Warto wiazac sie z kimś kto zarabia 1500zł?

powodzenia życzę bo przyda się;)

Nie rozumiem jednego.. Jeżeli Twój partner pracuje i zarabia 1500 zł, tzn. że się stara. Nie jest cudotworcą, nikt nie da mu wyraźnie więcej zarobić. Co ma zrobić? Chodzić z puszką i zbierać w godzinach wolnych od pracy? Żeby więcej zarabiać trzeba umieć coś konkretnego, rzeczowego. Na kasie, produkcji itp nie zarobisz dużo. A takich prac i zapotrzebowań jest najwięcej.

zarabia 1500zł bo dopiero zaczyna swoja kariere ale wlasnie o to chodzi, czy warto teraz zaczynac wspolne zycie kiedy nie ma sie duzo pieniedzy

Nie! I jeszcze raz nie!

A dlaczego kłótnie a nie narady, dbanie o wspólną przyszłość, planowanie? Normalnie tego zazdroszczę, bo zawsze sporo zarabiałem :(

tak, warto wiązać się z taką osobą. Pieniądze nie powinny byćpriorytetem w życiu. Jeśli się kochacie zawsze sobie dacie radę jeśli tak do tego podchodzisz, chyba, że dla Ciebie pieniądze są najważniejsze to już inna sprawa.

Liderka boska jesteś! Normalnie się zakochałem w tym, o czym piszesz :)

Na początku chciałbym coś zacytować: "Ja nie mam nic ty nie masz nic razem zbudujemy fabrykę". To ludzie mają znaczenie, mając kogoś komu możesz naprawdę ufać będziesz żyć w dostatku. Gdy bańka bankowa pęknie i cały ten mechanizm bankowej kreacji pieniądza zaowocuje taką inflacją, że aktualni milionerzy wydadzą swoje miliony na parę bochenków chleba trzeba będzie sobie zadać pytanie, czym tak naprawdę są pieniądze? Pieniądze wywodzą się z barterowej wymiany towarów, gdy ludzie zamieniali towar za towar i zaczęli mieć problem z odpowiedzeniem na pytanie "ile kaczek muszę dać za kozę, jeśli za 30 jajek mam kurę, a za 2 kaczki mam 3 kury, a za 5 kur i 7 jajek mam kozę". Teraz jednak pieniądze pełnią przede wszystkim funkcję motywacyjną i przenoszą w sobie jedynie wartość spekulacyjną. Tak samo jak dzieła sztuki, czy przedmioty z gier komputerowych sprzedawane na allegro. Gdy idziesz do banku i bierzesz kredyt, bank dokonuje tak zwanej "bankowej kreacji pieniądza", to oznaczę że pożyczają Ci pieniądze których nie mają. Po prostu zapisują je na Twoim koncie i samemu nie wydają na to ani grosza. Każdy człowiek na ziemi mógłby dostać kredyt na 5 milionów złotych i banku by to nic nie kosztowało, bo stworzył by pieniądze które nigdy nie istniały z niczego. Dla tego gdy weźmiesz kredyt i go nie spłacisz, to bank na tym nic nie traci, bo pożyczył Ci pieniądze których wcześniej nie posiadał, które zostały stworzone z niczego specjalnie dla Ciebie. Teraz w ramach podsumowania powiem krótko, że "pieniądze nie mają znaczenia" i że to ludzie są istotni i odeślę Cię do pierwszego cytatu na górze mojej wypowiedzi.

jak najbardziej się pod tym podpisuję.

moi rodzice cale zycie zarabiali grosze a jakos dali rade utrzymac dwojke dzieci... choc to prawda, ze teraz ceny są wyższe... teraz ciezko by bylo utrzymac dwojke dzieci

no ale jakos wiekszosc glosuje na PO wiec chyba dobrze wam z takimi zarobkami rzędu 1000-1500 zl, a co gorsza z coraz wiekszym bezrobociem

Mieszkam w małym mieście. U nas jest baaardzo ciężko w pracą. Wiem, że to chore, ale tutaj, jak ktoś ma stałą sumwę i 1500 zł to się cieszy. Straszne...

Żenada. Jak zarobi 1000zł to kopniesz faceta w dupę ? Chuj z uczuciami, co? ;///

Ja bym się cieszyła z tysiąca.

ja się cieszę z każdych 50zł które uda mi się czasami gdzieś zarobić. Nawet przy jakiś dodatkowych pracach.

sie, ze facet zarabia. moglby przeciez walnac focha, ze za 1500 pracowac nie bedzie, siedziec na dupie i czekac az mu manna z nieba spadnie. Autorko, jestes materialistka, mozesz nie wiem jak zaprzeczac, ale JESTES. Mieszkam w malym miescie, tu wiele osob zarabia najnizsza krajowa, czyli cos 1111 zl netto ! Ja mam 1500, maz ma 2000, wynajmujemy mieszkanie (tanio), mamy dziecko i dajemy rade ! Na kredyt na razie sie nie zdecydujemy, bo kredyty sa drogie teraz.

w kredyty nie ma co się pakować, a tym bardziej pod hipotekę. Moja propozycja dla Ciebie autorko jest taka, że może poza swoją pracą znajdź sobie coś jeszcze dodatkowego ? Skoro tak zależy Ci na pieniądzach...

W zadnym ze swoich postow nie napisalam ze niskie zarobki sa powodem do zerwania! Chciałam jedynie zorientowac sie jak Wy sobie radzicie w tak trudnych dzisiejszych realiach bo ja dopiero dorosle zycie zaczynam. Ale najlatwiej napisac ze jestem materialistka i juz - tylko dlatego ze poruszam ten temat!

moim zdaniem nie warto, lepiej od razu szukać 30 latka który zarabia trochę lepiej. no chyba że jest zakochanie

tylko do lozka a potem bye bye. I pisze to 31 l facet z srednio krajowa.

kobieto przecież piszę że jak jest zakochanie to wtedy nic nie jest przeszkodą. ale jak ktoś chce się wiązać bez tego to niech nie patrzy na kogoś kto nie ma 30 lat i jakiegoś dorobku

*kto nie ma mniej niż 30 lat

ja zarabiam 1200 , jest ciężko ale najważniejsze jest to że zawsze mogę polegać na swojej partnerce =] ona nie pracuje bo nikt niestety nie chce zatrudniać osoby niepełnosprawnej. noo ale jest jeszcze jej renta 300 zł. mieszkamy na stancji która nas kosztuje 600 zł plus opłaty i nie wiele zostaje na życie ale jakoś ciągniemy

Ja myślę, ze warto:) jeśli facet nie spoczywa na laurach i te 1500zł nie są docelowe to na pewno. Miłośc miłością, ale ciężko kochać jak się nie ma pieniędzy. Jeśli jesteście we dwoje, chcecie w życiu coś osiągnąć to na pewno rozwiniecie się finansowo. My teraz zarabiamy dużo więcej, a też na początku zaczynaliśmy od małej kasy. Ba! Mój facet zarabiał wtedy mniej niż ja- też gdzieś około 1500zł.

Nie pisalem pare miesiecy, z ciekawosci wszedlem. MalutkaBrunetka nie dosc ze bardzo ladna i sympatyczna twarz to jeszcze widac, ze ma dla Ciebie znaczenie cos wiecej niz $. Fajnie.

jak mało zarabia to se znajdź frajera z kasą... apropa zarabiania serdecznie zapraszam na stronę http://www.megapensja.pl/?user=woodz można dorobić do marnej pensji ;)

mało teraz frajerów z kasą jak ma kasę, którą sam zarobił, to nie frajer, tylko człowiek z głową na karku a człowiek z głową na karku nie weźmie sobie nieroba z wymaganiami na utrzymanie

malutka brunetka patrzy tylko na uczucia- dlatego została sama z dzieckiem Widzisz w tym jakas dla niej ujme? Widzisz cos zlego w niej, w jej dziecku, czy w jej mysleniu? To ze czasami sie nie uklada jak chcemy nie sprawia ze popelnilismy jakis blad. Czasami trafia sie na niewlasciwych ludzi,a czesto dlatego, ze jest ich duzo

po co Ci taki gołodupiec?:O

Moja ciotka mawiała : "Miłości do garnka nie włożysz". I coś w tym jest. Ale w związku obie strony muszą się starać, a nie tak, że jedna jest dawcą, a druga biorcą.