czasie to dodajcie z 5 paryczek chili ......jej ostrośc zniweluje smak octu.....aaaaa i ja słyszałam że nie można przekraczać dziennej dawki octu 0,5 litra jak to jest wie któraś z mam Polek??

ludzie przestańcie z tymi durnymi prowokacjami! nikt normalny 3 dni nie wytrzyma bez lekarza w takiej sytuacji.

jakby moje dziecko rzygało krwią to zapi...lałabym do lekarza w jednej sekundzie a nie siedziała w domu trzy dniu, ale jesteście durni, tylko dziecka żal...

a o tym, ze ocet zabija czerwone krwinki slyszalyscie... :o kurde! Do lekarza, juz!

a to lekarza nie ma w twojej miejscowosci?? trochę niepoważną matką jesteś...

do takie to gwoniane zycie nie potrafisz sie wysłowić nie używając przy tym wulgaryzmów? gdzie ty masz mózg dziewchucho?

to prowo!!dajcie na luz