Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mammmdylemattt

"seks przyjaciele" pytanie

Polecane posty

Gość mammmdylemattt
chcesz powiedziec, ze byles w takiej relacji z kims z kim nie chiales byc? gdyby byla wpadka? urodzilabym dziecko i kochala najbardziej na swiecie! ale to malo prawdopodobne bo wiem czym jest zabezpieczenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmdylemattt
12345u473490 - opowiedz prosze Wasza historie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345u473490
co tu opowiadac oboje zdradzeni;p nie chcielismy zwiazków ale chemia była po prostu dla mnie ideał:) od 1szego spotkania zachowywalismy sie jabysmy sie znali od lat noi po miesiacu znajomosci wyladowalismy w lozku, spotykalismy sie reguralnie czesto wychodzilismy na miasto zjeśc coś na piwo itd;p ale zobowiazan zero;p noi kiedy zaczelam sie anagazowac stwerdzilam ze uciekam bo bedzie nieciekawe- to juz mi nie pozwolił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariochetti
My do siebie nie pasowalismy, zupelnie 2 rozne swiaty - poza jednym, ale moze z Wami jest inaczej :) A Tobie nie "brakuje" czegoś więcej, czy taki układ Cię w 100% zadowala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmdylemattt
12345u473490- o jej to troche ja u nas... oboje nie chcemy sie zakochac, ale kiedy jestesmy razem spedzamy ze soba czas jak gdybysmy znali sie od lat, troche jak "zakochana para" i nie mozemy sie od siebie oderwac! w dodatku rozumiemy sie rewelacyjnie dlatego tez sie boje... boje sie ze za dobrze nam jest, boje sie ze moge sie zaangazowac i tez chce trzymac reke na pulsie, aby w chwili gdy zaczne cos czuc... moc zebrac zabawki! Mariochetti - zadowala mnie ten uklad, pod warunkiem, ze nie zaczne czuc czegos wiecej... boje sie uczuc i emocji... nigdy nie bylam w tym dora!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariochetti
No to ja czegoś kompletnie nie rozumiem, skoro tak Wam ze sobą dobrze, to dobrze powinno być zawsze. Skoro tak się rozumiecie, tak fajnie Wam ze sobą, to pewnie fajnie też będzie dbać o wspólne dobro, o siebie, o jedność. Fajnie tak będzie być blisko, co nie znaczy, że przecież macie codziennie spędzać ze sobą każdą chwilę! Nie rozumiem czego się boisz, co to znaczy boję się uczuć i emocji? Przecież one są chyba pozytywne, prawda? I co to znaczy nie byłam w tym dobra? - zresztą napisałaś "nie była" - to pewnie teraz już jesteś ;) A człowiek się przecież zmienia, ewoluuje! :) Ja teraz tak tylko gdybam, mając na uwadze, że jednak ff to nic takiego fajnego, a nie znam dokładnie sytuacji, zatem Ty powinnaś na spokojnie przemyśleć - analizując Was - czy jest szansa na coś więcej. A coś więcej = wspólne dobro, stabilność, bezpieczeństwo, umiejętność naradzania się, wspólnego rozwiązywania problemów, wspólnego przeżywania życia, chęć wspólnego przeżywania wszystkiego, dbanie o siebie, bycie ze sobą, itd., itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmdylemattt
kiedy jest nam tak dobrze, a on mowi do mnie "tylko sie nie zakochaj, bo ja jeste zlym facetem" to jak ja mam myslec ze cos moze byc? Innym razem mowi, ze nie jest gotow na zwiazek - po tym gdy ja to powiedzialam- a jeszcze innym zachwyca sie i zazdrosci pewnym znajomym jak sa szczesliwi i sie kochaja! Dodam moze, ze my znamy sie zaledwie od 2 miesiecy... Ja tez swoje dolozylam, powiedzialam na wstepie ze zadnego zwiazku nie chce... ze ja sie nie zakochuje i boje zobowiazan! troche sie bronimy chyba, tylko On na pewno skutecznie! Wiadomo, mezczyzzni potrafia to rozdzielac, a ja? jak poplyne to poplyne w tymi bede cierpiec :( !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kniiggyb
To inaczej nazywa sie 'kurwienie sie po katach'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariochetti
A nie pytałaś się dlaczego mówi o sobie, że jest złym facetem? To może spróbuj na Was spojrzeć z perspektywy 3-j osoby - w sensie przeanalizowania tej relacji pod kątem możliwości stworzenia związku. Ja też jestem "złym facetem", ale gdybym znalazł kogoś, z kim się chce spędzać czas - to bym w sumie miał motywację do tego, by stać się dobrym. Rozpracuj go ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmdylemattt
Mariochetti - widzisz, nie pytalam, bo ja... nie pytam? Zawsze dostaje od czlowieka tyle ile chce mi dac, nie mniej i nie wiecej! Mysle, ze mysli tak bo... jest egoista, tak mi kiedys powiedzial, ze teraz juz zyje dla siebie i mysli glownie o sobie, wiesz miedzy nami jest spora roznica wieku, mysle ze On nadrabia stracona mlodosc, cos co mu dawniej umknelo i teraz korzysta, mysle ze on nie chce sie zakochac i chce po prostu takiego wygodnego ukladu, przeciez ja nawet nie wiem czy jeste jedyna? Wiem tez ze jego byla bardzo go skrzywdzila i chyba boi sie zakochac. Moze nie jest gotow? Nie wiem czy powinnam bawic sie w rozpracowywanie go... soro byles w taki ukladzie, powiedz mi... jak zachowuje sie facet, ktoremu chodzi tylko o seks, ajak kiedy cos go do kobiety naprawde przyciaga? Patrzac na o z boku? PAtrzac na ans z boku pomyslalaym... ze sa w sobie zakochani...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmdylemattt
Won mi stąd- a dlaczego zamiast wyrzucac go z mysli, nie sprobujesz byc z nim? Dlaczego nie bierzesz tego pod uwage? Tylko dlatego, ze dawniej byl jak brat? Sama widzisz ze to juz nieaktualne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariochetti
mamm - ciężko tak gdybać, przecież każdy jest inny i inaczej się zachowuje. Ja bardzo lubię bliskość, i nawet jeśli chodzi tylko o seks, to mogę później godzinami leżeć obok, rozmawiać, śmiać się, przynieść śniadanie do łóżka - co może być "nie tak" odczytane, zatem najlepiej - tak - najlepiej spytać wprost :) Ale "myśli głównie o sobie" tzn. myśli o korzystaniu z życia? Przecież ważniejsze jest coś innego, zatem myśleć o sobie = dosięganie tego, co ważne. No to musisz sprawę przemyśleć - czego Ty chesz i podjąć odpowiednie kroki, bo niepewność potrafi się dać we znaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmdylemattt
No widzisz on tez jest wlasnie bardzo czuly i troskliwy i wciaz chce mnie przytulac i wciaz mowi komplementy, mowi jak uwielbia moje pcozucie humoru i intelekt, powiedzial tez ze mozna sie we mnie zakochac... jak mam to rozumiec? Czy kobiecie, ktora traktujesz jak laske od seksu, mowi sie takie rzeczy? Mozesz byc brutalnie szczery!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmdylemattt
no okej mozesz po seksie godzinami lezec obok smiac sie it ale czy masz tez ochote bez przerwy sie przytulac? Wciaz te obiete obejmowac, trzymac w ramionach, calowac? albo np przez 20 godzin razem prawie nie spac i uprawiac seks jakies 14 razy mimo, ze oboje jestescie juz totalnie wycienczeni, ale wciaz macie na siebie ochote? Organizm juz nie daje rady ale mozg wciaz "chce"? Chemia jest po prostu nie z tej ziemi, nigdy dotad sie z czyms takim nie spotkalam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmdylemattt
Won mi stąd - a jak On reaguje na Twoje "prowokowanie" uwodzenie? I skad ta pewnosc, ze On Cie nie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmdylemattt
Wiesz, ludzie czasem latami skrywaja uczucia, a kobieca intuicja to ogromna "bron" jesli czasami czujesz, ze on tez moze cos czuc... to moze cos w tym jest? Jednak nie chce Ci robic nadziei, ale nie sadzisz, ze jesli nie zrobisz czegos, zawsze bedziesz tkwila w tym zawieszeniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariochetti
No właśnie ja mam akurat ochotę na to, o czym piszesz, bo libido mam przeogromne, ale z drugiej strony - to przecież najlepiej czynić z kimś bliskim, a nie z kimś, z kim najlepiej pozbywa się popędu. Musisz rozgryźć co tzn. "jestem zły", żeby nie było tak, że on jest maniakiem seksualnym i stosuje manipulacje, bo po takim przeżyciu to pewnie już w ogóle zamkniesz się na wszystkich facetów ;) Ja bym sugerował jednak przemyśleć - czego oczekujesz? - jeśli oczekujesz czegoś więcej - no to poruszyć ten temat. Jeśli niczego więcj nie oczekujesz - no to "korzystać z życia" i się nie zakochiwać. A jak się nie zakochać? - po prostu wmawiać sobie, że on jest "zły" i Cię tylko wykorzystuje ;) - oj, no żartuję :) Ja zmykam spać, dobrej nocki i masy przemyśleń, żeby były wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmdylemattt
ale ochote na to tzn na co konkretnie? bo napisalam wiele!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmdylemattt
wiesz... zmartwiles mnie, bo ja chyba rzeczywiscie zaczelam odczytywac jego zachowanie jako "cos znaczacego" i chyba nawet chcialam tego gdzies tam w srodku... a to widac nic nie musi znaczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmdylemattt
Won mi stąd- nie sadze bys zwariowala, ale teraz kiedy piszesz ze i On z niim na powaznie nie ejst zwiazany tym bardziej zastanawia mnie czy moze rzeczywiscie czegos jednak do ciebie nie czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariochetti
mamm - ochotę na bliskość, na te wspólne godziny, 20, 30, 40, może być i więcej. Choinka, wiesz co? - smutne to będzie co teraz napiszę, ale taka ochota, bycie blisko, gdybym miał pewność, że nic mnie z nią nie połączy - byłaby większa :o A to dlatego właśnie, że jest ta pewność, że nic z tego nie będzie, ale to głównie chodzi o osobę, która ma być tylko ff i z którą nie wiążą się plany :( Ale wiesz co - następnym razem po prostu zapytaj się na czym stoicie, bo ja bym chyba nie miał nic przeciwko temu poruszenia tego tematu z moją ff. Nie jestem fanem "grania", bo dla mnie szczerość jest najważniejsza, ale jeśli to jest taki etap, że nie wiesz na czym stoisz i czy możesz zaufać, to podejdź do tego w taki sposób, by uświadomić go, że Ty chcesz tylko układu ff. Jeśli będzie zapewniał, że on też, to będzie znaczyło, że w sumie o tym tylko myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmdylemattt
ja w trakcie tej rozowy uswiadomilam sobie ze mam problem :/ dlaczego jestes na siebie zla? Przeciez nie robisz nic zlego, to uczucia, emocje - na ktore czesto nie mamy wplywu! Ktorych nie da sie czasami ogarnac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxmvbnuio
Byłam w takim układzie i nie wyszło. Nie ja go zaproponowałam, zgodziłam się, ale okazał się niewypałem. Mimo, ze tego nie chciałam, przywiazałam się. On nie umiał mi dać nawet ciepła, którego potrzebowałam, nieporozumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmdylemattt
wiec chyba sprowadziles mnie na ziemie :( bo jesli spedzamy intensywnie czas razem, a pozniej on milczy (poza lajkowaniem na FB) to... chyba znaczy, ze chodzi mu tylko o seks prawda? Bo przeciez nie robi tego, aby sie zdystansowac - tak jak czynie to ja! Nie rozumiem tylko tego motywu wiekszej bliskosci, kiedy nie chcesz kogos... skoro tak Cie pociaga i jest tak zajebiscie, to dlaczego nie chcesz czegos wiecej?????? Nie zrozumiem mezczyzzn... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmdylemattt
cxmvbnuio- co chcesz powiedziec przez to, ze nie umial dac ciepla? jak wobec tego wygladala ta relacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmdylemattt
Mariochetti- odpowiedz prosze, z punktu widzenia mezczyzzny, jak to mozliwe, ze spotykasz kobiete, ktora cie pociaga, z ktora jest tak dobrze w lozku, z ktora chcesz spedzac czas, a nie wiazesz z nia planow? wiec od czego zalezy, czy wiazesz plany czy tez nie????? Ja tego nie ogarniam! :( zatrzymuje cie, a chciales pojsc juz spac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxmvbnuio
Co najmniej dziwnie. Wydawało mi się, że się jakoś określiłam czego potrzebuję - oczekuję i zostanie to wzięte pod uwagę. Niestety nie. Pewnie są różne rodzaje takich układów ale sama "przyjemność" w sensie rozładowania mi nie wystarcza. Rozminęlismy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmdylemattt
Won mi stąd- nie potrafie zrezygnowac z niego juz teraz! A obawiam sie, ze On moglby zrezygnowac ze mnie z dnia na dzien! :/ Bezsilnosc to chyba jedno z najgorszych uczuc... nie wiem jak Ci pomoc, moze zacznij tez sie z kims spotykac? moze bedzie zazdrosny... a moze Ty spotkasz milosc zycia wreszcie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxmvbnuio
Nie umiał. Po swojemu niby dbał o mnie, ale wszystko było jakieś odległe i bezosobowe. Dla mnie łóżko to bliskość. Nie przeskoczę tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmdylemattt
cxmvbnuio- chcesz powiedziec, ze byl to czysty seks? Zero czulosci? zero przytulenia? Zero dobrego slowa? Zainteresowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×