Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie pracuję w swoim zawodzie

Rosół jak u mamy !

Polecane posty

Gość kruca fuks
"na rodzicow nie podzialaly hormony ze sa malego wzrostu????????a moze jedli co innego w ukryciu?????????? lub kumpel od dziecka w ubojni pracowal co za ciemnogrod" z tą róznicą że jego rodzice byli juz dorośli więc jak wiesz, ich etap dorastania i "porostu" wzwyż już został zakończony. A on będąc dziecko dopiero się rozwijał. co tu ci więcej tłumaczyć? podstawowa wiedza, ot co! sama jestes ciemnogrodem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruca fuks
nie popadam w paranoję :) nie ma dostepu do kur wiejskich, dlatego kupuje kury w sklepie i wode po zagotowaniu wylewam, tyle. W tych czasach nie da się żywić ekologicznie, chyba że ktoś ma swój ogród, trzodę chlewną, swoje kurki, a jak nie, to można choć trochę minimalizować skutki uboczne tego syfu chociażby wylewając pierwszy wywar;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rosół jak u mamy !
my robimy tak:\ 2 cwiartki z kurczaka do zimnej wody z odrobina soli jak sie zagotuje dodajemy: marchew pora pietruszke korzen seler opalona na gazie cebule pieprz w kulkach jeszcze troche soli gotujemy ok 2-2.5h z 20 min przed koncem dodajemy lubczyk i gotowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja dam prosty, ale skuteczny sposób i to ze zwykłą kurą 2 ćwiartki wrzucam na zimną wodę i gotuję jak pogotuję się pare minut wylewam tą wode i wlewam nową z ta nową woda doprowadzam do wrzenia i gotuję na malusieńkim ogniu, tak, żeby ledwo purkało ok 2 godzin następnie dodaję liśc laurowy 4 sztuki, ziele angielskie i pieprz w ziarnkach po kilka dobrych sztuk, wsypuję vegetę, bez żadnych kostek rosołowych wrzucam 2 marchewki, pół pietruszki korzeń i pół średniego selera, 3 ząbki czosnku tak gotuję na lekkim ogniu do ugotowania warzyw następnie wyłączam ogien i daję dużą cebulę przekrojoną na pół i wrzucam do rosołu natkę pietruszki i natkę selera, albo koper żywy (wszystko w kiściach w dużej ilości) tak sobie to leży ok 20 minut w gorącym rosole, doprawiam jeszcze vegetą jeśli jest taka potrzeba po 20 minutach wyjmuje wszystko, łącznie z przyprawami, zostawiam tylko marchewkę, bo mięso czy też cała reszta zaburza smak i dodaje goryczy musze przyznac, ze rosół wychodzi mi wyjątkowo smaczny, ale trzeba ściśle do wskazówek, dość prostych sie stosować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój rosól. Moczę mięso- szkielet skrzydło z indyka(może być wołowina-łata, szponder) Umyte mięso wrzucam do garnka, zalewam wodą i na ogień, gdy widzę że zaraz będzie się gotowało zdejmuję burzyny łyżką cedzakową. ( niech się nie zagotuje za bardzo woda z mięsem bo będzie mętny rosół). Zmniejszam ogień na bardzo mały i wrzucam Cebula podsmażona na gazie 4 marchewki na pół pokrojone 2 pietruszki pół pora (jak najmniej tego zielonego z góry bo gorzki będzie rosół) Selera ćwiartkę 4 liście laurowe kilka ziarenek ziela angielskiego czasami daję kawałek włoskiej kapusty Gotuję 2 godzinki na wolnym ogniu Po godzinie gotowania daję vegety soli (pieprz, magi daję na stół) Można dla klarowności dodać grzybka suszonego. Jesli rosół zmętnieje wlewam szklankę zimnej wody na koniec gotowania i wyłączam rosół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mieszam co najmniej 2 gatunki mięsa. Rosół to nie jest wywar na kościach :o Do zimniej wody daję jarzyny, mięso i lubczyk. Bez kapusty, bo mi jakoś nie pasuje. W życiu nie jadłam też rosołu z liściem laurowym i zielem angielskim...hmmm Jak się zagotuje to ściągam pianę i gaz na minimum. Tak sobie pyrka aż wszystko będzie bardzo miękkie (ze 2 godz) Na koniec sól, albo jakaś przyprawa z solą i wszystkim smakuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×